reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki u lekarza

Mój lekarz pewno wysłałby mnie już do szpitala:-D Katik, ja myślę, że gdybyś siedziała na forum holenderskim albo skandynawskim to w ogóle byś się nie stresowała. My w Polsce rzeczywiście mamy strasznie przeczulonych lekarzy - z jednej strony dobrze, a z drugiej nie do końca.


Wiecie co, to jest tak, ze ja juz przywyklam do tego innego podejscia sluzby zdrowia na codzien, i do prowadzenia ciazy.
I jest tak jak pisze Forget - dlugi czas tutaj faktycznie nawet chwalilam takie podejscie, i nie stresowalam sie zbednymi rzeczami.
Nie trzeba chodzic do lekarza co miesiac, rozkladac sie na fotelu, latac po laboratoriach - bo na miejscu pobieraja krew, sprawdzaja mocz, nie ma zadnych smiesznych glukoz do picia itd.
I ogolnie to chwale - bo jest mniej stresu.
Ale kurcze - gdy cos sie dzieje, gdy mowie im, ze sa jakies problemy, gdy puchne, brzuch mi rosnie ponad miare, gdy dostaje skurczy w 31 tygodniu - no to cholerka chyba powinni sie zaintereswoac tym, i skierowac na jakies dodatkowe badania i ogledziny. Bo z niczego to sie nie bierze :no:
 
reklama
Wrocilam od poloznej. Tyyyle mam informacji, ze normalnie nie wiem od czego zaczac.
Wody ubylo troche faktycznie - nadal mam odpoczywac, duzo pic i starac sie lezec i spac z podwyzszeniem na nogi.

Jesli chodzi o duza ilosc sluzu (uplawy? zapalenie?) ktora sie ostatnio pojawila: mam sie czesciej podmywac (sic!) i powinno przejsc, a jesli nie to za 3 tygodnie mam kolejna wizyte i wtedy polozna zdecyduje co robimy.

Powiedzialam tez, ze czuje dziecko bardzo , bardzo nisko w brzuchu, siedzec dlugo nie moge, bo mnie bardzo boli, i czy mozna sprawdzic czy wszystko jest ok. Ponaciskala, posprawdzala, obalila moja teorie ze Mala jest glowka w dol (no, zalozylabym sie o duza kase, ze jest, skoro czka tylko w okolicach szyjki, ale widocznie moje dziecko czka nozkami :baffled:), i podobno czuje ja tak mocno na dole dlatego, ze kopie po szyjce. :baffled::baffled::baffled:

Co do pomiarow: macica powinna rosanac 1 cm na tydzien. Do 28tygodnia bylo wszytsko idealnie, w 30 tygodniu wyszlo 32 cm, a dzis w 31 tygodniu mamy juz 34 cm :szok: Jesli na kolejnej wizycie - za 3 tygodnie- znow wymierza ponad norme skieruja nas na usg dodatkowe z dokladnymi pomiarami dziecka.


A najlepsze zostawilam sobie na koniec: mowie jej ze od piatku mialam takie bole jak na okres, nie mocne, al jednak wyczuwalne. I takie ciagle - nie powracajace i odchodzace. Ale dzisiejszej nocy bolalo juz nie na zarty i byly to chyba skurcze, bo bol szedl od kregoslupa, na 2 minuty i odchodzil po 6-8 minutach. I tak z 45 minut, i dopiero po nospie (oni tu nie wiedza co to jest) przeszlo.
Tak wiec dowiedzialam sie, ze mam sie nie martwic, bo to pewnie nic zlego, gdyby sie powtorzylo to mam wziasc: DWA PARACETAMOLE i czekac az przejdzie.



Cisnienie mi podniosla do graniuc mozliwosci.
No comments.

Ręcę opadają :baffled: z tym paracetamolem.

Kurdę moje dziecię jak ma czkawkę to ja też czuje ją niziuteńko i myslalam że tam główka jest, więc może i moja maleńka tak nogami tam czka sobie. A na brzuchu często wystaje jakby dupka, to to może główka jest. heh.

Ja mam nadzieję Katik że wytrzymacie jeszcze w dwupaku i dacie radę przetrwać te wizyty u położnej bez stresu. :tak:
 
Laseczki co my możemy aplikowac sobie na katar?? Mogę sobie psikac otriivin?? Kicham, prycham, ledwo dycham. No musze se jakos pomóc bo w przeciwnym razie nockę mam z głowy. Nie umiem oddychac przez otwarte usta:baffled:
 
wronka otrivinem nie można... też miałam katar i lekarz mi powiedział żebym się na boku położyła żeby choć jedną dziurkę udrożnić bo nic nie mogę do nasa psikać...
Kazał jeść dużo czosnku, cytryny...
 
Mamy ten sam problem... Pociągająca jestem i powoli zaczynam mieć dosyć :wściekła/y: Ja psikam solą fizjologiczną i pod nos maść majerankowa... hehehe teraz wiem, co synek wdychał.
 
Mamy ten sam problem... Pociągająca jestem i powoli zaczynam mieć dosyć :wściekła/y: Ja psikam solą fizjologiczną i pod nos maść majerankowa... hehehe teraz wiem, co synek wdychał.

Ja sobie wczoraj psiknelam sola fizjologiczna i się lekko skrzywilam:-D. Mąż się ze mnie smial i mówił " a dziwisz sie ,że dziecko tego nie lubi":tak::-D. Polałam sobie tez kroble Olbasa na koldre.

AgnieszkaSz-r...szkoda ze otrivinem nie mozna, bo on pewnie by mi pomogl:tak:, no cóż idę po sól.
 
A najlepsze zostawilam sobie na koniec: mowie jej ze od piatku mialam takie bole jak na okres, nie mocne, al jednak wyczuwalne. I takie ciagle - nie powracajace i odchodzace. Ale dzisiejszej nocy bolalo juz nie na zarty i byly to chyba skurcze, bo bol szedl od kregoslupa, na 2 minuty i odchodzil po 6-8 minutach. I tak z 45 minut, i dopiero po nospie (oni tu nie wiedza co to jest) przeszlo.
Tak wiec dowiedzialam sie, ze mam sie nie martwic, bo to pewnie nic zlego, gdyby sie powtorzylo to mam wziasc: DWA PARACETAMOLE i czekac az przejdzie.

Łooooo no a nie kazała Ci pobiegać albo brzuszków porobić... parę???:confused::baffled::szok:
Nie no wszystko spoko ale nie jesteś w 5 tc tylko ponad 30 i po co kusić los skoro można po prostu to sprawdzić... ja nie wiem czy tam to taki mega problem jest??? zrobić usg po prostu??? ktg żeby sprawdzić skurcze....
Tam L4 to jest coś magicznego więc skoro je dostałaś to podejrzewam że jakiś magik widziął ku temu nie lada powód... mam za mały mózg na to...

Dziewczyny na katar Olbas i ta sól morska... mój lekarz to w ogóle beton na leki i oprócz witamin i furaginu NIC -najlepiej nic nigdy nie brać:baffled:
 
nie wiem czy wam sie juz chwalilam, ale bylam u dok po moje wyniki i nie mam polpasca (wogole nie wiadomo jak to napisac:baffled:) polpasiec, mam alergie na mleko i produkty mleczne typu jogurt:baffled: a przeciez mam wiecej teraz bialka przyjmowac to zaczelam sobie jogurt jesc i masz tu babko placek...
 
reklama
nie wiem czy wam sie juz chwalilam, ale bylam u dok po moje wyniki i nie mam polpasca (wogole nie wiadomo jak to napisac:baffled:) polpasiec, mam alergie na mleko i produkty mleczne typu jogurt:baffled: a przeciez mam wiecej teraz bialka przyjmowac to zaczelam sobie jogurt jesc i masz tu babko placek...
no to dobrze, ze nie polpasiec...
co do alergii - to chyba sama wiedzialas, ze cos nie tak skoro pisalas, ze sie zmuszalas do tych jogurtow :tak:
Z tym nabialem to chyba o wapn chodzi by dostarczyc dziecku, znalazlam to dla Ciebie:

Poza mlekiem, jogurtem, serem i lodami są też inne produkty bogate w wapń. Jest to ważne w przypadku osób nie tolerujących mleka. Do takich produktów należą: zielone, liściaste warzywa, np. kapusta, brokuły, szpinak, rabarbar, koper, a także sardynki z ośćmi, łosoś, ser tofu, migdały, produkty sztucznie wzbogacane w wapń, jak sok pomarańczowy i niektóre gatunki pieczywa.
 
Do góry