reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam na krótko znowu
Dzieciaki śpią. Na razie wszystko jest super. Janek jest cudownym starszym bratem. Zobaczymy czy mu to zostanie. Jesli za 2 tygodnie dalej tak będzie to będę mega szczęśliwa.

Piszecie o obawach o słuch... ja niestety musze jechać z Mareczkiem do Katowic. Na badaniu przesiewowym w naszym szpitalu nie wszystkie sygnały z lewego ucha docierały do mózgu. Badanie trzeba powtórzyć w 3 m-cu życia. Mam nadzieję że to tylko zalegająca maź płodowa...
dobra lece bo się Janek obudził
 
reklama
Dziewczyny podczas wczorajszej wizyty u lekarza,poinforowano mnie ze jestes nosicielka bakterii streptococcus agalactiae,jak juz zaczne rodzic mam w szpitalu powiedziec o tym lekarzowi aby podal mi i malutkiemu antybiotyk.Czy ktoras z was wie cos wiecej na temat tej bakterii.Czy ktorejs z was sie to przydazylo ???? Jestem zmartwiona:-(

oj duużo o tym było na kwietniówkach u lekarza, koniecznie upomnij się o ten antybiotyk i będzie dobrze!!

elvie bardzo mi przykro!!

wesoła
powodzenia jutro, choć mam nadzieję że córa dziś się sama zdecyduje...

13x13 mam nadzieję że już się rozpakowałaś i że wszystko u Was dobrze!!

olapolap super że się tatuś przełamał!!

judysia jak u Was, dalej 2w1 czy te skurcze się rozwinęły w coś konkretniejszego??

kwiatuszku a jak u Ciebie i Tymcia?? dalej spokój??

ciekawe co u Kamisi i innych s"zpitalnych" mam...

a ja dalej w dwupaku, już myślałam ze sie wczoraj coś ruszy po tym jak się nałaziłam po mieście, stwierdziliśmy że przejdziemy się pod Krzyż Katyński, o Wawelu już mowy nie było- tłumy już nie dla mnie... jak wracałam do domku to mi się jakieś skurcze zaczely, ale jak odpoczelam to wszystko przeszło, jutro ktg i zobaczymy co dalej..
 
Witam...

Widać, że tu też smutna i przygnębiająca atmosfera:-( ale cóż się dziwić, skoro wciąż czuję się jakbym przeżywała jakiś koszmar:no:

Aniam, widać, że radzisz sobie z ogarnięciem dwójki... oby tak już zostało Szymkowi:tak:
13x13, no to dzisiaj już możesz rodzić... wszystkie znaki wskazują, że to już blisko;-)
Elvie, bardzo mi przykro z powodu śmierci członka rodziny
[*]
Ba, dużozdrówka i wypoczynku zalecam:-)
Olu, no widzisz... będzie jeszcze lepiej:tak:
Agnieszko, mam nadzieje, że wkrótce rozwieją się obawy co do słuchu Mareczka... jak czytam, że Janek jest opiekuńczym starszym bratem, to czuję, ze u nas też będzie dobrze, po urodzeniu Justynki:tak:

Ja już nie mam na nic siły... Jola zasypia coraz później, a budzi się za wcześnie... do tego te pobudki w nocy...
poza tym jeszcze te dziwne sny.... dzisiaj jakoś Kamisia urodziła przede mną:laugh2: a A śniło się, że urodziłam dziecko 16 kg, które miało 55 cm i już zaczynało mówić:eek: coraz lepiej;-)
 

Szczerze mowiac nie wiem czy to strupki... Ona ma tego duzo wokol kikuta - wlasciwie cala dziurka pepka jest tym wypelniona.


U nas też była taka maź czarna.
Położna mówiła, że to tężejąca krew, a ona na tym kikuciku to jakoś inaczej niż zwykle (nie pamiętam dokładnie).
I to ładnie przemyła i więcej już się nie sączyło...
 
Olu, te strupki, to skrzepy krwi pępkowej, które trzeba przemywać czymś odkażającym... a kikut już Dorotce odpadł?
Justa, czkawka to normalna reakcja, a dziecko naprawdę się z tym nie męczy...

"Powodem czkawki może być oziębienie ciała, przepełnienie brzuszka wypitym właśnie pokarmem, połknięte powietrze. Aby przerwać czkawkę wywołaną ochłodzeniem organizmu, proszę podać dziecku pierś, a karmionemu butelką – ciepłą herbatkę. Czasem oziębienie spowodowane jest mokrą pieluszką – wtedy wystarczy przewinięcie oraz ogrzanie brzuszka. Kiedy powodem jest przepełniony brzuszek, nie pozostaje nic innego, jak tylko poczekać, aż część pokarmu przejdzie z żołądka do jelit. Wtedy czkawka sama ustąpi. W tym przypadku pomoże noszenie maleństwa w pozycji pionowej: główka powinna opierać się na Pani ramieniu, a brzuszek przytulać do piersi."
 
Witajcie!
Wczorajszy dzień taki smutny a dzisiaj pada od rana...
Po południu śmigamy na urodzinki kuzynki Izuni. Będzie dużo dzieciowego harmidru.
Pojedyncze skurcze przypominają, że to już niedługo...
Torba spakowana (oprócz kosmetyczki)
Cycki bolą, szyjka kłóje, ale poza tym ok.
Tylko samopoczucie coraz gorsze.
Jak mnie wszystko denerwuje!
A jak pomyślę, że jeszcze po terminie 2 tygodnie mogę tak czekać na zmiłowanie....
To aż się płakać chce.

I taki to marudny niedzielny poranek.
Pozdrowienia i trzymam kciuki za dzisiejsze rozpakowania.
Idę jakąś kąpiel z pilingami zapodać, bo nie wytrzymam!
 

Chcialam pochwalic w Waszym zacnym gronie mojego M :-D Wczoraj wieczorem jak zasnelam, w pewnym momencie M mnie obudzil i podal mi malutka do karmienia - sam ja najpierw przewinal, a potem mi przyniosl :-D Karmilam na lezaco i zasnelam, ale to nie bylo problemem, bo po 20 minutach M sam mi ja odessal od piersi widzac, ze ona juz spi, potem ja odbeknal i ulozyl w lozeczku troskliwie okrywajac pieluszka i kocykiem:-D:-D:-D

No Oleńka, to gratuluję...cieszę się, że zaczynacie "nabierać tempa"....potem będzie pierwszy uśmiech do Taty, pierwsze słowo Tata, pierwszy krok do Taty....a potem Wam życzę, żeby Tata już świata za córcią nie widział...u mnie tak jest i to jest boskie :-)

A ja się witam, dalej nostalgicznie i smutno, chociaż żyć i funkcjonować trzeba dalej...
noc oczywiście zarwana, bo moje ośmioletnie cudo tak się zestresowało katastrofą, że spała całą noc z nami (bidulka wrażliwa), nie chcieliśmy jej wyganiać, bo w takich sytuacjach rodzina musi być razem....

ponadrabiam i idę śniadać....

do później....
 
Oj ja ja zazdroszczę rozpakowanym mamusiom:) ja już odchodzę od zmysłów...
Tak myślę sobie, że natura jest niesprawiedliwa: jedne mamy chodzą 9 miesięcy a drugie dziesięć w ciąży.... ale z drugiej strony cieszę się że Ewcia się rusza i ogólne czuje się ok po za tym, że taranuje wszystkich brzuchem jak słoń...:)
Jutro do szpitala na kontrole- oby mnie nie zamknęli na oddziale...
 
reklama
Witam i ja w dwupaku.
Znowu w nocy spać nie mogłam. Jak wstałam na siku, po ponad godzinę wiercenia się z boku na bok, wstałam, zagrzałam sobie mleka i poszłam książkę czytać. Dopiero koło 4 poszłam spać i po jakimś czasie udało mi się zasnąć:eek::eek:. B się śmieje, że mój organizm do karmień nocnych się przyzwyczaja.
Alicja mnie troszkę martwi, bo dalej jakoś bardzo mało się rusza:-(. Jeśli dzisiaj dalej tak będzie to popołudniu do szpitala się przejadę. No chyba, że jednak się rozbryka, wtedy na kawkę i ciasteczko do cioci. Mam nadzieje, że to ciasteczko ją zachęci;-)

Ola oby tak dalej. Trzymam kciuki, żeby mężuś poczuł się tatusiem w pełni.
 
Do góry