reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Hej kochane!

Nawet nie zdążyłam wam życzeń świątecznych złożyć. Na życzenia smacznego jajka za późno. Życzę więc wszysttkiego czego tylko pragniecie, kochanych, zdrowych brzdąców, które rozjaśnią nawet najbardziej deszczowe dni, duuużo zdrówka i miłości :)))

My mamy gości, dziś śniadanko było u nas, padam ze zmęczenia. Wczoraj masakra nie mogłam zasnąć, po sprzątaniu i zakupach nogi mnie tak bolały, że nie wiedziałam co zrobić. Mąż mi trochę nasmarował maścią przeciwbólową, trochę przeszło, ale w nocy gorzej niż pingwin chodziłam.

Dziś po śniadanku pojechaliśmy nad morze, wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że po 10 minutach spacerku szwagier robił nam zdjęcie i.... zaskoczyła nas fala, w utach pływałam więc była szybka ewakuacja. Rozpłakałam się, że takie gapy jesteśmy. :-( Pamiętne zdjęcie wstawię na zamkniętym.

Teraz nadrobiłam was troszkę i humor lepszy :)))

Ilonka i Sonia ale nas zaskoczyłyście :)

Olapop super, że już dobrze w domku jesteście i że z Twoją niunią wszystko dobrze!!!

Kwiatuszku super,że Hania zdrowieje, teraz niech braciszka namawia do przyjścia na świat.

Daga jak tam po święconce, obyś na tych kolanach wyprosiła aby Margolcia przy sn ci pomogła :tak:

Aniash no to czekamy, skoro czop zabarwiony krwią to powinno szybko pójśc :)))

Aga Sz ja też ostatnio drażliwa jestem, ryczę bez powodu, męża dobijam.

Buziam :)))
 
reklama
zawsze w szkole rodzenia nam trabili że jasno czerwona krew to nic dobrego i natychmiast do szpitala . A że czop podbarwiony krwią chodzi o taka krew brązową . jasnoczerwona może oznaczać jakiś krwotok lub ogólnie cos złego.
Teoria jeszcze jest taka że jak podbarwiony to zwiastuje w miare szybki poród np. dzień dwa . A jak nie podbarwiony to potrafi odejśc nawet 2-3 tyg przed porodem
EE to fajnie bo cały czas mi wychodzi ,teraz już taki jaśniejszy jest ten czop. Zobaczymy zobaczymy ciekawość mnie zżera normalnie:) A ja do terminu 2 dni więc może i w terminie sie co wydarzy:tak:
 
olapolap mi w szpitalu proponowali czopek glicerynowy, za co podziękowałam, bo ja problemów nie miałam, ale skoro częstują tym każdą po cc to znaczy żę normalne :).

Anim dziki za radę :). po świętach biegnę do tesco po bebilon :)
 
Aniash no to czekamy, skoro czop zabarwiony krwią to powinno szybko pójśc :)))
no zobaczymy bo mały się rusza normalnie ,może co w nocy mnie złapie:-) No własnie też słyszałam że niby szybciej ale to zobaczymy :-Dmały bardzo napiera w dół i jeszcze normalnie tak jak by pachwiny mi rozpycha .Dziwny ten ból ale da się wytrzymać ,no i 3 raz do kibelka lecę :-) a jak dolecę to mi się odechciewa ,ale wole nie ignorować sygnałów:-p:-D
 
Przebrnęłam przez cały dzień Takie newsy mnie ominęły, dosłownie o kilka chwil.
Teraz mam wrażenie, że już na każdy dzień się "chętna znajdzie":-)
Bardzo Was tu dużo z 40 i 39 tygodniem, mam przeczucie, że codziennie będzie jakaś niespodzianka:-):-). Może jeszcze nawet dzisiaj. Życzę z całego serca.
Ja dzisiaj króciuteńki spacerek sobie zafundowałam, skoro od jutra taka beznadziejna pogoda ma być. Igor rozpoczął sezon rowerowy. Potem poszalał z kuzynem, więc szybciutko padł.
Uciekam doczytać i spać, strasznie mnie żebra bolą, szczególnie prawe, mam wrażenie jakby jakiś rozżarzony pręt mi ktoś przyłożył. Masakra:baffled::baffled::baffled::baffled:
 
Olapolap dużo robi nastawienie psychiczne, ja byłam po sn i nacięciu miałam blokadę psychiczną. Dopiero jak "sama ze sobą porozmawiałam";-), czopek pomógł.
 
aniez, widze, ze mialas mily ranek - nie ma to jak swieta w rodzinnym gronie ;-) Skoro juz wszystko zaliczone, to kiedy dokladnie wybierasz sie na porodowke? :-)

No wiesz... to już od małego gacka zależy, kiedy on uzna za stosowne... Mamusia gotowa :-D Teraz zajęłam się książkami, gazetami i innymi duperelkami, na które brak ostatnio było czasu.

A wg męża to rodzić będę na bank niedługo, bo upierdliwa jestem straszliwie... no fakt wszystko mnie wnerwia, ale dzielnie ze sobą walczę i uśmiecham się przez zaciśniete ząbki... Jak Muka z Muminków muszę wyglądać :-D:-D:-D

Też uważam, że teraz dziewczyny zaczną się rozpakowywać... dla porządku może na pierwszy ogień niech pójdzie Kwiatuszek, Wronia i Daga- może nawet jednego dnia! Dziewczyny, jak Wam się podoba poród w lany poniedziałek???
 
Witam późnym wieczorkiem.
Przepraszam że nie dawałam znaku życia ale odkąd nie muszę leżeć nadrabiam, a że pogoda u nas nawet dopisywała chciałam wykorzystać ją na maksa.
Dziękuje jeszcze raz za życzenia urodzinowe!!!
Ciekawa byłam ile dzieciaczków pojawiło się przez święta na świecie i miłe zaskoczenia ale nie ukrywam że liczyłam że coś się jeszcze ruszyło u Dagi i Kwiatuszka a widzę że bez zmian. Dziewczyny mam nadziej że już lada moment sie to zmieni!
My wczoraj i dziś pół dnia w łóżeczku a później kolejne pół na spacerku. Łażę, łażę i nic, kompletnie nic. Jak Mała wcześniej się pchała tak teraz spokojnie siedzi sobie w brzuszku, no nic czekamy i zobaczymy jak to będzie.
Właśnie przypomniałam sobie że nawet życzeń świątecznych Wam nie złożyłam, ale mokrego Dyngusa życzę !!
Idę ponadrabiać jeszcze inne wątki a Wam miłej nocki życzę.
 
reklama
A wg męża to rodzić będę na bank niedługo, bo upierdliwa jestem straszliwie... no fakt wszystko mnie wnerwia, ale dzielnie ze sobą walczę i uśmiecham się przez zaciśniete ząbki... Jak Muka z Muminków muszę wyglądać :-D:-D:-D

No to ja chyba wygladam tak samo...
Hormony nadal nieustabilizowane, i wszystko mnie irytuje, wszysyc denerwuja i wogole jest bleeee....
Rodzice do nas na swieta przyjechali, i niby sie ciesze, ale po 3 dniach razem juz mam dosyc....... Widzimy sie 2 razy do roku, i tak odwyklam od ich sposobu bycia, zreszta to samo jest jak wpadaja tescie czy siostra. Nauczylismy sie z mezem zyc swoim zyciem tutaj , i jakos tak goscie potem irytuja i burza harmonie dnia codziennego. Zwlaszcza, ze takich gosci trzeba potem tolerowac 24 h na dobe....
Tak wiec jest ciezko, zaciskam zeby i pohamowuje sie ile sie da .
 
Do góry