Pisałam wam kilka dni temu, że podejrzewam u siebie jakąś infekcję pochwy - miałam rację (to się jednak czuje). W sobotę udało mi się pójść na wcześniejszą wizytę do mojej ginki. Potwierdziła zapalenie, pobrała próbkę do posiewu i zbadała dzidzię przez usg. Maluda ma niecałe 16 cm(!) i miewa się bardzo dobrze
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Także się uspokoiłam. Po ostatniej wizycie byłam pewna, że to dziewczynka, więc się nawet o płeć już nie dopytywałam. Aż tu nagle:
- Macie już imię dla tego hrabiego? - usłyszałam
-Jak dla hrabiego?!
-No hrabiego, bo to jest chłopiec - powiedziała pani dr
- Przecież miała być dziewczynka! Poważnie?! - zapytałam i w tym momencie prawie spadłam z kozetki
- No ale jest chłopak - usłyszałam
- Gdzie to pani widzi? Może to pępowina? - zadałam kolejne pytania, a mój szok sięgał zenitu...
Pani doktor tylko zaprzeczyła i pokazała mi "to coś między nogami", którego ja nie dostrzegałam. Może tak trudno było mi uwierzyć, bo u mnie w rodzinie rodzą się raczej same dziewczynki i ja od dziecka marzyłam o córeczce... Wiem, że to głupie ale aż się w domu popłakałam... Ja nawet nie wiem jak się wychowuje takiego chłopca
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Zdjęć wam nie pokażę, bo tym razem są bardzo niewyraźne - dzidziuś nie chciał się dać ładnie sfotografować. W ogóle niewiele tym razem widziałam - gdzieś mam cichą nadzieję, że jeszcze jednak to będzie dziewczynka... W czwartek idę do kontroli z wynikami, więc poproszę o jeszcze jedno usg, bo przecież umrę z niepewności! Mąż się oczywiście cieszy i mówi że jemu to w sumie obojętne (ale banan na twarzy od ucha do ucha) - uhhhh...a JA już oczami wyobraźni robiłam kitusie mojej małej córeczce... Teraz będę się musiała pewnie zadowolić kolejnym kibicem Barcelony w domu
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)