reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Zadzwoniła do mnie znajoma, która będzie rodzić w maju. Ma pytanie, na ktore nie potrafie jej odpowiedziec. Moze któras z Was jest zorientowana w przepisach. Otóż jej mąż ma własną działalność, natomiast ona jest bezrobotna, ale podpięta pod jego ubezpieczenie. I zastanawia sie czy bedzie potrzebowac do porodu jakiegos zaswiadczenia np z zus lub cos w tym stylu czy ksiazeczka wystarczy z wpisanym nr ubezpieczenia? Ktorasz Was byla w podobnej sytuacji lub wie jak to wylada?
Jestem w identycznej sytuacji co twoja znajoma, wystarczy tylko książeczka z nr. ubezpieczenia. Byłam w szpitalu już trzy razy w ciąży i jak mnie przyjmowali nie potrzebne były żadne dodatkowe zaświadczenia.
 
reklama
Witam i ja z zaśnieżonej Łodzi. A myślałam, że zima już odpuściła...
Nocka spokojna, bez pobudek i wstawania, dziś też na razie nic nie boli. Tylko kawkę muszę wypić, żeby ciśnienie podnieść.
Dzięki za komplementy, a więcej zdjęć nie da razy - na razie nie ma kto zeskanować :-(
Ach, ja też bym się chętnie wbiła w początek tej kolejki porodowej, ale raczej nie mam na to szans...
 
Witam wszystkie brzuszki. U mnie nocka nie należała do najłatwiejszych, też cierpię na przeziębienie, glowa boli i zatoki znów zaatakowały. A ja mam problemy z zatokami, już 3-eci raz mnie w ciąży atakują. Muszę się wziąć za nie na poważnie po ciąży. Także znów bioparox i już dziś chyba w łóżku zostanę. Na szczęscie u mnie nie ma temperatury. Umówiłam się w pracy na spotkanie - coby dokończyć niedokończone ;-) i znów nie pójdę. 4 raz. Czujecie ? Już się 4 razy umawiałam i ani razu nie poszłam, bo coś mi dolegało...
I znów bede sie tłumaczyć z moich dolegliwości ciążowych....głupio mi jak nie wiem....:zawstydzona/y:
 
niestety nic mi nie pomaga...pomoglyby mi leki z kortyzonem ale bardzo szkodza dziecku to nie chce brac, muszew jeszcze miesiac sie pomeczyc... w piatek za tydzien mam termin u mojej gin to zrobie ten wynik tak czy siak, ale raczej tego nie mam, duzo czytalam na ten temat na necie i rozmawialam z dziewczynami prywatnie i to nie to, ja mam po prostu PUPPP...dziadostwo
 
wronka - ty bidulko, szczerze wspolczuje i trzymam kciuki zeby odpuscilo

dziewczyny moj maz tez mi duzo pomaga w sprzataniu ale nic nie potrafi ugotowac niestety...
 
czesc Kwietnioweczki
u mnie dzis sloneczko swieci:szok: nie spie od 6 bo sie jakos nie dalo.
Wlasnie na zakupy wychodze, bo w moim ulubionym sklepie z bielizna maja 20% obnizki:tak: alez sobie poszaleja!:-D
pozdr
 
Hej ja po ciężkim wczorajszym dniu i nocy!!Miałam małe skurcze co jakiś czas i ból na dole macicy jak sie mały ruszał a wariował jak na złość strasznie .Nie nalerze do tych o niskim progu bólu i się tego przestraszyłam bardzo bo w życiu tak mnie nie bolało,podczas pierwszej ciąży również się z takim czymś nie spotkałam.:no:
 
hello,

nie moge uwiezyc jak patrze na swoj suwak... 3 tyg i 6 dni... ale najwazniejsze mamy juz pelne 36 tyg :-):-) Margolka oć do mamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-D

Akaatka - dasz rade i wytrzymasz dla bąbla, zobaczysz. tylko odzywaj sie do nas
Wesoła - gratulacje:-)
Wronka - Bido Ty nasza, dziewczyny juz duzo napisaly, ja tylko tulaczki przesyłam
Katik - masz zakaz chorowania, norme juz za kilka ciezarowek wyrobilas

no a co do męzów, to ja tez nie moge narzekac, bo moj i posprzata i ugotuje i w ogole fuul serwis :-). sprzata lepiej niz ja, bo nie ma sentymentow i obce jest mu chomikowanie. gotuje przepysznie. poza tym dom wybuduje, meble poskalada, nozki wymasuje i serwer postawi :-) no i ma milion innych przydatnych funkcji ;-)

u nas tez kiepska pogoda... zimno i sniezno... ja kcem wiosne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Zadzwoniła do mnie znajoma, która będzie rodzić w maju. Ma pytanie, na ktore nie potrafie jej odpowiedziec. Moze któras z Was jest zorientowana w przepisach. Otóż jej mąż ma własną działalność, natomiast ona jest bezrobotna, ale podpięta pod jego ubezpieczenie. I zastanawia sie czy bedzie potrzebowac do porodu jakiegos zaswiadczenia np z zus lub cos w tym stylu czy ksiazeczka wystarczy z wpisanym nr ubezpieczenia? Ktorasz Was byla w podobnej sytuacji lub wie jak to wylada?

Książeczka wystarczy. A nawet jakby jej nie miała to jako kobieta ciężarna jest ubezpieczona przez państwo. Przez cały okres ciąży i ileś tam po porodzie jesteśmy objęte ubezpieczeniem nieważne czy pracujemy czy też nie. Za dowód ubezpieczenia może służyć nam nawet karta przebiegu ciąży.

Widzę, że nie tylko ja miałam przekichaną noc. O 2:40 obudził mnie tępy ból w podbrzuszu, tak jakby jajnik. Bolało jak na okres. Doczołgałam się ledwo po no spę i wzięłam od razu dwie. Co mi niespecjalnie pomogło, bo zasnęłam około 6 nad ranem. Teraz jestem nietomna. Chce mi się spać, a brzuch jak boli tak bolał. Chyba spakuję dziś torby do szpitala. Zwłaszcza, że w nocy wyraźnie czułam, że dziecko zmienia pozycję w brzuchu i teraz czuję jego głowkę bezpośrednio nad kanałem rodnym, a nie z boku jak wcześniej :shocked2:.

Mąż miał dziś rano jechać do szczecina, pozałatwiać kilka urzędowych spraw i lipa. Przeze mnie został w domu, bo boję się dziś być sama. Nie miałby mi nawet kto pomóc zatargać torby do taksówki jakbym musiała do szpitala jechać. A pewnie jak tak dalej pójdzie to na KTG sie wybiorę
 
Do góry