Hej
Aniam i jak oczka Oli, ropieją jej?
Isabela współczuję bólu, oby plasterki pomogły
mamoPaulinki super się czyta jak Paulinka ładnie zaczyna mówić, oby tak dalej!!!!
Basiu no widzisz, to pewnie rodzinne, że tak późno zaczynają dzieciaki u Was mówić, ale w cale Ci się nie dziwię, że się martwisz. A swoją drogą to zmieniłabym specjalistę, bo ta pani jakaś podejrzana, żeby od razu wmawiać autyzm
Annaoj dobrze, że z Karen już lepiej. A ty uważaj na siebie, oszczędzaj się i odpoczywaj jak najwięcej.
Wronka u nas malowanie to przydało by się wszędzie. W tym roku będzie już 5 lat jak tu mieszkamy i ściany wyglądają fatalnie. Ale odpuścimy na razie, bo pewnie Leon dołączy do siostry i razem wymalują ściany
Elvie to nieźle tych paczuszek wysłałaś dzisiaj i super, że Lenka tak ładnie się dogaduje z Martą
Filonka jakbym czytała o Alicji, dla brata jest super, też jej nie przeszkadza jak zajmuję się Leo, ale jest taka niedobra i nieposłuszna, do tego najnormalniej w świecie kłóci się z nami i ma takie teksty, że aż otwieram szeroko oczy ze zdziwienia, że to moje dziecko. Też płacze z byle powodu. Ciśnienie podnosi mi co chwilę. Najgorsze jest, że pytam ją o jakieś normalne sprawy, a ona tak jakby mnie nie słyszała, po dziesięć razy muszę powtarzać, ale jak usłyszała, że pojedziemy w takim razie na czyszczenie uszek to od razu mnie usłyszała. Jak ją o coś proszę to słyszę: zaraz, nie chce mi się, jestem teraz zmęczona. Niestety na pewno ma to wpływ pojawienie się rodzeństwa. Tylko ciężko sobie poradzić z tym. Chyba trzeba będzie przeczekać ten czas.
Kuchnia jeszcze nie skończona, tylko dół zrobiliśmy, mąż mi się pochorował, więc dalszy etap prac musi poczekać.
Poszedł dziś pierwszy dzień do pracy po takiej długiej przerwie i przyszedł chory
Gorączka 39, ból mięśni itp.
Piszecie o wiośnie, a ja jej nie czuję i nie widzę. Gdzie ona się podziewa?
Od jutra wieczora mam mamuśkę na dobry tydzień. A później znowu mąż bierze urlop. Więc kolejny miesiąc będę mieć kogoś do pomocy. Dzisiaj skorzystałam z pomocy sąsiadki i przyszła popilnować Leonka, kiedy odwiozłam i przywiozłam Alę do przedszkola. Całe szczęście grzecznie spał, więc sąsiadki syreną nie wystraszył.