reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki na zakupach!!!

Smutasek ależ się uśmiałam z zakupów Twojego męża :-D

aenye ja taa welurkową czapeczkę też kupiłam, tylko zieloną i takie same papucie

ja generalnie dla Witka staram się nie kupować niebieskich ubranek, nie wiem, jakoś wolę zielenie, brązy, beże, pomarańcz i berdziej spokojne motywy

no ja dziś biorę się z M za sprzątanie domu a później... cd zakupków :-p tzn on musi wymienić garderobę a ja coś przy okazji pokupuję
 
reklama
antonina ja kupiłam Jedo Fyn 4 :-) i co z tego że jest jedna budka? jest fajna bo się mocno do przodu naciąga i chroni od wiatru czy śniegu, spacerówka jest wysoka, szeroka i zabudowana dość, przynajmniej zabawki nie będą wypadały, no to prawda, że po słożeniu mimo wszystko duża... ja będę musiała jedno kółko demontować ale co tam, długo szukałam wózia i ten ma wszystko czego szukałam, no może oprócz jakiś rzucających na kolana kolorków, ale wybrałam kolor 185 classic
na Mutsy Transporter też patrzyłam, ale jak już kilkarazy pisałam - jestem zwolenniczką pompowanych kół i dużych budek ;-) ale i tak co nie wybierzesz to będziesz napewno zadowolona
 
ja poki co zaspokoilam swoje gusta a propos rozu kupujac malemu dwie sztuki ciucha w kolorze fioletowym :-D a co, typowo meskie ciuchy, wiec i fiolet nie zaszkodzi.

antonino
, nie wiem, ja bym z dwoch wybrala mutsy pewnie.. ale poczytaj opinie w necie.
 
a ja Wam powiem, że jak tak sobie oglądam na allegro różne ciuszki, to najbardziej mi się podobają kremowe i beżowe :-) poza tym zamierzam kupować wszelakie kolory, bo co jak zamiast Martynki jednak urodzi się Szymuś ? :szok: Pamiętacie zresztą, że pierwotnie lekarz stwierdził u mnie synka :tak:ja sama w sumie od początku czułam, że będzie chłopczyk :tak:teraz co prawda bardzo chcę Martynki i już bym się naprawdę zdenerwowała, gdyby lekarz zmienił zdanie, ale wiecie, jak to jest- nigdy nic nie wiadomo :-D
 
Ja tez kupuje zielone, zolte, bezowe i kolorowe. Jakos nie lubie chlopcow w niebieskim... Z Joshem tez unikalam tego koloru jak tylko sie da, jednak pierwszy kombinezon byl tak slodki z tygryskiem ze nawet niebieski nie zaszkodzil.

Pozatym tak jak mitaginka mowi - nigdy nic nie wiadomo. Ja tam akurat wierze w mojego synka ale coraz czesciej zdazaja sie pomylki.
Mam kumpele ktora przez cala ciaze miala mowione ze chlopak, nawet klejnoty z USG w ramke wsadzila, a tam Zosia sie urodzila. Haha

takze ja przed porodem kupuje Unisex a potem to juz konkretne dzialy :D
 
a ja Wam powiem, że jak tak sobie oglądam na allegro różne ciuszki, to najbardziej mi się podobają kremowe i beżowe :-) poza tym zamierzam kupować wszelakie kolory, bo co jak zamiast Martynki jednak urodzi się Szymuś ? :szok: Pamiętacie zresztą, że pierwotnie lekarz stwierdził u mnie synka :tak:ja sama w sumie od początku czułam, że będzie chłopczyk :tak:teraz co prawda bardzo chcę Martynki i już bym się naprawdę zdenerwowała, gdyby lekarz zmienił zdanie, ale wiecie, jak to jest- nigdy nic nie wiadomo :-D

Mitaginka a to przeoczylam u Ciebie.... mial byc najpierw synus?????kiedy lekarz zmienil zdanie???:-)co do kolorokow to mam tak samo bardzo podobaja mi sie beze, kremiki itp....:tak:

Dziewczyny

a ja pojechałam wczoraj po "wyprawkę" , no dobra, częćś, a staneło na oglądaniu i rozważaniu wózków , i jeszcze większym dylemacie. Wybór tu u nas niby duży ale ..... staneło na 2-3 wózkach .

Jedo Fyn - fajny, śliczny wizualnie, leciutki w prowadzeniu, tylko tak: spaerówka jakaś dziewna, dużo plastiku i jedna budka z gondolą (wspólna), no i spory po złożeniu do bagażnika

Mutsy Transporter - to mój faworyt wstępny, lekki ,kompaktowy (normalnie składa sie w walizke), tylko na piankowych kołach i taki jakby ...twardy. A i spacerówka regulowane oparcie paskiem...hmmmmmm:baffled:, ale generalnie fajny, w moim stylu. Tylko boje sie że jak go będę sprowadzać po schodach- a taki mam plan- to że mi sie rozwali szybko.....jakieś takie mam dziewne obiekcje może

cenowo Jedo wyjdzie z 200zł taniej, a, i w mutsy nie ma w komplecie foli przeciwdeszcz. i torby, a gadżety mają drogie..

ech//......ktorego bym nie wybrała będzie pewnie źle, jak siebie znam:-)

Antonina jezeli moglabym cos doradzic to przeanalizuj co jest dla Ciebie wazne w wozki i ktora marka czy model to ma, a na reszte przymknij oko:tak:Chyba prawie kazda z nas w kazdym wozku szczegolnie podczas uzytkowania znajdzie chociaz najmniejsze "ale":tak:
 
ja wlasnie doszlam do tego, ze potrafie stwierdzic, co dla mnie wazne - lekkosc, lekkosc, lekkosc i to, zeby mi sie wizualnie podobal. no jeszcze zeby sie skladal do niewielkich rozmiarow w miare latwo.
ja pierwszy wozek kupowalam, chociaz nie do konca mi sie wizualnie podobal - przymknelam na to oko, dalam sie namowic na czerwony kolor mezowi (chociaz nie lubie czerwonego!) i wybralam wozek tylko dlatego, ze mial mase bajerow, tzn. przekladane raczki, sraczki, pompowane kola (bo wszyscy krzyczeli, ze maja byc pompowane - wcale sie z tym nie zgadzam! najwazniejsze i tak sa amortyzatory!), oparcie w gondolce (raz uzyte, bo beznadziejne), itp, itd...

skonczylo sie na tym, ze nie uzywalam zadnej funkcji oprocz wpinania w stelaz fotelika, i ciagle dopompowywalam kolka, a wozek, ilekroc na niego spojrzalam, to mi sie w ogole nie podobal! massakra.

nie wiem tez, jak z wciaganiem wozka - generalnie wiem, ze nie powinno sie wciagac go po schodach i ze schodow zjezdzac, bo sie kazdy zepsuje. ponoc tu wlasnie cameleon ma duzy plus z tymi chowanymi przednimi kolami - latwiej taki wciagnac, niz na 4 kolach.

nie wiem, zobaczymy, wyjdzie w praniu. ale radze wybrac ten, ktory sie wizualnie podoba najbardziej, bo wtedy wiele mozna wybaczyc ;-)
 
reklama
Do góry