reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki u lekarza

Mamusia87 zgadzam się z Tobą -lekarz przegiął z tymi sprośnościami:-)

Elvie jak dziś się czujesz? -nie możesz mówić ale forum na szczęście jest pisane:tak:

Margolcia jak się mama czuje???:-)

Elma jasne ze tak -przecież nikt nie je czekolady na śniadanie obiad i kolację -jemy co lubimy, na co mamy ochotę a później lato i się wytopi na słońcu:tak:

Iza a powiedziała ze mięso możesz kupić przed ugotowaniem?? czy najpierw upolować bo to lepsze dla kondycji:-p???

Aniez a mogłoby tak być -w końcu jabłka fermentują -to może upijanie malucha:confused:

Ewka84
a u nas sie okazało że S też musi spodnie ciążowe kupić bo mu brzucho rośnie ze mną:-D też się tym nie przejmuje:-D:-D

Gosienkag trzymam kciuki -to uparty maluszek i silny -mama będzie leżała i wszystko będzie ok:tak:

Katik nie wiem jak to jest ale mój S wczoraj wyznał mi z całą powagą ze niestety już nie tylko mnie kocha nad życie na tym świecie:confused: po czym poszedł rozmawiać z kangurkiem

Kwiatuszek
!!!!!!!!!!! kopytka!!!!!!!!!!!1 Ty kobieto zawsze potrafisz zamęt zrobić:baffled:

Lecę na pozostałe wątki.... dzień jak każdy inny -trzeba nadrabiać:-p
 
reklama
a mama jak mama - marudzi ze to ja boli, tamto strzyka. mowi ze to przez jakas bżdziągwe :)confused:), ktora sie pupa rozpycha... chyba bede musiala o tym Tatusiowi powiedziec, zeby zwrocil na nia uwage i nakrzykal - ciekawe co to za baba??. mam tutaj takie male sznureczki i caly cza ciagne za ten co jest cukierek namalowany, a mama zjada wtedy jakies smakolyki. dzisiaj musialam sie dobrze napracowac, ale w koncu kitkaty takie malusie mi nawrzucala.
idziemy w pt do doktora i pan powie czy wszytko z moim brzusiowym domkiem dobrze, bo mama musi jakies dziwne i niesmaczne zolte dropsiki lykac, mowi wtedy pa do noska, ale ja nie wiem o co chodzi...
no i mamusia sie czasmi denerwuje, bo by chciala cos zrobic, ale bola ja nozki lub brzuszek.. wtedy na szczescie przychodzi tatus i nas tuli i ja tez dostaje buziaka. jeszcze przez brzuszek, ale tatus nigdy o mnie nie zapomina i mamusia sie uspokaja.
no to tyle u mnie. powiem mamusi, ze sie Ciociu pytalas.
w przyszlym roku przyjade to pojdziemy z Ala do lazienek wiewiorki karmic, bo ja juz lubie wiewiorki i pewnie Ala tez polubi. no i bedziemy sie bawily, i skakaly i poplotkujemy.

Ciociu ukochaj Ale i przekaz jej o tych wiewiorkach, bo to wazne. mam nadzuieje ze u Was wszytko dobrze. przesylam buziaki

Margolcia
 
a mama jak mama - marudzi ze to ja boli, tamto strzyka. mowi ze to przez jakas bżdziągwe :)confused:), ktora sie pupa rozpycha... chyba bede musiala o tym Tatusiowi powiedziec, zeby zwrocil na nia uwage i nakrzykal - ciekawe co to za baba??. mam tutaj takie male sznureczki i caly cza ciagne za ten co jest cukierek namalowany, a mama zjada wtedy jakies smakolyki. dzisiaj musialam sie dobrze napracowac, ale w koncu kitkaty takie malusie mi nawrzucala.
idziemy w pt do doktora i pan powie czy wszytko z moim brzusiowym domkiem dobrze, bo mama musi jakies dziwne i niesmaczne zolte dropsiki lykac, mowi wtedy pa do noska, ale ja nie wiem o co chodzi...
no i mamusia sie czasmi denerwuje, bo by chciala cos zrobic, ale bola ja nozki lub brzuszek.. wtedy na szczescie przychodzi tatus i nas tuli i ja tez dostaje buziaka. jeszcze przez brzuszek, ale tatus nigdy o mnie nie zapomina i mamusia sie uspokaja.
no to tyle u mnie. powiem mamusi, ze sie Ciociu pytalas.
w przyszlym roku przyjade to pojdziemy z Ala do lazienek wiewiorki karmic, bo ja juz lubie wiewiorki i pewnie Ala tez polubi. no i bedziemy sie bawily, i skakaly i poplotkujemy.

Ciociu ukochaj Ale i przekaz jej o tych wiewiorkach, bo to wazne. mam nadzuieje ze u Was wszytko dobrze. przesylam buziaki

Margolcia


Margolcia dziecko drogie- jesteś przesłodka. Takie to mądre i wygadane
Ja Cię chcę na synową i koniec:-p
 
Witajcie kochane.
Nie mam dzisiaj dobrego nastroju:no:

Wizytę u lekarza miałam miec dzisiaj ale moja ginka zadzwoniła wczoraj że dzisiaj jej nie pasuje więc pojechalismy wczoraj.
Po badaniu okazało się że szyjka znowu troche sie skróciła i w czwartek jadę na załozenie pessaru:-:)-:)-(Najgorsze jest to że mała strasznie napiera na tą szyjkę :no:Przy badaniu lekarka czuła ze to główka napiera a kiedy robiła mi usg okazało sie ze mała zdązyła już przekrecic sie pupą do dołu:szok:
Niezła z niej krecioła:tak: ma tyle miejsca że może robic co chce.
Pessar ma pomóc mojej szyjce ale musze nadal leżeć i tak juz do końca:-:)-:)-(
Dzieki bogu moje maleństwo jest zdrowiutkie:tak::tak::tak: Serduszko pieknie bije,przepływy prawidłowe.Waży 1100 g no i Helenka nadal jest Helenką:-D
nic jej nie wyrosło.
Kocham to moje maleństwo i dla niego moge nawet lezeć do kwietnia:tak::tak::tak:

To sie wygadałam i troche mi lepiej.
Trzymajcie kciuki za nas kochane.

Gosienka ważne by z małą bylo wszystko dobrze, napewno ten pessar zabezpieczy Was. Bedzie dobrze, a leżakowanie jakoś wytrzymasz bo już nie dużo do kwietnia zostało.:-)

Hehehe Weronika poprzebierała ostatnio swoje wszystkie miski:-D, a jak ja prasowalam ciuszki to przyniosla swoje zelazko i deske do prasowania, usiadła obok mnie i tak sobie razem prasowałyśmy:-D

słodkie :-)

a mama jak mama - marudzi ze to ja boli, tamto strzyka. mowi ze to przez jakas bżdziągwe :)confused:), ktora sie pupa rozpycha... chyba bede musiala o tym Tatusiowi powiedziec, zeby zwrocil na nia uwage i nakrzykal - ciekawe co to za baba??. mam tutaj takie male sznureczki i caly cza ciagne za ten co jest cukierek namalowany, a mama zjada wtedy jakies smakolyki. dzisiaj musialam sie dobrze napracowac, ale w koncu kitkaty takie malusie mi nawrzucala.
idziemy w pt do doktora i pan powie czy wszytko z moim brzusiowym domkiem dobrze, bo mama musi jakies dziwne i niesmaczne zolte dropsiki lykac, mowi wtedy pa do noska, ale ja nie wiem o co chodzi...
no i mamusia sie czasmi denerwuje, bo by chciala cos zrobic, ale bola ja nozki lub brzuszek.. wtedy na szczescie przychodzi tatus i nas tuli i ja tez dostaje buziaka. jeszcze przez brzuszek, ale tatus nigdy o mnie nie zapomina i mamusia sie uspokaja.
no to tyle u mnie. powiem mamusi, ze sie Ciociu pytalas.
w przyszlym roku przyjade to pojdziemy z Ala do lazienek wiewiorki karmic, bo ja juz lubie wiewiorki i pewnie Ala tez polubi. no i bedziemy sie bawily, i skakaly i poplotkujemy.

Ciociu ukochaj Ale i przekaz jej o tych wiewiorkach, bo to wazne. mam nadzuieje ze u Was wszytko dobrze. przesylam buziaki

Margolcia

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
hej a mi dokucza zgaga oczywiscie... A tak pozatym bole w pachwinach i czasem tak z boczku... No i ilosc globulek jakie w osotanim czasie zastosowalam, gdyz ciagle pojawiaja sie jakies uplawy. Chwilka spokoju i znow i znow... meczace to jest.... Przed ciaza nie mialam nigdy takich problemow:-( I wiecie co mi dokucza najbardziej??? STRES... Boje sie o ciaze zazywam fenoterol, musze odpoczywac.... Tu mnie kuje tam mnie kuje... ehhh... Zeby mozna bylo wylaczyc na chwilke myslenie:-)
 
Melduję, że wróciłam z krótkiej rutynowej kontroli, która poza skierowaniem na powtorkę glukozt 75 w 32 tyg (po raz 3:baffled:) niewiele wniosła w moje życie ;-) Szyjka zamknięta i długa.:tak: Mała kopie i serduszko bije... może czegoś więcej dowiem się w czw. na prywatnej wizycie u drugiego gina -np. jak duże jest moje dziecko :confused:;-) Pytałam o te całe Usg z przepływami i bajerami, ale lekarka twierdzi, że nie jest potrzebne jeśli nie ma podejrzenia patologii :blink: tak, że ja chyba się ogranicze do normalnego usg w gabinecie gina za 60zl chyba a odpuszcze sobie za 200zl wjakiejś klinice...:sorry2:
 
kurde, ja mam już 12kg na plusie, a moja Pani ginekolog nadal się mnie nie czepia... :eek: chyba Twój lekarz trochę przesadza... tym bardziej, że jak piszesz masz naprawdę dobry przyrost i w ogóle nie masz nadwagi... jakiś frajer z niego i tyle...
 
reklama
13x13 dziękuję, czuję się dobrze. Noc miałam kiepską, praktycznie nieprzespaną, bo miejsca sobie znaleźć nie mogłam, a to mnie ciągła rana, a to Lenka kopała, a to koszmary miałam, że mnie szyją, masakra jakaś. Teraz w biurze jestem i już nic nie boli, tylko dieta mi doskwiera:zawstydzona/y: Wydaje mi się, że przez ten zakaz jedzenia nagle mam na wszystko potrójną ochotę:-D
 
Do góry