reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki u lekarza - czyli relacje z wizyt, oraz zdjęcia USG :)

reklama
Gratuluję udanych wizyt, a za krótkoszyjkowców trzymam kciuki, aby leżenie szybko przyniosło efekty!!!

Chciałam jeszcze pocieszyć te, które są przed piciem glukozy a miały już kiedyś tą wątpliwą przyjemność. W poprzedniej ciąży fatalnie zniosłam wypicie glukozy - bardzo długo czułam się strasznie, ledwo wysiedziałam te 2h i tylko czekałam czy zemdleję, czy nie... A teraz - luuuuzik :) Najgorsze było wypicie tego paskudztwa ;) potem ani razu nie poczułam się słabo, więc było naprawdę ok w porównaniu z poprzednim razem. Okazuje się więc że nawet jak kiedyś było fatalnie, to nie jest to regułą i można przez to przejść całkiem nieźle.
Jedyne co mnie zszokowało, to to, że w szpitlu w którym teraz robiłam ten test nie pozwolili mi wcisnąć cytryny!!! Babki mówiły że dostały jakieś wytyczne że nie wolno, że może to wpływać na wynik i za żadne skarby się nie zgodzą :/ No ale i tak dałam radę :)
A jutro się pewnie dowiem że mam cukrzycę, ale może uda mi się też podejrzeć maluszka i sprawdzić czy nic mu przez ten miesiąc nie odpadło ;)
 
Wieści pięknych i cudnych gratuluje serdecznie!!!:-)

A łącząc się w bólu z leżącymi serdecznie współczuje i 3mam kciuki!!!:tak: ja z szyjką nie pomoge bo moja ok...jeszcze:)sorry:) ale bóle brzucha wszelkie możliwe więc mam leżeć i odpoczywac jak najwięcej. Jak nie boli to "grzeszę" i coś tam w domu porobię trochę, ale nic na siłę i dużo- po troszkę i z powrotem na łóżko:sorry:
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Neli29 ja 2 tygodnie temu tez mialam niecale 2 cm ale twardą szyjkę i stwierdzil ze na krążek mamy czas. Chyba chodzilo o to ze jak dotąd sie nie oszczedzalam, wszystko robilam,praca,dom, ruchliwy trzylatek i oczywiscie nie chcialam od nikogo pomocy. A na polozenie sie w ciagu dnia bylo mi szoda czasu. Taki troche glupol ze mnie:sorry: Az doczekalam sie skurczy,pobolewania jak na @i non stop twardego brzucha. Jak pobieglam do lekarza to okazalo sie ze szyjka bardzo gwaltownie mi sie skrócila (w 2 tyg aż 1,5cm:szok:) Mój gin stwierdzil przemeczenie i ze zwykly wypoczynek czyli lezenie oraz fenek na zatrzymanie skurczy ma wystarczyc. W czwartek ide na kontrol i nie moge sie doczekac. Sprawdzimy jak sie szyjka zachowuje oraz moze wreszcie sie dowiem jaką płeć skrywa mój skarb:happy:

 
klaudia super wieści :biggrin2: Filipek pewnie wniebowzięty że mógł zobaczyć braciszka :biggrin2:
Shy ale jaja z tymi jajami :szok::-D
Pchełka kochana jesteś wylegujesz się za nas, dużo siły kobitko :tak:
Elluś co jest kwalifikacją do cesarki jeśli chodzi o wzrok??? odpoczywaj dobra duszyczko ;-)
Teva graulacje !!! zdrowaś jak ryba :-p
aisak gratulacje :tak: Patryczek, super!!!
 
Alex- Do cc kwalifikują wady zwyrodnieniowe na siatkówce. Ja mam dużą wade wzroku (-8, -7) i w ciąży właśnie siatkówkę przez to osłabioną (co nie jest regułą u wszystkich krótkowidzów) i dlatego nie mogłam rodzic naturalnie Julci. Teraz jeszcz enie byłam u okulisty, ale nie sądzę żeby coś takiego samo sie naprawiło więc raczej idę sie upewnić że i tym razem na 100% będzie cc.
 
Zdaję obiecana relacje z wizyty kontrolnej u gina. Generalnie żadnych zmian. Szyjka się trzyma i jest długa (cokolwiek to znaczy bo gin nie mówiła). Skoro brzuch boli to mam leżeć i odpoczywać co czynie jak wiecie. Mogę zredukować no-spę jeśli mam lepszy dzień i brzuch nie boli, ale jak boli to brać. Poza tym oczywiście magnez i luteina zostają. Glukoza była ok i prawdopodobnie nie trzeba będzie już obciążenia pod koniec ciąży powtarzać- bedziemy sprawdzać sam poziom cukru. Więc cudnie- ominie mnie ta diabetologia tym razem. Usg to jedynie takie kilkusekundowe sprawdzenie tętna. Z resztą pewnie ostatnie usg to bede dopiero miała przed porodem w marcu u lekarza który będzie poród prowadził.
 
reklama
Ja tylko na sekundkę, bo już jestem wzywana. Gratuluję udanych wizyt, za leżące trzymam kciuki i życzę dużo zdrówka!
Jestem po wizycie, poszłam wcześniej bo ciągle dokuczają mi bóle brzucha. Z szyjką ok, ale mam twardy brzuch, ciągle napięty. Dlatego dostałam luteinę, no i mam zakaz dotykania brzucha! :( Z dobrych wieści, pozbyłam się bakterii :)
 
Do góry