reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki u lekarza

Cześć dziewczyny witam po kilkudniowej nieobecności nadrobic to wszystko to:rofl2:

Nie macie pojecia jak fajnie jest powdychać swieże powietrze nie tylko przez okno:tak:
Badania w szpitalu były męczące ale co tam nie ja pierwsza i nie ostatnia.
Nie pisałam wam wczesniej bo wolałam sie upewnić.Dwa tygodnie temu zaczełam odczuwac ból koło mostka niedlaeko piersi.Oczywiscie tłumaczyłam sobie to tym że rosna mi piersi.Asekuracyjnie zadzwoniłam do mojego onkologa no i umówilismy sie na badania.Niestety usg wykazało niewielka zmianę:-(
Teraz czekam na wynik biopsji.
Mój lekarz jest dobrej mysli i ja też ale zaraz wróciły wspomnienia.
Kochane moje trzymajcie za mnie kciuki bo to bedą 2 tygodnie oczekiwań i potrzebuję pozytywnej energii.

Co do mojego maleństwa to jutro dowiem się czy wszystko ok i kto tam mieszka wtedy zdam relację.Mam tylko nadzieję że będę mogła wkońcu wstac z łózka bo boję sie że dostanę odleżyn:-)

gosienka ...wszystko będzie dobrze. Nie ma innej opcji, Nasze kciuki zaciśnięte tak profilaktycznie:tak:.

Witajcie Girls!

Wlasnie mnie naszlo troche refleksji...i postanowilam sie Was,nieksromnie,zapytac:zawstydzona/y:...ile juz przytylyscie od poczatku ciazy? Bo mi sie wydaje,ze cos nie zaciekawie mi idzie to przybieranie na wadze i troche sie zaczelam nad tym zastanawiac.
Przed ciaza bylam troche "ponad norme"-ale stracilam ok.7kg,a teraz przytylam tylko 300g-w ostatnich 2och msc :-(...wydaje mi sie,ze tak byc chyba nie powinno prawda?
No nic,poczekam co mi napiszecie i moze sie troche "rozwiaze w przemysleniach".

ba myślę,że jak masz wyniki w normie, to wszystko ok.:tak:, taka Twoja uroda. Ja bym sie na Twoim miejscu cieszyla,że nie tyje. Dzieciątko i tak zabierze to co mu potrzeba:tak:. Ja jak już milion razy pisalam w pierwszej ciąży przytyłam 35kg, fakt calą ciąże leżalam bo mialam zagrożoną i wiem jak trudno jest wrocic poźniej do wagi sprzed ciąży. O ile pamiętam Elma też dużo przytyla w pierwszej ciąży ale i szbko schudła a mnie niestety 4 lata zajęło powracanie do wagi sprzed ciaży:-(. Teraz poki co ma niestety już 7kg na +, ale po ciuchu mimo wszystko liczę ,że sokńcze tak na 15, chciałabym:tak:

Buhahaha!!! -"Ekstrahuje" sie pisze przez "h" i mi forum gwiazdki dodało :-D:-D:-D grunt to znajomość ortografi :cool2::-p:-)

Ella ale forum dodało Ci gwaizdki bo ten brzydki wyraz na 3 litery piszę się przez ch:tak:, a tu jest cenzura:-D:-D:-D

 
reklama
Witajcie Girls!

Wlasnie mnie naszlo troche refleksji...i postanowilam sie Was,nieksromnie,zapytac:zawstydzona/y:...ile juz przytylyscie od poczatku ciazy? Bo mi sie wydaje,ze cos nie zaciekawie mi idzie to przybieranie na wadze i troche sie zaczelam nad tym zastanawiac.
Przed ciaza bylam troche "ponad norme"-ale stracilam ok.7kg,a teraz przytylam tylko 300g-w ostatnich 2och msc :-(...wydaje mi sie,ze tak byc chyba nie powinno prawda?
No nic,poczekam co mi napiszecie i moze sie troche "rozwiaze w przemysleniach".

Moja waga też stoi w miejscu ale ja niestety bardzo długo wymiotowałam.
Teraz juz nie wymiotuję ale apetyt nie wrócił i zmuszam sie do jedzenia .
Dzidziuś rośnie brzuszek też tylko boczki gdzieś zgubiłam.:-D
Jesli wyniki masz dobre to myslę że wszystko ok a jak bedziesz u lekarza to sie spytasz:tak:
 
Qrna...tak mnie dzisiaj napitala rwa kulszowa,że ledwo chodzę, nawet siedzenie juz zaczyna sprawiac mi ból a gdzie tu do końca?:wściekła/y: Do tej pory zadnych dolegliwości to sie musialao znowu cholerstwo przyplatac...:wściekła/y:
 
Dziewczyny czy słyszałyście coś na temat leku na nogi DETRALEX na żyły i naczynka??? Bo mi przepisała lekarka bo żyłki zaczęły mi się pojawiać. Czy któraś z Was stosowała lub stosuje??? Bo tak się zastanawiam czy łykać czy nie ;-)

mnie ginka zapisala jakiś cyclo 3 fort czy jakoś takiego na zylaki itp, ale jeszcze nie zdecydowałam czy to bede lykac (pewnie na zastanowieniu minie mi reszta ciąży...)

Nie pisałam wam wczesniej bo wolałam sie upewnić.Dwa tygodnie temu zaczełam odczuwac ból koło mostka niedlaeko piersi.Oczywiscie tłumaczyłam sobie to tym że rosna mi piersi.Asekuracyjnie zadzwoniłam do mojego onkologa no i umówilismy sie na badania.Niestety usg wykazało niewielka zmianę:-(
Teraz czekam na wynik biopsji.
Mój lekarz jest dobrej mysli i ja też ale zaraz wróciły wspomnienia.
Kochane moje trzymajcie za mnie kciuki bo to bedą 2 tygodnie oczekiwań i potrzebuję pozytywnej energii.

Co do mojego maleństwa to jutro dowiem się czy wszystko ok i kto tam mieszka wtedy zdam relację.Mam tylko nadzieję że będę mogła wkońcu wstac z łózka bo boję sie że dostanę odleżyn:-)

trzymam kciuki, nie ma innej opcji jak dobre wyniki!! pochwal się jutro koniecznie co u dzidziusia:)

justa makabryczne masz ilości tych leków... na samą myśl mi niedobrze

mnie już 8 kg przybyło, ale też jestem zdania że w kwietniu bede sie martwić
 
Moze i jestem panikara,moj problem
moim skromnym zdaniem dobrze zrobilas. Co innego, gdybys symulowala ze cos sie dzieje tylkopo to, zeby ci USG zrobili. Oczywiscie nie podejrzewam Cie o to. Wiec skoro cos sie dzialo, dobrze ze poszlas, a ze przy okazji dowiedzialas sie jaka plec ma dzieciatko, to jeszcze lepiej :happy:

Zgadzam się w 100%! :tak: odkąd jestem w ciąży stwierdzenie "Pępek Świata" nabrało dla mnie szczególnego znaczenia- od lipca całe moje życie kręci się wokół pępka :-) Wszystko co robie, albo czego od tego czasu nie robie jest z myślą o Dzidzi i dla jej zdrowia! :sorry: Oby tylko poświęcenia wszystkie zaowocowały zdrową Córeńką!
Na pewno zaowocuje, nie ma innej opcji!!:-D

justa24 niezly arsenal lekow, ja az tylu nie mam, a moj Sz i tak sie smieje, ze dziecka piersze slowa beda grzmialy "wez pigulke, wez pigulke" :laugh2:

gosienkag76 mam nadz, ze wszystko bedzie dobrze, a zmiany sa wywolane tylko ciaza. Tego sie trzymajmy bo inaczej zwariujesz przez te 2 tyg jak bedziesz na czekac na wyniki:sorry:
co do wagi, to moja tez sie prawie nie zmienila. Na poczatku zgubilam troszke (ok 1.5kg), teraz powoli nadrabiam, ale w tym tygodniu dopiero dobilam do wagi jaka mialam przed ciaza. Moim zdaniem, dopoki wyniki sa w porzadku (znaczy mocz i krew Twoja oraz rozmiaty dzieciaczka) to nie ma co sie przejmowac. Jak to mowi moja mama, najwyrazniej "ten typ tak ma":tak: Moze bedzie mniej do zrzucania po porodzie :-p


Kochana z tym ze my nie mamy "obowiazku" czuc caly czas kopniaczkow.... a prawdopodobienstwo poronenia na tym etapie to 1%.... ja juz nic nie pisze....
Moze i tak, ale wybacz, ja nie mam ochoty najmniejszej byc tym 1% wiec tez wole dmuchac na zimne. Jesli bedzie sie cos dzialo co mnie zaniepokoi, to bede nawet codzinnie do szpitala latala i nikomu nic do tego!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Po to jest publiczna sluzba zdrowia (i za to co miesiac pracujacym ludziom z pensji kase odcinaja) zeby pomagac ludziom w potrzebie, a moim zdaniem w przypadku jakichs niepokojacych objawow u ciazarnej, taka potrzeba wystepuje.

Moim zdaniem też -tylko powinna za to zapłacić. Bo i gin prowadzący i przychodnia przyjęliby tą Panią bez kolejki -a szpital jest dla potrzebujących -których na tym forum jest sporo a żadna nie poleciała do szpitala. Widać nie każdy potrafi sobie wybrać dobrego prowadzącego lekarza który pomoże jeśli coś nas trapi.
No nic -kiedy ktoś nie był w potrzebie nie wie jak to jest czekać na lekarza w szpitalu jak na błogosławieństwo, podczas gdy on siedzi uchachany z kimś kto mógł iść do normalnego lekarza.
Gratuluje, ze masz tak zajebistego prowadzacego, ze przyjmie Cie o kazdej porze dnia i nocy bez kolejki i bez czekania.
Moze jednak postaraj sie wyobrazic sobie, ze nie kazdy jest w tak rewelacyjnej sytuacji. Po pierwsze nie wszystkich stac na oplacanie prywatnych wizyt u tak bajecznych lekarzy jak Twoj (albo nie maja takowych zagwarantowanych w ramach ubezpieczenia z pracy). Po drugie zas lekarze z publicznej przychodni nie przyjmuja 24h na dobe, bo same przychodnie dzialaja tylko w okreslonych godzinach, szokujace, nie?!:szok::szok::szok: np w miescie z ktorego pochodze, lekarz ginekolog moze mnie przyjac od pon do pt w godz 9-13 jesli wczesniej sie zarejestruje i dostane nr (a nr jest 25 na dzien), bo jak nie, to jest mu niezmiernie przykro, ale moze mnie zobaczyc dnia nastepnego, jesli oczywiscie zalapie sie na nr:crazy: Wiec moze powiesz mi co w takim razie ma zrobic laska, ktora obawia sie ze cos jest nie tak z jej dzieckiem po godz przyjec przychodni?! moze czekac do jutro i albo doczekac sie ze "wszystko jest ok i takie wytuacje sie zdarzaja", albo, ze "sorry, ale dziecko juz nie zyje, szkoda ze sie wczoraj do nas nie zglosilas".
Moim zdaniem, szpital jest po to zeby leczyc ludzi i pomagac im jak cos sie dziej.
Ja ma prywatnego lekarza prowadzacego i co z tego ze do niego zadz jak cos sie dzieje? Przez telefon to on moze mi powiedziec co mam brac na zgage czy nudnosci, a nie dlaczego moje dziecko sie nie rusza.
Skoto Iza uwazala ze cos sie dzieje, to brawo jej za to, ze poszla sprawdzic czy to tylko chwilowa ospalosc dziecka, czy moze powazna sprawa.
A Twoj komentarz ze powinna za to zaplacic pozostawie bez odzewu, bo juz mi sie nie chce dalej pisac tego samego. Gratuluje podejscia do zycia.
Pewnie wielu osobom nie spodobalo sie to, co napisalam, ale skoro kazdy ma prawo do wyrazenia swojego zdania, to ja wlasnie swoje wyrazilam.
 
Ostatnia edycja:
no i wróciłam od lekarza i ... nasze dziecko ma nas w dxxxx :-( odwróciło się plecami i ani myśli się obrócić więc gin. zrezygnowała z dalszego usg i zapisała mnie na przyszły czwartek może wtedy uda się podejrzeć szkraba ehhh a M. zrobił mi niespodziankę i zwolnił się z pracy żeby pooglądać malucha a tu klops jak pech to pech ale może na mikołajki będziemy mieć niespodziankę.
Co do mojej wagi to w ciąży przytyłam już 4kg (bez wymiotów), mam nadzieję że 10kg nie przekroczę ale to tylko takie moje marzenie :tak:
gosienkag76 na pewno wszystko będzie dobrze musi być!!! i mocno w to wierzę :tak::tak::tak::tak:
 
Ja jak już milion razy pisalam w pierwszej ciąży przytyłam 35kg, fakt calą ciąże leżalam bo mialam zagrożoną i wiem jak trudno jest wrocic poźniej do wagi sprzed ciąży. O ile pamiętam Elma też dużo przytyla w pierwszej ciąży ale i szbko schudła a mnie niestety 4 lata zajęło powracanie do wagi sprzed ciaży:-(. Teraz poki co ma niestety już 7kg na +, ale po ciuchu mimo wszystko liczę ,że sokńcze tak na 15, chciałabym:tak:
Jejku, Kobieto jak tys to zrzucila?? :szok::szok::szok: Medal Ci sie nalezy moim zdaniem, no wiem ze czesc "sama sie zgubila" w szpitalu i wogole, to i tak, podziwiam :tak::tak::tak:
 
no i wróciłam od lekarza i ... nasze dziecko ma nas w dxxxx :-( odwróciło się plecami i ani myśli się obrócić więc gin. zrezygnowała z dalszego usg i zapisała mnie na przyszły czwartek może wtedy uda się podejrzeć szkraba ehhh
bo z tymi dzieciaczkami to tak juz jest - nigdy sie nie sluchaja rodzicow :no: moje dokladnie tak samo sie zachowalo, znaczy pozycje inna przybralo, ale rezultat byl taki sam:-D
 
reklama
Kochane wy tu piszecie o kilogramach ja przytyłam tylko dwa i nie wiem czy to nie za mało dzidzia tam się rusza w brzuszku więc chyba jest jej dobrze:-):-) w dzień za dużo nie kpie ale za to budzi si w nocy koło 24.00 lub pierwszej i buszuje przez jakąś godzinkę później godzinka przerwy i znowu się budzi chyba będzie jakimś nocnym markiem normalnie aż mnie to zaczyna przerażać:-):-):-).
 
Do góry