reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

aniam - to już nie wiem jak z tym mucosolvanem do inhalacji jest. Jak byłam wczoraj u pediatry (jakaś taka nowa była) to pytałam o niego i powiedziała, że mi nie przepisze bo się obawia, że Z. jest za mała i nie będzie mogła wykrztusić tej wydzieliny, która się bardziej rozrzedza i będzie jej zalegać na oskrzelach i będzie zapalenie z tego. Nie miałam siły z nia dyskutować bo Z. tak płakała, że chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść ale wydaje mi się, że jak będę oklepywać a i tak to robię przy każdym katarze to nie pownna wydzielina zalegać na oskrzelach. Jak to jest u was jeśli można spytać

Dawałam go Szymonowi jak nie miał jeszcze roku chyba był gdzies w wieku naszych dzieci i wszystko było ok nic się nie działo , wiadomo tylko ostatnia inhalacja tym koło 15-16 nie później .



kwiatek nazwaq tego sprzedawcy to
sklepikshow (38)
star25.gif
NIE POLECAM!!!!

I zamówiłas fotelik i wpłaciłaś kase komuś kto ma 38 komentów ????


Kwiatek - dobre wieści w złych wieściach he he .

Marta - super że wieści dobre
 
reklama
hej dziewczyny.
jeju ale produkcja
nie mam czasu przysiąśc i poczytać, a to wszystko przez tą pracę (niby 4 h) ale cały schemat mego dotychczasowego życia się zmienił.
Z rana obrabiam Olkę i bawię się z jią bo przecież ona to 5 minut nie posiedzi, wszystko ją ciekawi, wszędzie jej pełno i to wstawanie, boziu normalnie wańka-wstańka!!!!!!!!! międzyczasie muszę przygotowac obiad dla T., i wyszykowac się do pracy na 12.30. wracam ok 17.30 więc trochę powygłupiamy się z Luśką i potem rytuały wieczorne; ach......
może z czasem jakos się przestawię, wszystko się unormuje i znajde dla was czas.
 
Anielka dostała teraz mucosolvan w syropie na swój kaszel, a jeszcze miesiąc temu też pani doktor mówiła, że za mała na wykrztuśny. Więc chyba już dorosła ;-)

Marta bardzo się cieszę!
 
u moich staruszkow trwa akcja: "przyjazd wnusi". Wszystkie ciotki, te prawdziwe i te przyszywane, organizuja dla Konstancji zimowe ubranka po wlasnych wnuczkach, jakies lozeczka, kojce, cuda wianki na kiju. hehe, nie ma to jak byc nieczestym gosciem :tak:
super!
moja rodzinka tak szalala w sierpniu jak lecialysmy z Polka... ale my tylko tydzien bylysmy, wiec kazdy chcial jak najwiecej Poli dla siebie, i byl istny sajgon. Wy macie ten komfort kilkumiesieczny.

Ja tylko na sekundke. Musze sie pochwalic !!! Moj len zrobil mamie najcudowniejszy prezent jaki mozna: SAMA stanela w lozeczku !!! Jestem w takim szoku ze szkoda gadac hehe ale jestem dumna z tej mojej marudki, poza tym na stowe ida zeby a na pewno jeden dolna prawa jedynka wiec maruda na maksa ale juz sie nie mozemy doczekac tego zebola
Gratki :-) A dopiero mama od leniuchow corcie wyzywala ;-)


Marta- super wiesci, i gratulacje zebulka pierwszego!




A u nas dzis Polka dostala eksmisje do swojego pokoju.
Stary mial ogromne opory, stwierdzil ze on do tego reki nie przyklada, i lozeczka nie przenosi, bo Pola jest za malusia by byc samiutka w nocy.
Tak wiec sama targalam lozeczko, potem profilaktycznie zmienilam na poziom srodkowy, by mi czasem nie fiknela w nocy.
Po kapieli troche jej dziwnie bylo pic mleko u siebie w pokoju, bo zawsze pila u nas w sypialni, ale wypila grzecznie, umylysmy zabki, dostala smoka i spi....
Zobaczymy jak bedzie i czy czasem w nocy lozeczka spowrotem pchac nie bede hehe.
 
Katik - no to trzymam kciuki za Polinkę!! U nas pierwsze 2 noce były ciężkie i się nabiegałam do Leny, bardziej chyba dlatego, że mi smutno i dziwnie bez Niej w sypialni było:zawstydzona/y: Teraz już sypialnia jest nasza, a młoda super przesypia nocki w swoim pokoju. Oby u Was było tak samo!

Lecę pranie wywiesić, popedałować jeszcze troszkę póki mam zapał, potem prysznic i lulu:-)
Spokojnej nocy!
 
dziewczyny pisze tego posta trzeci raz!!!! nie wiem co sie dzieje, cały czas mi kasuje!!
I zamówiłas fotelik i wpłaciłaś kase komuś kto ma 38 komentów ????
Aniam tak właśnie zrobiłam, tylko mnie zlinczujcie! zachowałam sie jak prawdziwa blondynka ale o pieniadze bede walczyć!
Moje dzicko dopiero zasnęło, niby śpi od ósmej, ale jakoś tak nie spokojnie, cały czas popłakuje. O 21.30 wstał z płaczem, aż musiałam mu dać przeciwbólowe! niech wyjdzie choć jeden ząb, bo oszaleję!!

Marta ciesze sie razem z Toba!!!
Kwiatek gratuluję @. Ja to sie zawsze stresuje jak nie dostaje na czas!!
Katik to sie wyśpisz!! Ja tez tak musze zrobić, moje dziecko dzis o 6 rano jak mi spadło z łóżka to myślałam, ze zawału dostane!!! On ma uczulenie na swoje łóżeczko od 2 miesiecy, odkąd zachorował i wziełam go do siebie!!! teraz ja sie z nim zniżam śpiącym, żeby go polozyc w łóżeczku, to sie budzi i jest straszny krzyk!! jestem załamana, nie chce, zeby mi sie w nocy zanosił i kolo sie zamyka!
 
Katik- napewno sie uda bez przepychania luzeczka
. Mi zeby tak dziecko spało to łuzeczko sama bym wtargała nawet na 2 pietro :)))))))))))))))

dobra ,nadrobiłam z grubsza i lece spać , bo niedlugo pewnie mały sie wybudzi na ammm
dobranoc
 
Ostatnia edycja:
W której części Katowic mieszkasz?? Ja do niedawna na Ligocie mieszkałam i jeszcze wciąż mówię "u mnie w Ligocie";-) Moja mama tam mieszka, więc jestem częstym gościem, a teściowe na Radockiego.

annaoj kce - nie wiem czy ci to coś powie ale mieszkam na Janowie. Wcześniej na Nikiszowcu - to ta zabytkowa dzielnica katowic gdzie Kutz kręcił filmy o Śląsku. Spędziłam tam dzieciństwo, chodziłam do szkoły a teraz tam pracuję. Generalnie Katowice Wschód tak w kierunku Mysłowic. Niecałe 10 minut od Centrum.
A Ligotę to oczywiście "znam" szczególnie z oddziału ratunkowego dla dzieci, na który kilka razy mieliśmy okazję niestety zawitać. A i na Ligocie na Łubinowej urodziła się Z.
Mikołów to oczywiście też wiem gdzie jest, nawet kiedyś dawno dawno temu byłam na rynku na lodach a tak to tylko przejazdem w dorodze na Wisłę albo Ustroń.
 
reklama
Witam i ja w Nowym Roku...

My też spędziliśmy sylwka w domu, a dokładnie u rodziców obok... dziewczyny dobrze się bawiły ale przed 22 musiałam już położyć Justynkę a za pół godziny Jolcię... szybko zasnęły... potem jeszcze po 23 butla dla małej i czekanie na odbicie do północy:-D:-D no a A zajął się fajerwerkami i zapomniał o mnie...:dry: potem kilka dni były miedzy nami zgrzyty, aż do poniedziałku kiedy sobie wszystko wyjaśniliśmy... dzisiaj mieliśmy księdza "po kolędzie"... przyszedł dopiero po 19... dziwne... ale Justynka jakoś nie za bardzo chciała usnąć po jego wizycie... do tego jeszcze szarżował swój model wychowawczy dzieci... no, ale przecież wie wszystko i tak lepiej... cokolwiek mówiłam to zbywał to i mówił i tak swoje... po kilku próbach już nic się nie odzywałam... a przecież powinna to być jakaś pokrzepiająca wizyta... Jola kilkukrotnie zatykała uszy, bo mówiąc coś tak podnosił głos, a ona nie jest przyzwyczajana do podniesionego...
no i teraz czekam na A, który niby pojechał do warsztatu sprawdzić samochód... a tak naprawdę uciekł przed kolęda:baffled:
ostatnio miałam niemiłą przygodę na drodze, bo na naszych bocznych nie odśnieżone dobrze i dość głębokie koleiny się potworzyły... wyprzedzałam autko przy 40 i zakręciło i obróciło o 180... dobrze że nic nie jechało z naprzeciwka, a przejeżdżający kierowcy pomogli wygramolić się z zaspy... do tego jechałam z teściową i dziewczynkami... po godzinie dopiero do mnie dotarło co mogłoby się stać, gdyby... ufff... już nie wyprzedzam, no chyba że ciągniki:blink:
tylko ciiii bo A nie wie:tak:



Po nadrabiam ostatni dzień...

Zielona, no widzę, że rodzinka oszaleje na punkcie Kostki... no, ale to nie nowość...
Dziewczyny, czy są na forum jeszcze jakieś dzieciaczki, które nie mówią mama, tata, baba itp? Moja mówi "be" i "ba", ale pojedynczo, mówi "nie", a poza tym to nawija bardzo dużo, ale w swoim języku - eły, ały, agy, grr, ej, aj itd. No i jak jej śpiewam to ona tak jakby ze mną chciała i tak ładnie wtedy przeciąga. Z drugiej strony Lenka jest jednym z najmłodszych tutaj dzieci, więc może jeszcze nie czas na nią. No i skupia się ostatnio na ćwiczeniu raczkowania i stawania, więc może mówienie jej nie po drodze;-)
Justynka też... do tego jeszcze chce już chodzić;-)
Aniam, Aniez&Annaoj, oby do lata:-D szkoda, że takie ciepełko nie jest dla wszystkich dostępne:-(
Kittek, 3 tygodnie z mężem... ja wytrzymałam tydzień, a przez drugi były zgrzyty aż poszedł do pracy:-D
ale zaglądaj jak najczęściej:tak:
Ewka, no fajnie, że Stasiowi w spaniu nic nie przeszkodzi:-D
Kwiatek, no to stracha miałaś z tą @... :-D wiem co czułaś;-)
Isabela, taki prezent rocznicowy to ja rozumiem... coś wybrałaś?
Elvie, ale się zawzięła z tym orbitekiem... no i oby remont szybko się skończył... dobrze, że masz lepszych fachowców niż pan od schodów:-p;-)
Ella,
no już sobie wyobraziłam minkę Julki... u nas to samo... najfajniejsze są kontakty... ale, aj nie pozwalam... po prostu podchodzę, zasłaniam sobą i mówię stanowczo "nie", a jak kombinatorka wali szelmowski uśmiech i znów się dobiera to zabieram ją i zajmuję czymś innym... na razie podchodzi i sprawdza, ale jak powtarzam kilkakrotnie to odchodzi dalej...
Maonka, ja już nie pamietam kiedy ostatnio byłam na kuligu... oby wypalił... no i widać, że Ala szaleje w nocy na całego:no:
Marta, świetne wieści:tak:
Gosiu, oby wszystko Ci oddali... ale jak widać nie jesteś sama, więc zgłoś do Allegro w centrum sporów:tak:
Katik, oby Polcia sie szybko zaaklimatyzowała... z tego co pamiętam to wszystkim dzieciaczkom i Justce to wyszło na dobre:tak:



Zdrówka dla Anielki, Vanesski, Zosi, Mareczka i Janka:-)
Gratki zębula u Laurki i Olki:-)
Kamisia, Filonka, Akaata pamiętamy o was:tak:




 
Do góry