reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Elvie, a jakze ze wyspana - chyba w przeciwienstwie do Ciebie ;-) Wiesz, wstalam o 6ej. Ech nie ma to jak blogoslawienstwo jedynaka ;-)
A na powaznie, to zasnelam po polnocy bo mi sie jakies dziwne mysli po glowie klebily. Za to mialam piekny sen: lezalam sobie na plazy, morze spokojnie szumialo, a wkolo cisza...
dobra, już nie będziemy naciskać, bo nam się koleżanka zamknie w sobie...;-)
 
reklama
Elvie- no to je jestem bezlitosna, bo R. wstawal ze mna do karmienia :-p a potem z Kuba do zabawy i czekal az rybka Mini-Mini wstanie :-D a potem szedl do pracy... no... ale on dziwny jest, bo generalnie malo snu mu trzeba, zas ja to bezczelnie wykorzystwalam.

Annaoj- myslalam o kursie wakacyjnym, tylko musialabym z pracy zrezygnowac, bo godziny nie bardzo... za to ten traktor u Gosienki mnie kusi :-p:-D

Agnieszka- ja nie chcialam braciszka, chcialam siostrzyczke, wiec braciszek byl dla mnie rozczarowaniem... nie powiem, od kiedy on skonczyl 15 lat jest dobrze, ale wczesniej nie mielismy jakiegos mega kontaktu... i z wozeczkiem nie ganialam, bo byl stan wojenny, to mi mama w Gdansku nie pozwalala :-p

Zielona eee tam... starsza dwojka tez sypia ladnie... moje spia od dawna cala noc :-p to bardziej ja albo sie placze po nocach, albo nie moge wstac, w zaleznosci od pory roku chyba :confused:
 
No tak Aniez... moje ganianie z wózkiem przypadło ciutkę później bo na 88 właściwie rok bo brat z grudnia 87... ale żeby nie było... jak chciałam iść się bawić z dzieciakami to też musiałam ogon ciągać i nie zawsze mi się to podobało...i tu plusem była ta różnica bo mama nie zawsze mu pozwalała ze mną chodzic :-D
 
Cześć baby moje baby
ja od wczoraj na nieplanowanym dwudniowym urlopie bo teściowa mi się pochorowa- mam nadzieje że już jej lepiej bo jutro musowo musze być w pracy, a tak mi dobrze w domu.
Już o 8:30 byliśy dzisiaj na dworku-Antol jak tylko wróciliśy padł i śpi- a w międzyczasie pogoda zdążyła się popsuć i pewnie zaraz lunie bo burze już słychać w oddali.
Miłęgo dzionka, ide robić ogórasy małosolne, po południu usiąde i poczytam bo teraz muszę korzystać że Antoś nie wisi mi na szyi tudzież nodze
 
No i leje.....bosko:-(. Wyslałam T na działkę po płaszcze przeciw deszczowe dla dzieciaków, a przed wyjazdem musimy jeszcze skoczyc do CCC kupic im kalosze, bo okazało się ,ze za małe:wściekła/y:. Dobrze,ze moje są dobre.
 
Witam, co do rodzeństwa, to ja jestem najmłodsza (a mam 3 rodzeństwa) więc mnie tam się podobało to , że była nas cała gromada. I różnica wieku też spora, bo brat o 9 lat starszy, a siostry o 6 i 1,5, więc jak nie z jednym, to z drugim starszakiem czas spędzałam
:-D

Filonka, a Kacperek ma ksztusiec?:szok: bo doczytać nie mogę. Na to to nasze maluchy były szczepione niedawno chyba...

u mnie też leje, a ja jeszcze zapomniałam 1 dokumentu z hotelu i musiałam wracać po niego w największy deszcz, a że klient jest blisko hotelu (10 min spacerkiem), to rano nie brałam samochodu, bo ciepło było, więc przemokłam cała. Teraz się suszę i zaraz spadam spowrotem, tym razem już autkiem:tak:

na opalanie w weekend, to bym raczej nie liczyła, bo zapowiadają deszcz aż do końca czerwca, ale może się mylą:-)

miłego czwartku życzę :-D
 
Hej mamunie.
I u nas pogoda deszczowa. Zasnęłam z dzieciakami przy słoneczku za oknem, a przebudziłam się w ulewie.
Moje dzieci są kochane. Adas sypia mi od tygodnia po 3 h w dzień, a Helenka śpi non stop. Nie zwyczajna jestem by dziecko mi spało 5h w jednym ciągu. Obudzi się, zje i dalej spi. Nie mam kiedy się nią nacieszyc. Wczoraj wyjątkowo po kąpieli z 1h sobie obserwowała.
No, ale nie narzekam tylko wykorzystuję te chwile :-) Codzień kładę się w południe z dzieciakami.

Maluchy śpią mi świetnie, za to ja mam problemy ze snem nocnym, bo krocze ciągle daje znać o sobie. Do tego skurcze w pośladkach. Dwa dni super, kolejne dwa do bani. Mam nadzieję, że w przeciągu tygodnia wszystko wróci do normy.

Przyznam się Wam, że mam problemy z pielęgnacją Helenki. Za pipunie nie wiem jak się zabrać. Wydostaje się z niej jakiś śluż - ale czytałam, że to się zdarza, hormony poprostu. I wydaje mi się taka pełna tj opuchnięta czy coś w tym rodzaju. Nie wiem czy to taka uroda. Ponadto łuszczy jej się brzydko skóra na brzuszku i stopach. Chętnie poczytam kilka mądrych rad doświadczonych mamusiek dziewczynek :-)

gosienko dla babci
[*]
elvie nie zazroszczę kolek. Kto wie co mnie czeka...
 
Salamandra, to normalne, ze Helence wydobywa sie sluz. Wazne zebys go nie scierala, bo stanowi on naturalna ochrone. Jeszcze przez kilka miesiecy bedzie sie on wydobywal, jakkolwiek w mniejszej ilosci. Opuchlizna tez normalna, zejdzie juz niebawem.
Na uszczaca skore to chyba najlepszy bedzie krochmal, ale nie wiem, bo Wredzia nie miala problemow ze skora.
 
Wróciłam;-)

Niestety z powodu pogody, pożegnanie przedszkola odbyło się w przedszkolu:-), zamiast ogniska były kiełbaski smażone na patelniach hehehe, ale bylo fajnie. Oczywiście jak mozna sie domyślać, większość wierszyków i piosenek smutna bo o pożegnaniu, no i oczywiście jak zobaczyłam córcie śpiewającą to łezki mi poleciały. Po części artstycznej dzieci dostały dyplomy i książki, a później, co mnie bardzo zaskoczyło, wywołano mnie i męża i dostalismy podziękowanie heheheh " Dla Agnieszki i Tomasza W za zaangażowanie, ofiarowaną pomoc, życzliwość, drobne gesty dobroci, setki uśmiechów, które wypełniły naszą pracę i pomogły w realzizcji zamierzonych celów." heheheh w szoku byłam, takie podziękowania dostało jeszcze kilka mam, ale my jako para jedyni heheheh;-). Potem my rodzice wręczaliśmy kwiaty paniom i dyrektorkom, no i małe podarunki i podziękowania dla Pań. Na koniec był czas na rozmowy przy kawce;-)

salamandra, tak jak pisze zielona, wszystko to jest normalne. Ja nawet ostatnio oglądając zdjęcia małej Werci w szoku byłam jaką miala cipuszkę spuchnięta;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szkoda że nie wyszło to pożegnanie na podwórku...a podziękowania super... wiem jaki to szok... ja taki w ubiegłym roku przeżyłam ;-)


my mamy jutro zaległy festyn z okazji dnia dziecka na stadninie koni rodziców jednego z dzieci. Dobrze żę jest tam i zamknięta hala to w razie deszczu jest sie gdzie schować.

Przeżyłam szok dzisiaj. Regionalne radio ma różne konkursy z okazji euro...i w jednym wygrałam... podwójną wejściówkę do multikina na mecz polska-czechy! Kurcze tylko że nie mam z kim iść :-( szkoda... ale wejściówke sprezentowałam sąsiadowi który jest zapalonym kibicem nie tylko drużyny narodowej ale naszej Odry Wodzisław...Go zatkało :-) ale sie ucieszył. Niech chociaż on ma super atmosfere :-) ja będę w domu z chłopcami kibicowac i czekać na A.

J. już śpi a M. się jeszcze wierci....
 
Do góry