reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki u lekarza

Zupa tez zawiera plyn :-)
A sposobem na 'odruchowe' picie jest nalanie do szklanki wody i postawienie jej np. na biurku, raczka sama sięga po szklaneczke. Żeby ladnie dla oczu wygladalo (bo zazwyczaj jestesmy wzrokowcami) warto zadbac o ladna szklaneczke i np. wkroic do wody cytrynke. Po jakims czasie wyrabia sie nawyk.
masz racje, ja dokladnie tak robie bo z butelki to nie potrafie sie napic wogole, no a zupki tez staram sie co drugi dzien zrobic
brzuch mnie troche dzis pobolewa i tez na nic nie mam ochoty jakos, cos poogladam i ide spac, zycze wam milego wieczoru, pa
 
reklama
Ja już mówię łącznie z zupami bo tak to bywa gorzej. Szklaneczka z sokiem czy czym innym nie działa na mnie :-( w ogóle nie mam odruchu/potrzeby picia. Nawet mi się nie chce przez cały dzień pić. Teraz staram się pilnować ale często się też zapominam :zawstydzona/y: Najbliższych poprosiłam by mi przypominali o piciu, ale gorzej jest jak jestem sama w domu.

Ja tez mało pije i dlatego to co pije robie w wielkich kubłach aby chociaż to co tam mam wypić . Herbate wieczorkiem to w takim 0.5l :-D
 
Ja już mówię łącznie z zupami bo tak to bywa gorzej. Szklaneczka z sokiem czy czym innym nie działa na mnie :-( w ogóle nie mam odruchu/potrzeby picia. Nawet mi się nie chce przez cały dzień pić. Teraz staram się pilnować ale często się też zapominam :zawstydzona/y: Najbliższych poprosiłam by mi przypominali o piciu, ale gorzej jest jak jestem sama w domu.

hihi, to mamy ten sam problem. jesc lubie:tak:, ale pic nie:no:
 
ba1983 musisz to przetrwac i byc silna. Ja tez ciagle nad soba ubolewam i wydaje mi sie ze mnie wszystko boli , znajduje sobie rozne ciekawostki "chorobowe":-D ale to juz chyba taki stan i tak byc musi.
Tak wiec nie masz sie co załamywac, bedzie dobrze , główa do góry...;-)

ps. ja jutro mam wizyte, mam nadzieje, ze pierwszy raz w życiu bede mogła posłuchac serduszka mojego maleństwa i zobaczyc na monitorku jak urosło. Mam nadzieje , ze u niego wszystko cacy.Juz sie nie moge doczekac :rofl:
 
ja się martwie, ze lekarz mi nie opowie wszystkiego dokładnie tak jak Wam dziewczyny :-( bo on jest bardzo dziwny... a boje sie zadac jakiekolwiek pytanie, bo mi wtedy mowi, ze powinnam to wiedziec albo ze to nie czas na takie pytania :wściekła/y: strasznie go nie lubie, ale musze czekac jeszcze miesiac do zmiany lekarza...w ogole moim zdaniem cos jest z nim nie halo, bo zamiast mnie zbadac to on sobie pisze na komputerku tylko ze wszystko jest ok , macica odpowiedniej wielkosci itp, bez wczesniejszego badania :szok: i ciagle opowiada, ze go meczą te pacjentki i ze po pracy musi sie napoc wódki bo nie wytrzyma, do tego jest stary , gruby i okropny :-( boje sie ze zaniedba mojego okruszka i nie zrobi wszystkiego jak nalezy
 
ja się martwie, ze lekarz mi nie opowie wszystkiego dokładnie tak jak Wam dziewczyny :-( bo on jest bardzo dziwny... a boje sie zadac jakiekolwiek pytanie, bo mi wtedy mowi, ze powinnam to wiedziec albo ze to nie czas na takie pytania :wściekła/y: strasznie go nie lubie, ale musze czekac jeszcze miesiac do zmiany lekarza...w ogole moim zdaniem cos jest z nim nie halo, bo zamiast mnie zbadac to on sobie pisze na komputerku tylko ze wszystko jest ok , macica odpowiedniej wielkosci itp, bez wczesniejszego badania :szok: i ciagle opowiada, ze go meczą te pacjentki i ze po pracy musi sie napoc wódki bo nie wytrzyma, do tego jest stary , gruby i okropny :-( boje sie ze zaniedba mojego okruszka i nie zrobi wszystkiego jak nalezy

nie zastanawiaj sie tylko uciekaj do innego, lekarz jest po to zeby Ci wszystko wyjasnic, zadawanie pytan to nie jest jakas fanaberia tylko Twoje święte prawo!!

ba bardzo ladnie powiedziane:) poleczyć ich:)
najwazniejsze ze z dzidzią oki, Ty jakos te chorobska musisz wytrzymac.. powodzenia
 
musze czekac,az miesiac poniewaz w przychodni do ktorej chodze to jest jedyny lekarz , który przyjmuje kobiety w ciaży.... mam juz prywatnego z polecenia teściowej ale jest zagranicą i wraca za miesiąc dopiero...
jutro mam wizyte u tego psychopaty i zobaczymy co mi powie. to moja ostania wizyta naszczescie...
 
reklama
ba niby mam termin na 9.04 ale to i tak nie ma wiekszej roznicy, bo malo kto w terminie rodzi, ostatnio dzidzia zaczela sie w terminie zbierac, ale wylazla 2 dnio po:)

paulka w takim razie powodzenia jutro!
 
Do góry