Dziewczyny
a ja pojechałam wczoraj po "wyprawkę" , no dobra, częćś, a staneło na oglądaniu i rozważaniu wózków , i jeszcze większym dylemacie. Wybór tu u nas niby duży ale ..... staneło na 2-3 wózkach .
Jedo Fyn - fajny, śliczny wizualnie, leciutki w prowadzeniu, tylko tak: spaerówka jakaś dziewna, dużo plastiku i jedna budka z gondolą (wspólna), no i spory po złożeniu do bagażnika
Mutsy Transporter - to mój faworyt wstępny, lekki ,kompaktowy (normalnie składa sie w walizke), tylko na piankowych kołach i taki jakby ...twardy. A i spacerówka regulowane oparcie paskiem...hmmmmmm, ale generalnie fajny, w moim stylu. Tylko boje sie że jak go będę sprowadzać po schodach- a taki mam plan- to że mi sie rozwali szybko.....jakieś takie mam dziewne obiekcje może
cenowo Jedo wyjdzie z 200zł taniej, a, i w mutsy nie ma w komplecie foli przeciwdeszcz. i torby, a gadżety mają drogie..
ech//......ktorego bym nie wybrała będzie pewnie źle, jak siebie znam:-)
antonina - Mutsy na schodach Ci się nie rozwali, gwarantuję. Ja mam Urban Ridera w Transporterze te węższe kółka mnie nie przekonały, a wręcz zniechęciły. A koła to możesz wybrać - pompowane lub piankowe, ale chyba nie te przednie (wTransporterze). Prawdą jest,że akcesoria są drogie, ale warto popatrzeć na uzywane zestawy na Allegro, czesto sąjuż kompletne ze wszystkimi foliami, spiworkami itp). Ja np. torbę mam innej firmy (bo miała więcej akcesoriów wewnątrz, i kosztowała 1/3 ceny torby mutsy),nie muszę mieć całego zestawu.
Mutsego kupił mój mąż, bo sie zakochał w konstrukcji, formie,teleskopowej rączce, poza tym chciał zadecydować o czymś.