reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Cześć Dziewczyny!!
Ja korzystam z tego, że M. ogląda mecz i dopadłam się do netu:-)
Nadrabiać wszystkiego w stanie nie jestem, poza tym jakiś noworoczny leń mnie dopadł. Mam za sobą fatalną noc, najadłam się zapiekanych ziemniaków wczoraj po północy a później jeszcze porcję lodów i koszmary mi się śniły okropne:-(
Rano stanęłam na wadze i masakra jakaś, niby specjalnie nie przytyłam, a tu 66kg:szok::zawstydzona/y:
Kuchnia teściowej jak widać Lence wyjątkowo smakuje, a teściowa szaleje i a to szarlotka a to kruche ciasteczka a to przekładany wafel czekoladowo-toffi a to naleśniki zapiekane z serem.. Do tego moje ukochane batoniki Jacki, mało ruchu i mam:zawstydzona/y:
Postanowiłam zakończyć świąteczno-noworoczne objadanie się i wzięłam się za rozpakowywanie pudeł z ostatniego pokoju. Przy okazji zauważyłam, że jakoś bardziej się męczę. Podłogę umyłam, dwa kursy na parter zrobiłam i padłam jak pies:wściekła/y:
Teraz leżę, słucham ukochanej salsy i tańczę w myślach:happy2:
 
Chciałam zapytać dziewczyny, które już dzieci mają o to, czy naprawdę pierwsze tygodni po urodzeniu dziecka to taki dramat, nie da sie spać i w ogóle jest się zombim i trudno nie zwariować?
Nie będę czarować, u mnie też nie było łatwo. Adaś miał kolki więc przeżywaliśmy terror przez 2 miesiące, ale jak przeszły to już z górki:) szczerze jak teraz na niego patrze to wiem, że było warto!! Natomiast moja szwagierka urodziła 3 dzieci i nie wie nawet co to jest kolka- jej synusie tylko jadły i spały także nie musi być źle:)
 
w koncu nadrobiłam zaległosci, ale dzisiaj nie mam weny do pisania:-)

jakas ociężała jestem w tym nowym 2010roku....;-)

hehe ide zajac sie niczym, ot i najpiekniejsze zajecie na swiecie:-D
 
. Przy okazji zauważyłam, że jakoś bardziej się męczę. Podłogę umyłam, dwa kursy na parter zrobiłam i padłam jak pies:wściekła/y:
Ja tez juz sie bardzo mecze, po schodach chodze powolutku, powolitku, ale ostatnio na spacerku dalam czadu i pod gorke wchodzilam szybciej niz Ł... Jakis przyplyw sil witalnych mialam :-D
hehe ide zajac sie niczym, ot i najpiekniejsze zajecie na swiecie:-D
idz, idz... zostalo nam 3 miesiace blogiego lenistwa, a potem :sorry2::sorry2::sorry2:


Ale mam dzis bol glowy. Juz drugi paracetamol wzielam, i nie pomaga.
 
Ja tez sie troche martwie o moj brzuszek :-( Twardnieje czesto, jak tylko sie schyle to od razu mam jakies glupie uczucia, poza tym mala lezy tak, ze wlasciwie mozna okreslic to mianem siedzenia - ma glowke pod moim prawym zebrem, dupcie ponizej pepka (tez na prawo), a nozki na dole po lewej - kopie mnie po jelitach, wciska glowke i rece w watrobe, to pierwsze jest bardzo nieprzyjemne (szczegolnie w nocy), a to drugie mnie po prostu boli :baffled:

Czy Wasze dzidzie wszystkie sa skierowane glowka w dol??
Cześć Dziewczyny.
A ja od wczoraj się martwię:-( Od ok dwóch dni brzuszek dziwnie mnie boli, ale myślałam, że to tak normalnie w ciąży ale chyba skończy się na tel do gin:-(
Mała od samego początku kopie mnie bardzo, ale to naprawdę nisko aż gin na ostatniej wizycie stwierdziła, że to nie możliwe że tak nisko-więc pomyślałam-panikuje. Mówiła,że dzidzia jest główką w dół i jest dość nisko ale wszystko było ok. A teraz boli mnie cała szyjka-przynajmniej takie mam odczucie, ostatnie dni głównie odpoczywałam ale wystarczy, że pochodzę chwilę i od razu brzuszek twardy. Wczoraj wystarczyło jedynie wycieczka do ubikacji i brzuchol twardy:-( A Mała wtedy cisza jakby jej nie było i dopiero jak brzuszek po chwili leżenia wróci "do normalności" to zaczyna tak wariować i tak mocno uderzać, że to też wydaje mi się trochę nie tak:-(
Już nie wiem czy panikuję bo jak się czyta oststanio to co chwilę któraś w szpitalu ląduję, czy faktycznie powinnam sie nie niepokoić... Poczekam jeszcze chwilkę jak się dziś to powtórzy to chyba zadzwonie dla świętego spokoju...

Miłego dnia Brzuszki
Witajcie kochane ja dzisiaj mialam tragiczna noc:-:)-(. Usnelam o 4.00 bo mala tak kopala od 1.00 i jakos tak kopala po prawej stronie i tak czulam jakby cala tam siedziala brzuch mialam twardy jak bania i ledwo dalam rade naprawde tak mnie dawno brzuch nie bolal. A najgorsze jest to ze ja tez brzuch mam twardy nawet jak wstaje z lozka to zaraz robi się twardy a nospa pomaga na 2godziny. Ja jeszcze jutro posiedze w domku i chyba jutro albo w poniedzialek do szpitala. Tak mi sie nie chce ze na sama mysl szlak mnie trafia. A z tym brzuchem naprawde się martwie ze jest taki twardy:-:)-:)-(.ale jak tak piszecie to nie tylko ja mam z tym problem.
Kinguunia i Karola szpital i to jak najszybciej!! Moja kumpela (28tc) 3 dni temu trafila wlasnie z takimi skurczamy na patologie czy cos i nadal tam lezy!!!!! Nie lekcewazcie tego!!! Trzymam kciuki :*
Mi Gin powiedzial ze jak dostane takie skurcze bardzo bolesne i ktore sa przy kazdym ruchu to mam biec jak najszybciej do szpitala!!!!

ja na skurcze(te niebolesne a przede wszystkim skurcze łydek) zapobiegawczo bo skurczy brzuszka wogole nie mam, zapisano mi aspargin 2x1 dziennie ---> bez recepty i mozna se samemu kupic ot tak bo to tylko magnez i potas ;).... to ok 5-6zl tylko a nie zaszkodzi lecz wrecz pomoze ;).


a propo polozenia malej to tez zazwyczaj pupa w dol se siedzi, czasami tylko ulozy sie glowkowo ale po chwili wraca do polozenia dupkowego :)... i tez strasznie nisko kopie, bo jak siedze to czuje to kopanie na udach :-)!!!


Nie będę czarować, u mnie też nie było łatwo. Adaś miał kolki więc przeżywaliśmy terror przez 2 miesiące, ale jak przeszły to już z górki:) szczerze jak teraz na niego patrze to wiem, że było warto!! Natomiast moja szwagierka urodziła 3 dzieci i nie wie nawet co to jest kolka- jej synusie tylko jadły i spały także nie musi być źle:)
Moja Kumpela dawala jakis syrop swojemu Dzidziowi na kolki i mowi ze wogole ich nie mial dzieki niemu.

Okazalo sie ze mam jakiegos wirusa w jelicie czy gdzies bo dzis po 4 dniach spokoju dostalam strasznej biegunki, lalo sie ze mnie masakrycznie jak z kranu, ciurkim i z poczatku bardzo duzo sluzu tez ulecialo mi tamtedy.... i dieta przez kolejne 7 dni ---> czyli chlebek, chudy rosolek, chrupki kukurydziane i meliska, przeciez ja nie ujade na takim jedzeniu, mam nadzieje ze nie zaszkodzi malej taka moja dieta :(, no coz wracam z powrotem do witaminek :(, odtawilam je bo mala za szybko rosla po nich a i codziennie jadlam warzywa i owoce wiec moglam se z nich ze spokojem zrezygnowac.
 
Kinguunia i Karola szpital i to jak najszybciej!! Moja kumpela (28tc) 3 dni temu trafila wlasnie z takimi skurczamy na patologie czy cos i nadal tam lezy!!!!! Nie lekcewazcie tego!!! Trzymam kciuki :*
Mi Gin powiedzial ze jak dostane takie skurcze bardzo bolesne i ktore sa przy kazdym ruchu to mam biec jak najszybciej do szpitala!!!!
Aniolku... Karola na dniach idzie wlasnie do szpitala...
Wydaje mi sie, ze tak dobitne Twoje osady o szpitalu tylko wprowadza zamieszanie u dziewczyn, a ostatnio mamy tu nawal paniki, otwierajacych sie szyjek i wizyt w szpitalach. Spokojnie, 2 glebokie wdechy....
 
Katik masz racje ale moj gin mowi ze w ciazy to nie ma co lekcewazyc czegokolwiek i lepiej 10 razy spanikowac i wrocic niz raz olac i .... no. Wiadomo ze jak jest ok to nie ma co panikowac Kochane :).
Ja jak dostane skurczy to na bank siup i szpital, bo wlasnie tak moja daleka znajoma (kolezanka z bylej klasy) urodzila w 25tc i nie zdolali utrzymac noworodka przy zyciu... ale to bylo prawie rok temu a ona z lekka olewala ciaze.....

Znam za duzo przypadkow niedonoszen i poronien wiec ja sama masakrycznie panikuje :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:...
 
a z takich smisznycg rzeczy to jak do tej pory od kad jestem w ciazy 11 moich kolezanek urodzilo Dzidzi swoje, a kolejne 5 (jak narazie) jest w ciazy :)..
cos tak wiecej tych mam sie robi niz jeszcze z 2 lata temu - takie mam odczucie, nie wiem jak wy...
Czy wy tez to zauwazylyscie , ze jest wiecej mam z wozkami niz jeszcze pare lat temu??
 
reklama
ja tez panikuje, i sama wiem ze chyba nawet za bardzo. Jak juz napisalam - ostatnio mamy tu mala "szyjkowa" awarie, czytam , przejmuje sie i denerwuje razem z dziewczynami, a potem klade sie do lozka i sama mam podobne objawy :no::no:
Ł sie wkurza, bo ciagle mu tylek truje, ze cos sie dzieje, ze jest nie tak, i stale tylko slysze: Kotek, jak czujesz, ze trzeba do szpitala to sie tylko ubieraj i jedziemy od razu... Wtedy ja biore 3 glebokie wdechy, i zazwyczaj staje na tym, ze juz sie uspokajam, a podejrzane bole przechodza....

Wiadomo - jak sie dzieje cos zlego - i same czujemy ze jest nie tak - nalezy jechac, ale wydaje mi sie, ze czesto to poprostu "normalne" zachowanie brzuchow w ciazy. Teraz juz mamy czas, gdy macica trenuje sama z siebie, i jedne odczuwaja to bardziej a inne mniej.
 
Do góry