reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki kulinarnie!!!

reklama
hmm takiej okraglej, do pizzy i tart, nie calkiem niskiej, jak nieraz sa do tart (np w ikei sa takie niziutkie..) - moja ma dobre 4-5cm wysokosci.

tak widze, ze troche pomieszalam. ja tej masy twarogowej z feta nie mieszam juz z jajkami, po prostu smaruje grubo (2cm) to ciasto i zakrywam z gory, lubie taki kozuszek ze spieczonego ciasta na wierzchu.
 
ciasto z malinami (cukrzyca ciazowa)

150 g maki
50 g margaryny
1 jajo
1 plaska lyzeczka proszku do pieczenia

500 g malin
250 g serka homogenizowanego (odtluszczonego)
400 ml slodkiej smietany
6 platkow bialej zelatyny
slodzik w plynie
sok i skorka z cytryny

make,proszek do pieczenia,jajo wymieszac,wstawic na 1/2 h do lodowki.

wylozyc na okragla blaszke dopieczenia ( 24 cm). piec 20 min w temp. 200° C.

serek,slodzik,sok z cytryny,skorke wymieszac

przygotowac zelatyne

2 lyzeczki masy serowej polaczyc z zelatyna,wymieszac,dodac reszte masy,wstawic do lodowki,nastepnie dodac ubita smietane.

na wystygniete ciasto rozlozyc malinki,nastepnie mase serowa,do lodowki...odczekac...konsumowac:o)
 
uwielbiam sałatkę grecką, ale wiadomo, że feta w ciązy zabroniona, no to się wycwaniłam i zamiast fety daję pełnotłustyu twaróg i doprawiam tylko pieprzem ziołowym ;-)
 
pandorka a sprawdzałaś skład na opakowaniu? Ja kiedyś czytałam i ten serek do sałatek, który ja kupiłam, taki a'la feta był robiony z mleka pasteryzowanego, więc taki spokojnie można zjeść.
 
pandorka a sprawdzałaś skład na opakowaniu? Ja kiedyś czytałam i ten serek do sałatek, który ja kupiłam, taki a'la feta był robiony z mleka pasteryzowanego, więc taki spokojnie można zjeść.


nie czytałam- ja zawsze kupuję arla apetina, bo u nas najłatwiej dostępna, ale w ciąży to ona nawet dla mnie za słona jest, więc twaróg daje radę, a jak komu za mało słone, to zawsze dosolić można ;-)
 
pandorka a u mnie soli nigdy za wiele ;-) Mogłabym prawie cały serek feta bez chleba zjeść ;-) Mąż się zawsze śmieje, że jak go wkurzę, to całą sól z domu wyniesie, bo to byłaby dla mnie chyba największa kara ;-)
 
Serki feta ale z koniecznie z mleka pasteryzowanego możemy spokojnie wcinać:-)
A ja dziś miałam mieć gości, ale przez te moje pobolewania wizyte odwołałam. Ale tak się napaliłam na czekoladowe ciasteczka, które miałam w planie upieć że już ciasto zarobione chłodzi się w lodówce. Jadłam je kiedyś i są pychotka ale nie wiem czy mi wyjdą Chocolate Crinkles (popękane ciasteczka czekoladowe)
W ogóle fajna stronka, z samego przeglądania ślinka cieknie
 
reklama
SCHAB PO GÓRALSKU:))

-Zrobił furorę na wczorajszych urodzinach:

1 kg kapusty kiszonej-grubo pokroić,zalać 2 l bulionu i gotować do miękkości
-2-3 cebule zeszklić na oleju,dodać do cebuli i razem gotować
-czosnek-wg uznania-posiekać i dodać do ugotowanej już kapusty;doprawić do smaku
60-70 dag schabu(ja miałam 10 plastrów tego w pojemniczku z biedronki)-lekko rozbić,przyprawić,obtoczyć w samej mące i usmażyć na oleju
-naczynie żaroodporne wysmarować masłem,dać połowę kapusty,na to poukładać schab i na górę reszta kapusty
-1 szkl.śmietany wymieszać z 2 łyżkami mąki i wylać na górę
zapiekać ok. 30-40 miń w 200 st.

SMACZNEGO!!!!!!!!!!!
 
Do góry