reklama
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
No to już jestem.
Lekarz jednak rewelacja. Ostrzegł że musi mnie głębiej dowcipnie zbadać i żę to może dość mocno boleć... bolało...
i teraz tak. Ujście zewnętrzne szyjki już rozwarte, wewnętrzne (czyli przy główce bezpośrednio) na 1 palec czyli 2 cm...
Jak nie urodze do przyszłego wtorku to mam skierowanie na wtorek właśnie do szpitala.
Sam stwierdził że może być różnie.
Tak jak myślałam ta galaretka to odchodzący czop. Poza tym wszystko ok. Pytał o bóle czy mam jakieś i po moim opisie stwierdził że bardzo dobrze może mi się uda urodzić do terminu.
Dobrze żę chociaz coś się ruszyło w kwestii szyjki.
A z racji tego że już coś ruszyło dzisiaj ide na dłuuuuuuuuuuuuuugi spacer do mojej mamy kilometr ponad ale pod górkę
Lekarz jednak rewelacja. Ostrzegł że musi mnie głębiej dowcipnie zbadać i żę to może dość mocno boleć... bolało...
i teraz tak. Ujście zewnętrzne szyjki już rozwarte, wewnętrzne (czyli przy główce bezpośrednio) na 1 palec czyli 2 cm...
Jak nie urodze do przyszłego wtorku to mam skierowanie na wtorek właśnie do szpitala.
Sam stwierdził że może być różnie.
Tak jak myślałam ta galaretka to odchodzący czop. Poza tym wszystko ok. Pytał o bóle czy mam jakieś i po moim opisie stwierdził że bardzo dobrze może mi się uda urodzić do terminu.
Dobrze żę chociaz coś się ruszyło w kwestii szyjki.
A z racji tego że już coś ruszyło dzisiaj ide na dłuuuuuuuuuuuuuugi spacer do mojej mamy kilometr ponad ale pod górkę
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
No to już jestem.
Lekarz jednak rewelacja. Ostrzegł że musi mnie głębiej dowcipnie zbadać i żę to może dość mocno boleć... bolało...
i teraz tak. Ujście zewnętrzne szyjki już rozwarte, wewnętrzne (czyli przy główce bezpośrednio) na 1 palec czyli 2 cm...
Jak nie urodze do przyszłego wtorku to mam skierowanie na wtorek właśnie do szpitala.
Sam stwierdził że może być różnie.
Tak jak myślałam ta galaretka to odchodzący czop. Poza tym wszystko ok. Pytał o bóle czy mam jakieś i po moim opisie stwierdził że bardzo dobrze może mi się uda urodzić do terminu.
Dobrze żę chociaz coś się ruszyło w kwestii szyjki.
A z racji tego że już coś ruszyło dzisiaj ide na dłuuuuuuuuuuuuuugi spacer do mojej mamy kilometr ponad ale pod górkę
wow super wiesci!!
Marek gotowy do startu
teraz czekamy na Dagę
annaoj kce
08.06/04.10/09.13
Super wieści dziewczyny, czyli może w końcu coś ruszy.
Wronka mnie doświadczenie nauczyło, żeby do końca nie wierzyć. W pierwszej ciąży dokładnie w poniedziałek usłyszałam, że już macierzyński mi się zacznie, bo "jutro, najdalej pojutrze urodzę", w czwartek dostałam jednak jeszcze zwolnienie, bo "na pewno przez najbliższe dni nie", a w piątek w nocy wody mi odeszły i w sobotę się Igor urodził. Tak, że jeszcze nic nie przesądzone. Tym bardziej, że Borysek już jak najbardziej wymiarowy.
Wronka mnie doświadczenie nauczyło, żeby do końca nie wierzyć. W pierwszej ciąży dokładnie w poniedziałek usłyszałam, że już macierzyński mi się zacznie, bo "jutro, najdalej pojutrze urodzę", w czwartek dostałam jednak jeszcze zwolnienie, bo "na pewno przez najbliższe dni nie", a w piątek w nocy wody mi odeszły i w sobotę się Igor urodził. Tak, że jeszcze nic nie przesądzone. Tym bardziej, że Borysek już jak najbardziej wymiarowy.
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
Super Agnieszko:-) To mamy podobną sytuację. Ciekawe która będzie pierwsza:-)
he he he nooo wg terminu ty ale jak będzie?? zobaczymy.
Ciekawe czy nasze dzieciaki faktycznie wyjdą dopiero w kwietniu...
Kurcze ciekawae jak tam Daga. Jeszcze musimy trochę poczekać...
A jeszcze co do tego spaceru ktory planujemy po obiedzie. Moja mama się śmiała że A. ma nie wyciągać torby z auta bo może tempem lecieć do domu po samochód
Iiiiiii jeszcze mi się przypomnialo. Lekarz się śmiał żę pewnie wolę urodzić po świętach a ja go zaskoczyłam że wole przed był zdziwiony że święta poza domem chce spędzić...
filonka
Fanka BB :)
hej własnie wróciłam ze szpitala i wiecie co ja sie nie chce wciskać w Waszą kolejkę ALE po wizycie( badanie gin. ktg.usg) wyszło że skróciła mi się szyjka, mam jakieś skurcze, mały jednak obrócił sie głową w dół , i jak miałam ustalone cc na 14 kwiet. to raczej tej daty nie dotrwam i mam sie modlić by jescze w świeta nie urodzić. dostałam papaweryne na rozkurcz, i mam brac no-spe 4* dziennie. a co dopłci to też nie wiadomo czy to bedzie chłopak .... normalnie dostałam szoku po tej wizycie
reklama
No to same dobre wieści mamy i czekamy na kolejnego Bobasa:-)
Mnie na duchu bardzo podniósł ten pierwszy SN Naty i jedna konsultantka - urodziła 3 dzieci naturalnie i bez nacinania krocza!! Powiedziała mi, że robiła masaże krocza regularnie i dużo witaminy C podczas porodu pomaga, ale nie jakiejś byle jakiej, tylko naturalnej. W sklepie ze zdrową żywnością podobno można taką witaminę dla ciężarówek kupić.
Mnie na duchu bardzo podniósł ten pierwszy SN Naty i jedna konsultantka - urodziła 3 dzieci naturalnie i bez nacinania krocza!! Powiedziała mi, że robiła masaże krocza regularnie i dużo witaminy C podczas porodu pomaga, ale nie jakiejś byle jakiej, tylko naturalnej. W sklepie ze zdrową żywnością podobno można taką witaminę dla ciężarówek kupić.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 569
Podziel się: