reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki u lekarza

To opisze co to u nas sie podzialo...

W poniedzialek bylam w szkole rodzenia i przez cale 2 godziny spinalo mi brzuch srednio co 3 min ale po ostaniej wizycie na ip i stwierdzeniu ze tak ma byc i ze przesadzam myslam ze faktycznie tak ma byc... Jednak po zajeciach podeszlam do poloznej upewnic sie ze wszystko jest ok jak uslyszala o objawach natychmiast wyslala mnie na oddzial zeby to sprawdzili. Podlaczyli ktg zaraz przybiegla lekarka zobaczyla zapis i kazala mojemu M jechac po torby bo ja juz zoatsje:szok: Ze sa skurcze i ze musza podac sterydy na plucka malej. Bylam w szoku bo czulam ze mi spina brzuch ale przypuszczalam ze to nic takiego tym bardziej ze mnie to nie bolalo a na ktg wyszlo ze to juz 75%:szok::szok::szok: po badaniu wyszlo ze szyjka sie skrocila i juz jest miekka ze rozwarcie sie zaczelo robi no i malutka wazy tylko 2200g.
Polozyli mnie na patoligii, kroplowka, zastrzyki i do spania... Nie moglam cala noc spac bo mialam regularne skurcze co 3-5 min rano ktg skurcze juz do 60%. 3 dnia na konskiej dawce kroplowki bez przerwy-czulam sie jak narkoman ale sie uspokoilo. Lezenie plackiem wstac tylko do toalety moge. Od wczoraj juz jestem na tabletkach-lekarze sie dziwia ze pomimo tak wielkiej dawki jakos jeszcze funkcjonuje hehe, brzuszek narazie ok i musi tak wytrzymac jeszcze 10dni a pozniej Malutka moze sie juz rodzic:)
Jestem wsciekla ze jak bylam ostatnio na ip i u swojej gin to zlekcewazono wszytkie objawy, ze pomimo prosilam o ktg stwierdzili ze wymyslam i ze nie trzeba. Dziekuje opatrznosci ze mnie tknelo w poniedzilake ze jednak cos jest nie tak i ze mnie wyslali na ten oddzial bo na dobra sprawe zaczal sie juz porod i naszczescie zdazyli go zatrzymac.
Co do szpitala to pracuja tam nie ludzie tylko Anioly!!!! (kazdy mily, usmiechniety, mozna o wszystko spytac i na ile tylko moga to pomagaja, nie bagatelizuja zadnego problemu i nawet jak ktos panikuje i "przesadza" to wola sprawdzic 3 razy niz cos przeoczyc- przynajmniej u mnie i u moich "wspollokatorek" tak bylo-lezalam w szpiatlu zeromskiego w krk)
Ja uciekam spac bo po tych lekach prawie nic innego nie robie.
Milego wieczora
 
reklama
Kingunia- całe szczęście że pojechałaś na ten IP i że wszystko już w porządeczku....trzymaj się i wypoczywaj duuużo
aż ciężko uwierzyć że czasami tak niebezpieczne skurcze są dla nas niewyczuwalne....ale najważniejsze że sytuacja opanowana!
 
kinguunia całe szczęście że trafiłaś do tego szpitala i wszystko dobrze się skończyło jednak trzeba być upartym i walczyć o swoje bo jak się trafi na niedajboże jakiegoś konowała to może się to skończyć trgegią. Super że jesteście w dwupaku!!
 
A ja powiem tak. Każdy organizm jest inny i każda z nas, obojetnie jaki będzie miala poród, będzie po nim inaczej dochodzic do siebie.Ja mialam sn bez znieczulenia i niestety połog wspominam jako tarume. Jednak nadal chce rodzic naturalnie. Oczywiscie jeżeli zajdzie taka potrzeba to bez wahania zgodzę się na cc. Jednak mile Panie w tej waszej dyskusji chyba zapomniałyście,że tutaj nie tyle wazne jest to jak my sie będziemy czuły , a to jak zniosą to Nasze maluszki, bo one są tu najwazniejsze. Póki co cc to nadal operacja. Jednak biorąc pod uwagę to jak niektóre (katik, justa) się męczą uważam,że w tym wypadku cc jest poza jakimi kolwiek dyskusjami, bo siłą rzeczy, męczarnia i ból jaką odczuwa matka przenosi sie na dziecko, no nie da sie inaczej chocby niewiem co sie robiło.

Mam takie samo zdanie. Decydując się za pierwszym razem na SN nie wiedziałam co mnie spotka... no i jak się okazało mam zerowy próg bólu. Ale miałam też świadomość medycznej strony SN tzn. że przy porodzie fizjologicznym jest mniej komplikacji i dla dziecka jest to najbardziej naturalna droga przyjścia na świat (mam znajomych lekarzy, z którymi wiele o tym rozmawiałam no i oczywiście sprawę naświetlał mi mój gin.). Teraz też chcę SN, ale gdyby było jakiekolwiek ryzyko dla dziecka uparłabym się na CC i kropka.

Justa, Paulka, Iza: macie inną filozofię i inne podejście, ale to nie znaczy, że Wasze zdanie jest złe, jest po prostu inne. Świat byłby nudny jakbyśmy mysleli tak samo, no i idea forum by padła.

Kingunia całe szczęście, że spotkałaś mądrych ludzi, którzy w porę zareagowali!!! Całe szczęście, że położna nie zbagatelizowała Twoich obaw! Trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo!
 
a ja nie rozumiem czego ty nie rozumiesz?? wogole nie kumam twojego podejscia, to jest tak zacofane myslenie ze dziwie ci sie wogole...nie chodzi tu o to kto jest za a kto przeciw tylko o sam fakt zrozumienia cesarki i kogos kto ja po prostu chce bo nie chce sie meczyc przy normalnym porodzie, chce urodzic szybko i bez bolu, i czego tu nie rozumiec? jesli medycyna dzis na to pozwala...

Po pierwsze ja sie z nikim nie kloce tylko wyrazam swoje zdanie,takie jest moje prawo i z niego korzystam,a co:p
Rozumiem jesli kobieta ma robione cc bo
- dziecko jest ulozone posladkowo
- lub ciaza przeba z komplikacjami ( niestety )
Natomiast nie rozumiem kobiet ktora placa za cc jesli ciaza przebiega ksiazkowo,nie ma sie cholestazy czy PUUPP ( tak jak jest w przypadku justy i katik np),lub powaznej wady wzroku
Ja wiem ze ciaza to dobra wymowka aby ulegac swoim kaprysom,ale po co sie meczyc skoro mozna dac lekarzowi w lape i zrobi cc bo rozkapryszona ciezarna ma taki kaprys.Sorry ale tak wg mnie postepuja tchorze
 
Mnie tez juz zaczyna wqrwiac podejscie niektorych, ze cc jest be i tylko dla "gorszych". No kurde a wg jakiej skali?
CC na zyczenie tez popieram - kazdy decyduje za siebie. Jesli go stac i materialnie i psychicznie na to - go ahead.


święta racja!!!
WRONKA NA PREZYDENTA:)
:-D:-D:-D:-D

To opisze co to u nas sie podzialo...
Kingunia - cale szczescie ze sie uspokoilo. Trzymajcie sie dziewczynki jeszcze troszke!!
 
I ja mam taki kaprys ze chce rodzic naturalnie,ze chce sie meczyc kilka godzin,odczuwajac bol skurczy,no ja tak chce.Ale czy mnie na stol operacyjny nie wezma bo maly sie obwinie pepowina,i nie zrobia cc,tego niewiem.Bynajmniej wyraze zgode na wykonanie cc jesli ten zabieg bedzie KONIECZNY !!!!!!!! a nie dlatego ze nie chce sie meczyc,wydajac na swiat swoje dziecko

Mam kaprys i ide po lody:-D
 
Kingunia - dobrze, że trafiłaś na kompetentny personel i że udało się zatrzymać przedwczesny poród. Trzymaj się jeszcze w dwupaku ile potrzeba:tak:

Ja również całymi dniami śpiąca chodzę mimo, że śpię codziennie od północy do 9:30. Drzemki popołudniowe zaczynają się z myślą "położę się na godzinkę" i nastawieniem budzika, a kończą po 3h - patrzę w okno i zazwyczaj jest już ciemno:szok: Postanowiłam się dzisiaj przemęczyć i nie kłaść, ale i tak nic konkretnego w tym czasie nie zrobiłam - no, poza wieczornym obowiązkowym spacerem do biura, bo okazało się, że zostawiłam tam wszędzie zapalone światła:sorry2: Od jutra zatem jak mnie tylko sen zacznie brać to się położę. W końcu nieprzespane noce niebawem przede mną to może warto sen magazynować:-D
 
kingunia - rzeczywiscie cale szczescie ze pojechalas do tego szpitala, bo tez nie wiadomo jakby sie to skonczylo...duzo odpoczywaj a malutka podrosnie
 
reklama
katik - i jak tam wysypka? pomagaja troche te leki? obetnij i dobrze spiluj wszystkie paznokcie - nie mozna sie wtedy dobrze do krwi podrapac hihi
 
Do góry