reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki u lekarza - czyli relacje z wizyt, oraz zdjęcia USG :)

reklama
gratuluję udanych wizyt!
pola 3mam kciuki
Ja mam dziś wizyte, boję się wyników krwi :baffled: bo ostatnio miałam anemię a żelaza nie dam rady przyjmować bo czyści mnie po nim i ledwo chodze :baffled::no: oby mi HGB i HCT nie spadło:zawstydzona/y: ostatnio miałam HGB 11,7 a HCT 35,9.... masakra jakaś... w poprzedniej ciąży nie miałam w ogóle anemii...
 
Gratuluję udanych wizyt :happy2:
Pola trzymaj się dzielnie :happy2:
Co do anemii, to jest bardzo niebezpieczna, ja biore tylko witaminy, ale takie w których jest żelazo i jak ostatnio miałam poniżej normy, aczkolwiek dopuszczalna wartość w ciązy, to teraz mam idealnie w normie :baffled: Nic z leków nie zmieniałam, no może tylko to, że kupuję i zajadam mix sałat z roszponką, normalnie robię to na słodko ze smietaną i zjadam do każdego obiadu :-D i nawet na bułkę z parówką to sobie nakładam :zawstydzona/y: niech ta ciąża się kończy, bo moje jedzenie zaczyna i mnie obrzydzać jak czytam :-D:-D:-D
 
hmmm no niby normy koniec to od 12...ale jak miałam 11,5 to jeszcze dr nie ingerowała z żelazem...kasiek może łykaj chociaż witaminki z żelazem i nie będziesz sie tak męczyć...
 
reklama
kasiek - a to Ci lekarz powiedział, że to anemia? ja myślałam, że anemia (u ciężarnych) jest poniżej 10 hemoglobiny...
ja mam taką lekarkę,która troszeczkę nad wyraz ostrożna i trochę straszy, powiedziała że to lekka anemia. Dała mi żelazo 1x1 ale ja nie zażywam. No może dlatego mnie straszy bo mam mieć cc...
felidae,tasia jem same zdrowe rzeczy, m.in. brokuły i kalafior gotowane na parze (muszę zjeść codziennie bo inaczej nosi mnie za nimi jak cholera), marchewkę też jem (mamy nawet jeszcze w piwnicy swoją z ogródka więc chrupię jak królioczek),barszczyk czerwony na swoich buraczkach.... tylko od mięsa mnie odrzuca. Pocieszam się tym, że "anemia" to efekt gryp które przechodziłam jedna po drugiej.
 
Do góry