reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

witam wieczorową porą!
ja tylko w sumie na chwilę bo oczy mi się już zamykają.
Wstałam dzisiaj przed 7 bo Olcia dusiła kupala (bo wczoraj nie było) i takie pierdy waliła, że nie mogłam;
po 9 pojechaliśmy do mnie do rodzinki i dzieciaki umęczyły mnie doszczętnie, dobrze że Olcią zajmował się tata i babcia choć i tak większość dnia przespala o dziwo :szok: pewnie to te wiejskie świerze powietrze tak na nią działało, bo calusi dzień na dworku. Piknie po prostu.
wrócilismy na 19.

męzul wybył na wieczór kawalerski a my same, Ola śpi od 20.30 więc mam luzik póki co i chyba sama ide w kime.
Staremu pościeliłam w drugim pokoju i zapowiedziałam, że tam śpi by nam nie smrodzic :-p
 
reklama
o jaaaaaaaaaaaaaaaka ciszaaaaaaa....

Aniez, zazdraszczam plazowania! i dziadka tez :-)

my dzien spedzilismy sprzatajaco, szybko minal, szczegolnie jak sie wzielam za porzadki w pokoju starszej...łooooo matko, tam to było co sprzatac :baffled:...najgorsza ta plastelina czajaca sie w kazdym zakamarku :angry::angry::angry:...ale pokoj z grubsza zalatwiony, do szkoly przygotowany, wiec mam to za soba, ufff :happy:

teraz wieczor, wiec odpoczywam...

spokojnej nocki...
kiedysa robiłam z przyjaciółka takie porzadki u jej córek jak one nie widziały to ja reklamówke na klatke wystawiałam jak wychodziłam od niej wsio do kosza zniosłam he he ..
jakoś się nie pokapowały za bardzo ze czegos nie ma na szczescie .
 
męzul wybył na wieczór kawalerski a my same, Ola śpi od 20.30 więc mam luzik póki co i chyba sama ide w kime.
Staremu pościeliłam w drugim pokoju i zapowiedziałam, że tam śpi by nam nie smrodzic :-p

Też muszę swojemu tak zrobić, bo wybrał się na imieniny kolegi... tylko co wybrać, bo zostaje mi łazienka albo kuchnia:-p

Dobra, zmykam spać, coby jutro wstać bez bólu głowy... miłej niedzieli:-)
 
Jestesmy...
Dzis za mna 2 obiady, jeden w domu, drugi u tesciow, a potem jeszcze syta kolacja u kolezanki.
Jutro powtorka z rozrywki - najpier obiad u moich, a popoludniu u tesciow - bron boze ktoryms odmowic ochoty ugoszczenia mnie, bo obraza murowana.
Brzuch juz nie wyrabia, +1 kg na wadze...........................



NAjlepsze , ze wszyscy zachwyceni Polinka - jak tylko nikt nad uchem sie jej nie drze - to dziecko pokazuje sie z rewelacyjnej strony - lezy, bawi sie, mruczy, spiewa. Zero placzu i marudzenia. Chce jesc- steknie, i matka cycki wystawia, chce spac- dostaje smoka i idzie w kime. A matke duma rozpiera.....
 
Monia - też mam taki plan, żeby odgruzować pokój Kuby, ale on nie ma jeszcze tyle skarbów, co starsze dziecko :D
Beti- udanej imprezki!!!
Katik- też jestem dumna, jak Bartula uśmiechy pali, na ślubie braciszka miało być tak pięknie, a tam skrzypaczka go wkurzyła i się wydarł, co mu się w zasadzie w ogóle nie zdarza, bo do takich dziecięcych ryków jest przyzwyczajony ;DDD

Dziadek dzisiaj wyjeżdża :((( ale w czwartek jeszcze wróci. Sama sobie dziadka zazdraszczam, bo wspaniale organizuje Kubusiowi czas... Zresztą Kuba zakochany w nim od zawsze. Ale wczoraj do pensjonatu zjechały dwie rodzinki z trzylatkami- Kuba zawarł nowe znajomości i mam nadzieję, że na ośrodku się będą bawić. Śmieszne jest to, że rodzinki mają też maluchy w wieku Kuby (o miesiąc młodsze)... hm.. może wystawimy młodzież w leżaczkach przed dom- niech pokonwersują.

Dobra uciekam na śniadanie i nad morze!
 
ja też się witam...

wypowiedziałam wojnę moim kudłom i od rana je myję, czeszę, maseczkuję...Hanka zdziwiona na maxa bo matka z turbanem z ręcznika po domu lata...moze to coś da, bo moja cierpliwość do nich powoli się kończy...
tatuś mi rano wstał i cichaczem uciekł do pracy :-/ nadrabia chłop zaległości dwumiesięcznego zwolnienia lekarskiego po tym wypadku samochodowym...hmmm...ale w niedzielę ?????

spokojnego dzionka :-)
 
Witamy :-D
Zajrzałam tu żeby wytłmaczyć się z mojej byłej i przyszłej nieobecnośi. Mam teraz urwanie głowy, nie dość że pracuje to jeszcze do kmońca sieronia musze mieć napisaną magisterkę. Nie mam więc czasu udzielać się tu :-(. Zaglądam czasem, ale nie mam już kiedy napisać. Bo jak już zacznę to mnie ciągnie żeby we wszystkich wątkach pozostawić ślad... BB działa jak narkotyk na mnie :tak::-D.
Także wybaczcie, ale będzie mnie mniej przez nastepne kilka tygodni. Mam nadzieję, że mnie nie zapomnicie :-(. Będę tu od czasu do czasu wpadać, ale tylko na chwilkę :-(.
-----------------------------------------------------------------------------------

We wtorek mężuś zabiera mi dziecko i jedzie do swoich rodziców na wieś (jakies 250km). I tak siedzi całe dnie w domu sam, a tam przynajmniej babcia i dziadek się ucieszą. Widzieli wnuka dwa razy tylko. Mam tylko nadzieję, że Adaś podobnie jak Polcia pokaże się z dobrej strony. On nie lubi spędów, a tam ma dziadka, babcie, trzech wujków i jeszcze pewnie kobiety wujków będą odwiedzać dzidzie. Oczywiście pomijając już resztę rodziny, która lubi nawiedzać często tamten dom. No nic, zobaczymy.

Ja się zatęsknię :-(. Wracać do pustego domu smutno trochę :-(
 
witam kwietniowe mamusie wreszcie w domu no i co zamiast wypoczywać ja na bb:-D jak widać też jestem uzależniona postaram się dzisiaj nadrobić chociaż ten wątek bo za wami ani nadążyć taka produkcja. U mnie wszystko w porządeczku moje dziecie p0rzez cały tydzień u dziadków zachowywał się jak aniołek pomimo idących ząbków pomału wyżynają się dolne jedynki ale wygląda na to że to jeszcze chwilkę potrwa. W związku z czym wszystko ląduje w buzi malca łącznie z moimi palcami:-)

wroniu
dużo zdrówka dla Boryska

katik
witamy w polszy
 
reklama
Witajcie!

Katik
cieszy mnie wiadomosc,ze Polcia taka dobra i slodka,pozazdroscic :-)
Sospettosa nie martw sie bedzie lepiej,a Adas napewno sie bedzie dobrze zachowywal.Podziwiam Cie,ze ich puszczach samych.

A u nas Dziewczynki,upal straszny.Rano podjechalismy po nowe kwiaty dla sasiadki,dzis wraca z wakacji,a nam sie udalo "ubic" ich kwietnik balkonowy (no bo kwiaty na balkonie byly,jak przeszla nawalnica).Chyba ogrodnikiem w zyciu nie zostane.
Do tego smutam sie,bo teoretycznie mielismy dzis wyjezdzac do PL :-(
A tak..Maz u Mamy w szpitalu,V podsypia po swoim marudzeniu,zwierzaki spia,a ja leze jak dluga na lozku,bo mnie @ dobija(korzystam z okazji i wlaczylam pc ;-))
Potem jak bede tylko mogla,jak juz S wroci,zabieram sie za segregacje ubranek V,bo juz jedna partia poszla do pownicy w workach,a teraz nastepna sie szykuje.Ja nie wiem,co ja naszlo na to rosniecie,dluga sie robi aaa!!! Moj maly wielkolud ;-)

Zycze Wam milego popoludniowego dnia niedzielnego.Buziaki!
 
Do góry