reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

A ja pozostanę przy moim jedynaku nie mam ochoty na drugie dziecko a tym bardziej w sytuacji jakiej się znajduję więc na 99,9% Wiktor pozostanie jedynakiem. Odpadnie nam rywalizacja ale na pewno z tego tytułu pojawią się inne problemy w tej chwili mały się boi tłumu obcych ludzi nie umie też sobie poradzić w wielu sytuacjach bo nie umie walczyć o swoje.

Basia, posiadanie rodzenstwa nie jest gwarantem zyskania umiejetnosci, ktore wymienilas. Bardzo duzo zalezy od typu osobowosci oraz sposobu, w jaki dziecko/dzieci sa wychowywane. Ja chcialam rodzenstwa dla Kostki ze wzgledu na to, ze jej meksykanska rodzina jest jaka jest, a polska bardzo daleko i tez niewiele lepsza od meksykanskiej. No a teraz bardzo sie ciesze, ze sie nie zdecydowalismy na kolejnego baka jakies 1,5 roku temu, bo wiem ze bylaby tragedia.
No i kochana, Ziemia i tak jest juz przeludniona ;-)
 
reklama
basia - o matko! nie mogłabym w ten sposób funkcjonować.

zielona - nie wiesz, jak fajowo mieć dwójkę, mój M. to nawet trójkę by chciał, ale ja za leniwa i chcę wreszcie odsapnąć. Może za kilka lat przez 40-stką się zdecyduję;-) Teraz mówię NIE, ale nie - nie oznacza nigdy.

My świętujemy weekend, pierwszy raz odkąd M. zaczął pracować udało nam się za dnia wybrać na wspólny spacer. Po spacerku malowanie farbami pod okiem taty skończyło się małą masakrą. Jak zgram foty to zobaczycie same. Miałam dzieci smerfy i niebieską połowę salonu wraz z drogą do łazienki:-D Maciuli się dziś spanie dzienne poprzestawiało i od 30 minut już słodko lula. Lena w dzień nie spała, ale jeszcze kombinuje. Lecę deskę serów szykować i wino otwieramy:) Świętujemy pierwszy przepracowany miesiąc M. a bardziej to, że ja z potworami wytrzymałam i żyję:-D
 
Witam
Nasz dzień też się zaczął o 6:30, tzn u Ali, bo Leo obudził się już o 6 na mleczko. Ale dziś miałam tak podkrążone oczy, że mąż jak mnie zobaczył to sam mnie wysłał do łóżka, więc pospałam dziś w ciągu dnia 1,5 godzinki.
Mama już przyjechała na urlop ;-), właśnie próbuje uśpić Alę, ale tej się włączył gadulec i już jej nawija od pół godziny.
Po południu drugi raz w życiu Ala miała gorączkę 38 st. Skarżyła się, że jej zimno i mąż sprawdził temp a tu aż tyle. Dałam jej coś na zbicie i taki plaster przykleiłam
http://www.doz.pl/apteka/p57848-Ibum_Ice_plastry_hydrozelowe_chlodzace_2_szt1_sasz
 
Hej
Aniam i jak oczka Oli, ropieją jej?
ł.

No właśnie nie , więc to było od kataru , a ten też już przechodzi

Aniam i jak chatę ogarnęłaś ? :tak: Ortodonta to temat rzeka czyt. rzeka pieniędzy :no: ale cóż trzeba to wziąć na klatę bo dziecko najważniejsze .

Miłego dnia kobietki :-)

Jakoś się udało Po troszku . Znaczy się jakoś wygląda , że jest oragnięte :-D:-D Nadal czekam na 6 w totka i sprzątaczkę na pełen etat :-D O właśnie trzeba puścić , bo 8 baniek jest :-D


Piąteczek w końcu
J mnie wkurza , bo wymienia w aucie co tylko możliwe i kombinuje jak koń pod górę . Teraz jego priorytetem jest uruchomić w aucie TV przez fabryką :-D Bo zaraz wyłączą , a w autach dekodera niet . I siedzi i ćwiczy . Znając życie coś wymyśli .
Jeszcze 2 tygodnie i mu przejdzie :-D
Wiosenkę już czuć i bardzo mnie ten fakt cieszy . w końcu się ciepło robi i słoneczka nawet troszkę widać
 
Słońce słońce słońce !!!!!!! :happy2::happy2::happy2:

I od razu wraca ochota do życia :-)

My dziś aktywny dzień a popołudniu na urodziny do mojej chrześnicy 6, jak ten czas leci.

Życzę Wam miłego weekendu i lecę na podwórku coś porobić bo taka pogoda, że szkoda nie wykorzystać. Teściowie na weekend wyjechali więc chata wolna :-) :-) :-)
 
Słońce słońce słońce !!!!!!! :happy2::happy2::happy2:

Zgadzam się! Właśnie wydałam okrzyk SŁOŃCE :-D pięknie świeci chociaż jest jeszcze dość zimno bo tylko 1 st. ale słonko jest i od razu chce się żyć :tak:

Na 11 jedziemy do fryzjera, potem obiad, a potem do mojej mamy :-) Za to jutro A. jedzie i nie będzie go praktycznie 2 tygodnie z małymi 1nocnymi przerwami ....

Miłego weekendu!
 
Ubawiłam się setnie z kwesti posiadania dzieci i osiąganego szczęścia :-) ja tam byłam nieziemsko szczęśliwa z samym Kubusiem, jestem szczęścliwa z dwójeczką, byłabym szczęśliwa z trójeczką... moim zdaniem po prostu dzieci to fajna sprawa, niezależnie od ilości, można być szczęśliwym z jednym, można z całym tabunem.

Anna oj- dbaj o siebie! Nie wiem, co to pessar, ale brzmi groźnie

Maonka- Ty też odpoczywaj, kiedy się da. Wiem, że łątwo się mówi, ale to ważne.

Gosieńko- ja tam uroków się nie boją, jak mogę to śpię długo :p

Aniam- dobrze, że Olce przechodzi

Wronka- dla mnie Ty jesteś mistrzynią... ja bym już dawno po ścianach chodziła, jakbym wstawała o 5:15 :szok:

Zielona
- zdrówka

Basia- ważne, że mały uczestniczył w przedstawieniu, a to, że u Ciebie na kolanach, jest mniej istotne :-)

Jestem padnięta, lekarz kazał mi dbać o siebie i wypoczywać, dosłownie "prowadzić oszczędny tryb życia"... jak to powiedział, zaraz potem się razem pośmialiśmy ;-) ale staram się z jego zaleceń korzystać, o ile mogę.
W tygodniu się nie dało, bo Barteq dostał w środku nocy ze środy na czw. 40 stopni gorączki, jakiś czas wcześniej chodził z gilem po sam pas i tak jego organizm w końcu zareagował... oczywiście mojego męża nie było, bo jak się takie rzeczy dzieją, to go nie ma :-( w każdym razie pediatra osłuchała, nic się nie wykluło, zaleciła syrop z... bluszczu i dała receptę na krople do nosa z gentamecyną. Pomogło od razu, bo dobę później miał 35,5... bosko... stan hibernacji ;-) taraz jest już lepiej, katar się cofa, temperatura w normie, więc przeszło bokiem. Czy ja już pisałam, że NIENAWIDZĘ katarów!!!

W tym roku na jesieni chcę mu włączyć "uodpornianie", żeby katarów było mniej.

Dobra, mąż po bułki poszedł, więc z wyrka zaraz muszę wyjść, bo pewnie zrobi śniadanie :-) a głodna latam, jak nie wiem co!

A! U nas też słonecznie :-) mamy w planie spacerek. Mąż zwrócił moją uwagę, że w tym roku zima była depresyjna, bo właściwie bezsłoneczna.
 
Ostatnia edycja:
Dzieńdoberek sobotnio :-)

Wiosna idzie bo słoneczko od rana, śnieg prawie zniknął i odkryłam że kwiaty przebijają przez ziemię :-)

gosia wiadomo ,że my matki dość często jesteśmy przewrażliwione ,ale to chyba dobrze lepiej dmuchać na zimne. Pewnie jabłecznika już nie ma ? :-(

Sonia widać że Ola charakterna dziewczynka , ale w sumie to dobrze bo kto powiedział ze chłopcy muszą być we wszystkim lepsi , niech udowadnia kolegom a co :-D
Moja sąsiadka 8 raz rodziła , naturalnie oczywiście i ona każdą ciąże miała spokojną , do końca pracowała i to ciężko fizycznie :szok:

MamoPaulinki ty na jakiś dopalaczach śmigasz? ;-):-)

Zielona zdrówka babo i trzymam kciuki aby Kostka na zajęcia się dostała :tak:Jeśli chodzi o drugie dziecko to nie jesteś w stanie przewidzieć jak Kostka by się zachowywała, bo kto wie;-) Emil na przykład się trochę się utemperował ;-) napisałam trochę bo bo do ideału daleko :-) Ale oczywiście ja do niczego nikogo nie zmuszam , ja potrzebowałam dwóch lat aby na Mateusza się zdecydować :tak:

Basiu oby obowiązków w pracy ubywało :tak:
Rozumiem twoją decyzję w sprawie dziecka bo pewnie sam w takie sytuacji z małżem też bym się nie zdecydowała na drugiego bąbla:no: Ale nigdy nie mów nigdy bo może coś się w twoim życiu zmieni tego ci z całego serca życzę :tak:

Elvie coś czuję że cię M przekabaci w sprawie 3 bąbla :-D Do niedawna było kategorycznie nie a teraz...
Super że rodzinny spacer udany i wieczór pewnie też :-p A z tym że dasz sobie radę to chyba każdy wiedział :tak:

Maonka zdrówka dla Alicji.

Aniam czyli ty ogarniasz tak jak ja ;-):-D Jak wygrasz to nie zapomnij o koleżankach z bb, numer konta ci podam jak by co ;-)

Isabela czyli chatę macie wolną :-D nie szalejcie za bardzo :-p:-p:-p

Agnieszka słomianą wdową będziesz, niech te dwa tygodnie szybko miną bo wy to papużki nierozłączki jesteście :-)

Aniez święte słowa kobieto dzieci to szczęście :tak::tak::tak:
Zdrówka babucho i proszę mi się do zaleceń lekarza dostosować :tak: Dobrze że z Bartkiem już lepiej . Moje bułeczki od rana na mnie czekają, też małżon dostarczył :tak:

Miłego dnia kobietki :-)
 
reklama
U nas również słoneczko świeci, zaraz uciekam na spacerek.
Nocka średnia, już się przyzwyczaiłam do wstawania co godzinę, dwie:wściekła/y: Na śpiku robię co jest do zrobienia i do wyrka.
gosieńko, jabłecznik jeszcze jest. To duża blacha. Trzy słoiki jabłek zużyłam, 3 kg ważył. Dziś już nie na ciepło, ale zaproszenie dalej aktualne.


Chora jestem.



Gosienko,nie wiem czy sie uda zxalatwic te zajecia, bo jest bardzo malo miejsc. Jakies 10, a zapisy ruszaja w przyszlym tygodniu i kto pierwszy ten lepszy. Mam nadzieje, ze sie uda.


Ide zdychac...


Trzymam kciuki, żeby się udało. Zdróweczka życzę.

elvie, moje gratulacje. Ja również świętuję takie sukcesy:-D widzę, że M. ma dar przekonywania, bo kategoryczne "nie", zmieniło się na "może kiedyś"....ja też mam taki plan:-Dchociaż mój małżon mówi, że on już chyba nie, pożyjemy zobaczymy:-D
aniez, zdróweczka dla Kubusia. Dobrze, że nic się nie wykluło. Ja też nie lubię katarów. Zwłaszcza u dzieci są groźne, bo dziecko dobrze nie wydmucha. U nas frida to postrach:-D ale co mam zrobić. Twoi chłopcy smarkają w chusteczkę? i jak ich nauczyłaś?, bo M. jakiś oporny w tej kwestii.
Maonka, zdróweczka dla Alicji. Super, że masz pomoc mamy.


miłego weekendu
 
Do góry