reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Cholera, jak goraco... Jest 19:20, a na zewnatrz 26º...
Doszlismy do porozumienia, ze braciszek dla Kostancji bedzie planowany na listopad, albo jeszcze lepiej grudzien.
Bola mnie kolana.



Wczoraj przywiezli nam wielkie lozko dla Kostki, smielismy sie, ze jest tam miejsca dla dwoje dzieci wiecej. Dotarla tez komoda ;) Zamawialismy w stanie surowym, bo wykonczenia jakie nam proponowano, nie przypadly mi do gustu. W zwiazku z tym Ukochany impregnuje drewno, a jutro pokoloruje i bedzie git ;) Mam nadzieje.
 
reklama
Hej

Spac cos dzisiaj nie mogę:(. Obudziłam się o 5.30 i czekałam godzinę leżąc,aż męża budzik będzie dzwonił. To jakies nienormalne jest. Mogłabym dzisiaj pospac do woli, bo córcia na noc została u mojej mamy i od niej pójdzie do przedszkola, a tu doopa. Oczy dostałam jak 5zł i koniec spania...hhmm. Pewnie później mnie jeszcze zmuli.

kwiatek.....i jak tam?....mam nadzieję,że się rozkręciło...:)

katik....współczuje przebojów z psem. Ja nie mam żadnych zwierząt, odkąd mój najukochańszy piesek poszedł do nieba, więc u mnie te problemy odpadają. Jednak mam znajomego, który też miał boksera i jak mu się córka urodziła to ten pies zwariował dosłownie. Musieli strasznie pilnowac małej, a i tak jak już była starsza i chodziła to ten bydlak ją ugryzł w rączkę. Na szczęście skończyło się na strachu i paru szwach a pies trafił do rodziców znajomego.
 
Skoro koperek może powodować kolki, to jak leczyć tą dolegliwość u dziecka, bo ja innego lekarstwa nie znam :|.

Widzę Katik, że Polcia cierpi na podobne dolegliwości co mój Adaś z tydzień temu. U nas to zamieniło się w zaparcia i uwierz mi... lepiej jak dzieciątku brzuszek pracuje niż jak ma się męczyć jak moje i wyginać z bólu we wszystkie strony :(.

Tu się nie zgodzę. Samo karmienie piersią nie powoduje kolek, chyba,że matka zje cos niedozwolonego, a i tu do końca nie jestem pewna. Ja byłam od poczatku na butli, a mialam takie kolki,że skończyło sie to przepuklina pępkową. Kolki są spowodowane przez nie wyksztalcony do końca układ pokarmowy i nie umiejetnośc przez dzieciaczki łykania pokarmu. Dzieci połykaja powietrze wraz z pokarmem i wtedy zbieraja się gazy, co prowadzi do problemów brzuszkowych.
 
Kwiatek, Kwiatek, Kwiatek!!!!! Normalnie ci kibicuje... może nas w końcu ruszy. Obyś jeszcze dziś w nocy urodziła coby mąż nie pojechał na ten wyjazd... trzymam kciuki!!!!

ps. moze i nas z Dagą ruszy...a Wesoła to też czeka jak na szpilkach bo przecież ma termin na 3-go kwietnia

mnie to juz chyba nicnie ruszy...

zalamana jestem..

mam taki katar ze na oczy ledwo widze, gardlo jak przy mega anginie i oczywiscie jedyne na co moge sobie pozwolic to wapno-poszalalam bo o smaku jezynowym, syrop *spam* i tantum verde... do tego zrobil mi sie najprawdopodobniej odprysk kosci w lewym nadgarstku ( taka ostra wystajaca kosc) i rwie jak cholera, ale nic z tym nie zrobie bo trzeba przeswietlac - a w tym miescie to tylko jak w ciazy juz konasz to moze Cie przeswietla. z tego co sie naczytalam to jedyny sposob zeby sie tego pozbyc to wyciac... a gdzie ja pojde wycinac przy takim małym bąku??!!??
przez ta reke stracilam najwazniejsze wsparcie przy wstawaniu i teraz moje wstawanie na siku co 2 godz w nocy to katorga. o spuchnietym wszytkim i wysypie pryszczy z nawet tych z podstawowki nawet nie wspominam...

w nocy juz tylko ryczalam.. a biedny K. juz nie ma pomyslow co robic

jutro na wizycie ide blagac o skierowanie do szpitala. nie bede nawet musiala juz udawac czy czegos symulowac, bo wygladam jak zbity pies z depresja na kilka dobrych sesji terapeutycznych...

mam nadzieje ze u Was lepiej


Kfiatuszek, i co i co i co????
 
Teściowa to już stwierdziła, że jak nie oddamy psa to dziecko będzie miało padaczkę, bo za kazdym razem jak pies szczeknie to będzie się bało :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
(Pomijam podobne/inne teksty)
Ja w to nie wierzę, ale jak to jest u Was z reakcją dziecka na takie nagłe ujadanie???
Dzwonek do drzwi planujemy wyłączyć, ale i tak zostaje pukanie i domofon

Nie dziwie ci się żeś wściekła bo to bez sensu… fakt może dziecko się bać na początku ale twój spokój i przytulenie dziecka w tym czasie powinno wystarczyć… a teściowa… no cóż… nie będę mówić nic :-p Poza tym tak jak już tu któraś pisała. Dziecko słyszy wszystko w brzuszku tylko przytłumione i jest przyzwyczajone. Nie ma co stosować metody totalnej ciszy jak dziecko śpi. Ja jak Janek zasypiał normalnie funkcjonowałam tzn. domowe obowiązki nie czekały tylko szedł np. odkurzacz jak trzeba było i młodego nic nie ruszało...

Mimo tego stale pochodzi do kolyski, wacha, lata jak oszalaly bo nowy zapach jest wszedzie. Na kazde poruszenie sie malej, na kwilenie - jest zaraz przy i najchetniej wskoczylby do srodka.
Nie wiem czy nie zdecydujemy sie na wykastrowanie go. Jest zdecydowanie nadpobudliwy, podekscytowany itd. i wszystko co zwiazane z Mala wprawia go w mega eufore i podniecenie.

Podchodzi do kołyski i wącha bo sprawdza czy wyszystko jest ok. Najchętniej to podejrzewam że by się przy niej wkolysce położył co może sprawiać wrażenie że chce na nią skoczyć. Kastracji można spróbować ale pies i tak musi się do końca oswoić. Z tego co piszesz wynika jednak że przyjął Polcię „do stada”. Opiekuje się nią na swój sposób. Zauwaz że psy reagują tak samo na kwilenie swoich młodych. AAAAA no i to piszczenie pod furtka na schodach o którym pisałas wcześniej pies odpiera jako odebranie mu młodej. Spróbujcie go wpuszczać do jej pokoiku i nauczcie że ma leżeć przy kołysce np. albo w drzwiach. No i chwalcie za to że grzeczny, nagrody mu dawać ale broń boże nie podnoście głosu jak coś zrobi nie tak (wiem łatwo się mówi jak dziecię może być zagrożone)…

Wronka ja też dzisiaj wstałam wcześnie… o 6 się obudziłam i koniec… nie da się…

Dagsila o matko kochana… mam nadzieję że gin się nad tobą zlituje.

Kwiatek gdzie ten sms z porodówki?? :-D


A mnie chyba jednak odchodzi czop… przeźroczyste, ciągliwe, galaretowate cóś… Poza tym czuję się dobrze. Brzuch na razie nie ciągnie ale to przeciez rano… zobaczymy co będzie wieczorem.

Miłego dnia kobietki
 
Elma nie zgodzę się z tobą że nie ma sposobów na kolki u dzieci poniżej miesiąca. Tylko nie każde dziecko reaguje na dany specyfik i trzeba niestety szukać. U nas przy Janku sprawdził się dopiero Esputicon. Podawałam go rano i wieczorem o stałych porach 5 kropel do jedzenia (jak cycusiał to wkrapiałam do buźki i podawałam cyca).
 
Witam w poniedziałkowy poranek:-)

My już na nogach, bo Jola miała dzisiaj płaczliwą noc i po 5 wstała z płaczem, więc musiałam się z nią położyć w jej łóżku... ale niewygodnie... za to humorek wcale jej się nie poprawił:baffled:

Ella, co do zmiany ustawień w opisie i suwaczkach, to po prostu tworzysz nowy suwaczek i w ustawieniach (na samej górze strony) wybierasz "edytuj sygnaturę" i "edytuj swój profil", gdzie znajdziesz "własny status użytkownika":-) powodzenia

Katik, śliczne zdjęcie Poli w avatarze:tak:
co do psa, to znalazłam kilka porad od lekarzy weterynarii:
Pies i dziecko - weterynarz online - twoja lecznica w internecie - opinie o weterynarzach

Beti jesteś wielka, bo Twoje wirtualne słoneczko zawitało i u mnie Wprawdzie nie na długo ale zawsze :-D


Mm&sm, oj nawet nie wiedziałam, że mam aż taki dar:-D

Dagsila
, ale Cię wzięło to choróbsko... mam nadzieję, że dostaniesz te skierowanie (szczególnie, że to końcówka) i już z małą przy sobie zaczniesz myśleć bardziej pozytywnie:-)

Pewnie Tymonek Kwiatuszka czeka na pełnię:-D
 
Mam do Was trzy pytania :-)

1) Jak juz odpadnie kikut po nicnierobieniu, to co potem robic z ta ranka? Przemywac czyms?

2) W paru miejscach znalazlam wzmianke, ze nalezy masowac dziecku codziennie dziaselka palcem z nawinieta gaza - czy ktoras z naszych forumowych mamus tak robila?

3) Jesli nie moglabym karmic piersia, ale udaloby mi sie odciagnac mleko, to ile tego mleka mam podawac karmiac strzykawka?
 
Katik, co do popękanych brodawek to oprócz bepanthenu spróbuj jeszcze smarować je po zakończeniu karmienia swoim mleczkiem wymieszanym ze śliną małej (działanie antyseptyczne) i często wietrzyć

Co do lekarstw to najczęściej są dla dzieci od 1-miesiąca, ale zawsze możesz zapytać się pediatry... u nas pomógł Debridat (na receptę)... poza tym siostra też ma z tym problem i pije zioła na poprawę laktacji z serii Hipp HIPP HERBATKA DLA KOBIET KARMIACYCH NA LAKTACJE
 
reklama
Jak tam kwiatek??

hej Dziewczyny
dawno nie pisalam bo nie bardzo mam jak, nadal lezymy i niestety przez to lezenie zrobily mi sie rozstepy na posladkach:-:)-:)-( Poradzcie mi cos na nie, sa jeszcze "swieze", czerwone wiec chce jak najszybciej zadzialac ale nie bardzo wiem czym. Jest tyle specyfikow i tak roznia sie cenowo ze zgupialam. Bardzo prosze o pomoc.

Ja tez sie przylaczam do pytania, pomozcie dziewczynki.....
 
Do góry