reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Ella zazdroszczę Ci. Mnie jeszcze dziś boli - ale nie biorę od drugiej doby nic przeciwbólowego... Blizna mnie swędzi i ciągnie. I cały czas biorę codziennie zastrzyki przeciw zakrzepom, zostało jeszcze 5...

A ja po cc od nastepnego dnia w szpitalu dostawalam tylko paracetamol 2x dziennie i nie bolalo mnie nic. Rana nie ciagnie, nie boli. W dodatku podobno zastosowali u mnie jakas nowa technike szycia i najnowsze szwy , lekarka mi mowila ze bylam 2ga w szpitalu u ktorej zalozyli takie szwy. Samorozpuszczalne, i chyba w 3ciej dobie jak dotykalam rany to juz nic nie czulam.
Zastrzyki tez dostawalam przez caly pobyt w szpitalu, ale z tego co mi mowila polozna to niby na szybsze gojenie rany i lepsza krzepliwosc. Dzis jest 8 dni po cc i (odpukac) widze ze krwawienie prawie sie skonczylo.


EDIT:

Dziewczynki Wy moje kochane: Daga, Kfiatku, Wroncia, Aga, i reszta z "wielkim parciem" trzymam kciuki za Was. Rety jak pomysle jak musicie sie juz meczyc z tym czekaniem az mi Was zal.

.....i pomyslec, ze od poczatku wszystkie tak twardo nogi zaciskaly, leki przyjmowaly, plackiem lezaly by wczesniej nie urodzic, i mamy dzis 28 marzec, i poza koniecznymi wczesniejszymi cc zaden dziec nie zdecydowal sie na wyjscie. Nie do uwierzenia...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Katik cierpliwości. Pies potrzebuje czasu żeby się przyzwyczaić. My mamy w domu Goldena. Też wielkie bylde ... pierwszą rzecza którą zrobiliśmy przyjeżdżając ze szpitala z Jankiem bylo danie go psu do powąchania i "komenda" pilnuj to jest nasze... pilnuj... Powiem ci że do dzisiaj jak ktoś obcy zbliża sie do Janka to pies materializuje się obok. Ale myslę że cierpliwość, cierpliwość i tłumaczenie psu że nie wolno, że ma pilnować.

Agnieszka też mamy zamiar od razu zaznajomić nowego członka rodziny z Naszym psem S już ze szpitala przywiezie np pieluszkę do obniuchania Myślę, że elvie ma rację Odizolowanie jest najgorszą rzeczą
Mam tylko obawy przed reakcją synka na szczekanie Nasz jak tylko usłyszy domofon, albo dzwonek do drzwi to tragedia Nie idzie Go uciszyć :zawstydzona/y: Na inne komendy super reaguje i w ogóle jest dobrze ułożony (poza tym szczekaniem :zawstydzona/y:)
Teściowa to już stwierdziła, że jak nie oddamy psa to dziecko będzie miało padaczkę, bo za kazdym razem jak pies szczeknie to będzie się bało :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
(Pomijam podobne/inne teksty)
Ja w to nie wierzę, ale jak to jest u Was z reakcją dziecka na takie nagłe ujadanie???
Dzwonek do drzwi planujemy wyłączyć, ale i tak zostaje pukanie i domofon

Dziewczyny z tymi schodami na wywołanie porodu to ja nie mogę Tyle już tu wersji padło:
wchodzenie po, schodzenie z i jeszcze mycie... :-D:-D:-D

Beti jesteś wielka, bo Twoje wirtualne słoneczko zawitało i u mnie Wprawdzie nie na długo ale zawsze :-D
 
Katik,jesli Polci odpadl juz pepuszek mozesz ja ukladac do spania na brzuszku,dzieki temu baczki beda latwiej odchodzic,bo mala rozmasuje sobie brzuszek.
 
mm&sm- maz zaraz drugiego dnia zabral do domu koszulke malej, i mial ja na poslaniu. Potem mialam awaryjna pieluszke, i ja 3 dni tarmosilam przy malej - obcieralam, ulewanie, dotykalam pupci...
Tak wiec z tym byli zapachami byl zaznajomiony. Mimo tego stale pochodzi do kolyski, wacha, lata jak oszalaly bo nowy zapach jest wszedzie. Na kazde poruszenie sie malej, na kwilenie - jest zaraz przy i najchetniej wskoczylby do srodka.

Nie wiem czy nie zdecydujemy sie na wykastrowanie go. Jest zdecydowanie nadpobudliwy, podekscytowany itd. i wszystko co zwiazane z Mala wprawia go w mega eufore i podniecenie.
 
Skoro koperek może powodować kolki, to jak leczyć tą dolegliwość u dziecka, bo ja innego lekarstwa nie znam :|.

Widzę Katik, że Polcia cierpi na podobne dolegliwości co mój Adaś z tydzień temu. U nas to zamieniło się w zaparcia i uwierz mi... lepiej jak dzieciątku brzuszek pracuje niż jak ma się męczyć jak moje i wyginać z bólu we wszystkie strony :(.
 
Katik nawet nie strasz, bo ja wcześniej się śmiałam że Nasz ma ADHD
Jak S wraca do domu to pies leci, komenda siad, pies siada ale tak z radości się kręci, że na tej swojej małej dupce jeździ po kafelkach :-p
Nasz sierściuch już przeszedł test bojowy z trzylatkiem koleżanki i 2 niemowlakami kuzynek ufff
Na dzień dobry biega jak poparzony, ale jak już Wszystkich obwącha to jest spokój i tylko przychodzi na drapanko :-):-p
Może jak Twój (z tego co kojarze bokser) się nie "wystudzi" to może faktycznie kastracja Ja akurat jestem za takimi rozwiązaniami jak sterylizacja zwierzaków, więc mnie to nie razi :tak:
 
zastanawiam się czy to moje''popuszczanie'' to przypadkiem nie sączenie się wód...bezbarwne i bez zapachu... zawsze na noc coś zauważę,wrrr....i później niewyspana chodzę... może podjadę jutro rano do szpitala...
 
Agnieszka też mamy zamiar od razu zaznajomić nowego członka rodziny z Naszym psem S już ze szpitala przywiezie np pieluszkę do obniuchania Myślę, że elvie ma rację Odizolowanie jest najgorszą rzeczą
Mam tylko obawy przed reakcją synka na szczekanie Nasz jak tylko usłyszy domofon, albo dzwonek do drzwi to tragedia Nie idzie Go uciszyć :zawstydzona/y: Na inne komendy super reaguje i w ogóle jest dobrze ułożony (poza tym szczekaniem :zawstydzona/y:)
Teściowa to już stwierdziła, że jak nie oddamy psa to dziecko będzie miało padaczkę, bo za kazdym razem jak pies szczeknie to będzie się bało :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
(Pomijam podobne/inne teksty)
Ja w to nie wierzę, ale jak to jest u Was z reakcją dziecka na takie nagłe ujadanie???
Dzwonek do drzwi planujemy wyłączyć, ale i tak zostaje pukanie i domofon

Dziewczyny z tymi schodami na wywołanie porodu to ja nie mogę Tyle już tu wersji padło:
wchodzenie po, schodzenie z i jeszcze mycie... :-D:-D:-D

Beti jesteś wielka, bo Twoje wirtualne słoneczko zawitało i u mnie Wprawdzie nie na długo ale zawsze :-D

Nasze dzidziolki znają te wszystkie odgłosy z brzucha, szczekanie domofon i inne codzienne hałasy nie są niczym nowym, po paru dniach się przyzwyczają i nie będą reagować. Radzę się tym na zapas nie przejmować i nie próbować dzieciaka w ciszy chować bo w brzuchu cicho wcale nie jest hihi
 
Katik,jesli Polci odpadl juz pepuszek mozesz ja ukladac do spania na brzuszku,dzieki temu baczki beda latwiej odchodzic,bo mala rozmasuje sobie brzuszek.


Takiego maluszka nie można jeszcze kłaść spać na brzuszku, kładziemy na brzuszek przed karmieniem (ale różnie z tym bywa bo czasem już takie głodne że nie da rady) albo w miarę możliwości w ciągu dnia.
 
reklama
Skoro koperek może powodować kolki, to jak leczyć tą dolegliwość u dziecka, bo ja innego lekarstwa nie znam :|.

Widzę Katik, że Polcia cierpi na podobne dolegliwości co mój Adaś z tydzień temu. U nas to zamieniło się w zaparcia i uwierz mi... lepiej jak dzieciątku brzuszek pracuje niż jak ma się męczyć jak moje i wyginać z bólu we wszystkie strony :(.


Na kolki tak naprawdę nie ma lekarstwa niestety, koperek można wypróbować ale jak nie ma poprawy to raczej cudu nie zdziała ja nie podawałam bo nie było różnicy rumianek też można ale ostrożnie bo jest bardziej uczulający i rozluźnia kupki więc w brzuszku może być jeszcze większa rewolucja. U nas kolki wywoływały soki z kartonów nikt mi nie powiedział ze żadnych kartonowych nie można pić i jakoś na to sama wpadłam i odstawiłam i jak ręką odjął wszystko ustąpiło. Jak dzidziuś skończy miesiąc to można infakol w kropelkach ale wcześniej nie bo też może nasilać. Pozostają masaże, ciepła pieluszka albo mały termoforek na brzuszek są też takie specjalne rureczki do pupci jak dzidzia nie może się wyprykac to to pomaga się odgazować (windy się chyba nazywają). Szkoda ze jeszcze nie wymyślili na to cudownego środka bo strasznie maluszki cierpią. Aha i jeszcze noszenie na przedramieniu na brzuszku na tzw. samolocik pomaga.
 
Do góry