reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Kurcze ciężko :(
Dziś rozstałam się z moimi chłopakami na dwa tygodnie, wróciłam z pracy do domu i wyć mi się chce na widok głupiej butelki czy kocyka Adasia :(.
Najgorsze jest to, że jak już zobaczę się z Adasiem, to syn nie będzie mnie pamiętał :(.
Teraz tylko praca i pisanie magisterki :(, ehhh :( smutno :(

Z tego wszystkiego, po prawie pół roku od porodu postanowiłam się odchudzać!! :)
Zakupiłam już chrom ,płatki owsiane i jogurt :)
Od jutra dieta :)
 
Bry wieczór!

Sospettosa jesteś dzielna i dasz radę, wiem,że ci ciężko,ale pomyśl sobie,że jak dużo po pracy z mgr nadrobisz to później będziesz więcej czasu dla swoich mężczyzn miała. Nosek do góry!

Kwiatuszku Pan Tata da radę zobaczysz!!!

Ja dziś byłam w pracy z Mają. Zaczynam zajęcia od 20 września. W tygodniu ok 8 godzin zajęć i w weekendy zjazdowe po ok 8godz. Damy radę :)

No i po wyjściu z pracy stwierdziłam,że dzieci wyczuwają dobrych ludzi! Maja do dyrektorki i sekretarki prawie się nie uśmiechnęła,ale jak przyszedł dziekan to dziecko tak się w głos zaczęło śmiać,że oddechu nie mogła złapać i tak przez kilka minut się chichotała i go zaczepiała. Do dziś razem w głos kilka razy się śmiała, a tu nagle taka niespodzianka. Moja niunia kochana, taka z niej dumna jestem! Aż łzy w oczach miałam przy tych jej szaleństwach! Później w nagrodę poszłyśmy na spacer po parku, to co tygryski lubią najbardziej.

Dziś ogarnęłam ogród bo ostatnio go zaniedbałam strasznie,ale z pomocą Mai i małża się udało.
Teraz relaks przy lampce winka i czekoladkach... mniam

Dobrej nocki kochane!!!
 
Oj tak.... strasznie boli, kiedy dziecę nie chce już cycusia :-(.
Ja póki co jestem dobrej myśli. Adaśko ma się lepiej. Dziś niczym go nie dokarmiałam, choć pił z piersi tylko 4 razy. Podejrzewam, że bardziej przyczyną są zęby niż choróbsko. Okropnie ze zlością wciska w buzię wszystko co się napatoczy. Ale muszę powiedzieć, że miałam wspaniały dzień, bo synuś dostał takiego przypływu pozytywnej energii, że tak jak Majeczka, dziś w głos się śmiał nie dość, że pierwszy raz, to jeszcze praktycznie do wieczora :-):-) Jesteśmy przeszczęśliwi z mężem :-D

sospettosa serce mi pęka jak Cię czytam.. Długa ta rozłąka.. Wykorzystaj dobrze ten czas i przede wszystkim nie smuć się!! Ciekawe, który z naszych Panów by się tak odważył dziecię zabrać na 2 tyg :-)

resztę pozdrawiam!
 
Sospettosa- jak to nie będzie Cię pamiętał???:szok: Oczywiście, że będzie! Dzieciaczki już tak mają!

Bartulek jeszcze tylko cycowy, ale się dzisiaj zastanawiałam, jak to będzie, kiedy zaczniemy z cyca rezygnować. Od 15/09 zaczniemy wprowadzać zupki, więc jeszcze 2,5 tygodnia... Z tym, że z niego taki bezproblemowy cyculek- w dzień 5 karmień co 3 h, zaś w nocy jedno o 5:00, więc chyba dlatego nie spieszy mi się do zmian :tak:

My się dalej wakacjujemy :-D! Kuba szaleje! Qurcze i mama sobie przypomniała, że wyprawki do przedszkola niet. Dzwoniłam tam dzisiaj i trzeba i kołderkę, i pościel, i kapciuszki, i pidżamkę, i kredki, i strój do ćwiczeń... no powariowali... w poniedziałek trzeba będzie się za to zabrać na poważnie... ale tymczasem będę wypoczywać.
 
Oj tak.... strasznie boli, kiedy dziecę nie chce już cycusia :-(.
Ja póki co jestem dobrej myśli. Adaśko ma się lepiej. Dziś niczym go nie dokarmiałam, choć pił z piersi tylko 4 razy. Podejrzewam, że bardziej przyczyną są zęby niż choróbsko. Okropnie ze zlością wciska w buzię wszystko co się napatoczy. Ale muszę powiedzieć, że miałam wspaniały dzień, bo synuś dostał takiego przypływu pozytywnej energii, że tak jak Majeczka, dziś w głos się śmiał nie dość, że pierwszy raz, to jeszcze praktycznie do wieczora :-):-) Jesteśmy przeszczęśliwi z mężem :-D

sospettosa serce mi pęka jak Cię czytam.. Długa ta rozłąka.. Wykorzystaj dobrze ten czas i przede wszystkim nie smuć się!! Ciekawe, który z naszych Panów by się tak odważył dziecię zabrać na 2 tyg :-)

resztę pozdrawiam!

Tez znam ten ból. Borys jak nie chcial cyca w ogole w chorobie to strasznie mi smutno było, a jak po 5 dniach w koncu slicznie zalapał, to cieszyłam sie jakbym w totka wygrała. Teraz martwi mnie to jego jedzenie co godz , i moje cycki flaki, ale walcze, własnie spijam karmi. Tak bardzo chcialabym go pokarmic chociaz do 6 m-ca.
 
Witam wieczorkiem.

Padam dzisiaj bo miałam ciężki dzień ale to pod względem psychicznym:no:Napiszę jutro na odpowiednim wątku bo dzisiaj weny brak:-(

Katik współczuję lotu i dobrze że szczęśliwie dotarłyście do domku a wiadomo tam najlepiej:tak:

Kwiatuszek super decyzja:tak: a tatusiem się nie przejmuj da radę

Sospettosa przytulam mocno i pamiętaj nie ma takiej opcji aby Adaś cię zapomniał.Powodzenia w odchudzaniu i pisaniu pracy magisterskiej:tak:

Kittek Dawaj te czekoladki:-D bo winko już mi M nalewa chociaż troszkę sobie posącze:-p

Zielona ja też nic wirtualnie nie uprawiam;-)

Kamisia trzymam kciuki za laktację

Kici super że dochodzisz do siebie:tak: no i mam nadzieję że już w kominiarza bawić się nie będziesz

Salamandra tyle radości przynoszą nam nasze dzieciaczki:-):tak:

Miłego wieczorku
 
Tez znam ten ból. Borys jak nie chcial cyca w ogole w chorobie to strasznie mi smutno było, a jak po 5 dniach w koncu slicznie zalapał, to cieszyłam sie jakbym w totka wygrała. Teraz martwi mnie to jego jedzenie co godz , i moje cycki flaki, ale walcze, własnie spijam karmi. Tak bardzo chcialabym go pokarmic chociaz do 6 m-ca.

Wronka, a wyproboj herbatke laktacyjna
Ja pije z hippa, i polecam.
Mialam tez jedna z Herbapolu, po kilkui torebkach kiedys cycki mi sflaczaly, i wrocilam do hippa. Ale jak mi kiedys hippa braklo - wypilam znow ten herbapol, i o malo mi cyckow nie rozwalilo.
Teraz poje codzien 1 herbatke hippa, i tak 2-3 razy w tyg karmi.
Pola "nie narzeka" na brak mleka, po problemach z zabkowaniem teraz wrocila do normalnego nocnego trybu i jak zasnie o 8 tak budzi sie o 5 , i potem kolo 8. Z tym ze w dzien mamy tak co 2 godzinki cycka.




Ehhhh powiem Wam, ze taki tydzien rozlaki z mezulem to rewelacja. Tzn rewelacja po powrocie ;)
Od dawna nie rozstawalismy sie nawet na 1 dzien, i tydzien przerwy dobrze nam zrobil. Od wczoraj `kocham Cie` i `tak bardzo tesknilem za Wami` uslyszalam juz chyba 100 razy, a powoli zapominalam jak to jest.

Ide do lozka, butla miedzy nogi (bez skojarzen prosze :>) i spacccccccccccc...............
 
Witam moje kwietnióweczki kochane

Nie wiem co jest, ale nas też dopadł kryzys laktacyjny.:-:)-:)-:)-( Pierwszy raz taka sytuacja. W sobotę idziemy na wesele i chciałam zacząć ściągać mleko. Wczoraj udało mi się ściągnąć 50 ml, a dziś tylko 20. Alicja zrobiła się głodna, a tam pustki... Zaczęła się denerwować, że nic nie leci. Mąż poleciał po mleko do sklepu. Pierwszy raz podałam jej modyfikowane, wypiła aż 150ml. Herbatkę laktacyjną wypiłam dziś aż 2 razy.
Też chcę jeszcze pokarmić chociaż cały wrzesień. Teraz już piersi napełnione, ale pod koniec dnia, tak gdzieś o 17, jest tragedia, takie miękkie i puste się wydają.
Tak się zastanawiam, że może przez to wesele, za bardzo sobie nabiłam głowę, czy mała wytrzyma beze mnie, jeszcze nigdy jej nie zostawiałam samej (będzie z moją mamą) na dłużej niż godzinę. I może, przez to się stresuję i produkcja mleczka mi spadła.

Wronka super, że wesele się udało. Mam nadzieję, że u nas też nie będzie problemów. :-)
Sospettosa Mały na pewno Cię pozna. Byłam u mamy z Alicją cały tydzień i jak mąż przyjechał po nas, jak go Alicja zobaczyła to w śmiech, pierwszy raz się śmiała w głos. Tak z 10 minut. Więc nie masz się co martwić. Ale rozłąki nie zazdroszczę. :blink:
 
reklama
Witajcie mamy kwietniowe.
Jestem tu po raz pierwszy:) dzis juz troche pozno ale chcialabym z wami popisac na temat rozwoju wszych maluchow, zapewne to juz nie dzis.
Chodzi mi o to ze albo mi sie wydaje albo moj Kuba bardzo szybko sie rozwija ale do tego jeszcze wroce pozniej. Ide spac :)
 
Do góry