reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
chyba aniam to pisała, może odmówić jak ma wątpliwość czy dziecko będzie wychowane po katolicku...

no właśnie mi się wydaje, że jednak nie może, bo dlaczego dziecko ma być narażone na potępienie z powodu braku wiary (wg księdza) rodziców.
aż poczytam prawo kanoniczne w tym temacie, bo mnie to zagadnienie zaintrygowało :tak:
 
no właśnie mi się wydaje, że jednak nie może, bo dlaczego dziecko ma być narażone na potępienie z powodu braku wiary (wg księdza) rodziców.
aż poczytam prawo kanoniczne w tym temacie, bo mnie to zagadnienie zaintrygowało :tak:

No właśnie ja czytałam i tam jest mniej wiecej coś takiego że ma prawo odmówić jeśli wie że dziecko nie będzie wychowane w wierze ale nie może tez być to odmowa definitywna.. Czyli takie mydło mydlane jak dla mnie . ogólnie jakby mi jakiś odmówił to ja bym zrobiła afere i uderzyła wyżej ale że coś takiego mnie nie spotkało to jest ok. U mnie tylko spytali czemu nie mam kościelnego , powiedziałam że mąż jest po rozwodzie więc go wziąść nie możemy i na tym pytania się skończyły . Jak ktoś nie ma to mogą namawiać . J ma znajomych w pracy którzy brali kościelny niedawno . BYły chrzciny syn ma teraz 7 lat , kolega J ma ponad 50 lat jego żona ponad 40. No i poszli razem do kościoła z rodzicami tylko i chrzestnymi dla Michała . Młody miał chrzciny , oni kościelny i krótką msze . Było to z rańca w małym kościele pod wawą i było pusto . On w garniturku , ona w garsonce , ksiądz kasiore tylko za chrzciny brał:-D. Są 10 lat małżeństwem i jeszcze coś takiego ich dopadło
 
no właśnie mi się wydaje, że jednak nie może, bo dlaczego dziecko ma być narażone na potępienie z powodu braku wiary (wg księdza) rodziców.
aż poczytam prawo kanoniczne w tym temacie, bo mnie to zagadnienie zaintrygowało :tak:

link do wypowiedzi księdza odnośnie tego problemu...długa i chwilami nudna, ale dla zainteresowanych do przebrnięcia :tak:

Z książki: Jacek Salij, Szukającym drogi
 
No właśnie ja czytałam i tam jest mniej wiecej coś takiego że ma prawo odmówić jeśli wie że dziecko nie będzie wychowane w wierze ale nie może tez być to odmowa definitywna.. Czyli takie mydło mydlane jak dla mnie . ogólnie jakby mi jakiś odmówił to ja bym zrobiła afere i uderzyła wyżej ale że coś takiego mnie nie spotkało to jest ok. U mnie tylko spytali czemu nie mam kościelnego , powiedziałam że mąż jest po rozwodzie więc go wziąść nie możemy i na tym pytania się skończyły . Jak ktoś nie ma to mogą namawiać . J ma znajomych w pracy którzy brali kościelny niedawno . BYły chrzciny syn ma teraz 7 lat , kolega J ma ponad 50 lat jego żona ponad 40. No i poszli razem do kościoła z rodzicami tylko i chrzestnymi dla Michała . Młody miał chrzciny , oni kościelny i krótką msze . Było to z rańca w małym kościele pod wawą i było pusto . On w garniturku , ona w garsonce , ksiądz kasiore tylko za chrzciny brał:-D. Są 10 lat małżeństwem i jeszcze coś takiego ich dopadło

Jejku, takie szopki :eek:.
Ja jestem wierząca i nie ukrywam, że boli mnie fakt iż nie mogę przyjąć komunii św., że nie dostanę rozgrzeszenia w konfesjonale itd. Dlatego uważam że wielką niesprawiedliwością ze str. księży i kościoła jest robienie mi i zwłaszcza mojemu dziecku pod górkę. Ja dobrze wiem, że popełóniłam błąd i nie mam życzenia na każdym kroku słychać w kościele suszenia mi głowy w tej kwestii :sorry:
 
Sospettosa - moja rodzina też pewno chciałaby inne imię, ale przy całym szacunku do nich wszystkich - mam szczerze takie rady gdzieś :-D To dziecko moje i męża, to my decydujemy i nie pozwolimy na żadne ingerencje. Moja rada - walcz, albo jeszcze lepiej - olej dobre rady ;-)

waniliowa ja też miałam ślubik kameralny tzn z nami 6 osób na kościelnym bylo, całkiem sympatycznie, bo niecierpię tych całych cyrków związanych ze ślubem, jakieś rzucanie monetami (nastawanie na moje życie czy coś w tym stylu:-)) i innych durnot, a już wesele w białej kiecce, z wizją że wszystko mnie ciśnie, buty obcierają, a ja i tak sie musze usmiechac do jakiejs dziwnej ciotki ktora widze pierwszy i ostatni raz w zyciu zupełnie do mnie nie przemawia...

Ja nigdy nie chciałam z żadnym z poprzednich partnerów wesela. Ja nawet nie sądziłam, że kiedykolwiek zostanę żoną... aż poznałam mojego męża :-) Wesele zrobiliśmy huczne, ale w swoim stylu - gości ponad setka, kapela grająca swing, piękne miejsce zabawy. Byłam tak szczęśliwa w dzień ślubu, że każdej pannie młodej mogę życzyć takiego dnia - zero stresu, strachu, sama radość. Ślub kościelny był dla mnie bardzo ważny, piękny i na totalnym luzie - łącznie z ucieczką sprzed ołtarza naszej małej druhny razem z obrączkami :-D A biała sukienka - hmmmmmm bożżżżżżżżzzeeee czułam się jak królewna:-D:-D

Dagsila
trzymam mocno kciuki za kociastego - wiem jaki to żal patrzeć jak zwierzak cierpi a ty nie możesz mu pomóc. Na pocieszenie napisze Ci, że koty to bardzo mocne zwierzaki, wylizują się z różnych strasznych choróbsk. Uszy do góry, daj znać jak się ma kocisko.
 
ja już o Gabriela nie walczę :(, bo mój Amore też nie akceptuje tego imienia. On jest bardzo podatny na sugestie i żeby na coś się zgodzić potrzebuje pełnej aprobaty otoczenia, której niestety nie ma. Także jestem przegłosowana na całej linii ;/
 
justa24 dziecko chce ochrzcic bo po pierwsze uważam ze nie mam prawa decydowac za moje dziecko w sprawie religii a po drugie nie powiedziałam ze jestem niewierząca tylko nie do końca... nie wierze w kościól...
 
reklama
justa24 dziecko chce ochrzcic bo po pierwsze uważam ze nie mam prawa decydowac za moje dziecko w sprawie religii

Wydaje mi sie, ze wlasnie chrzczac dziecko podejmujesz za niego jedna z wazniejszych religijnych decyzji jego zycia. Dziecko przez chrzest przystapi do wyznaczonej przez Ciebie mu wiary.
Gdybys zostawila mu wolna reke i nie ochrzcila - bylo by tak jak napisalas wyzej...



Co do slubow, tak szybko by nie zanudzac. Przez cale 9 lat rodzice moi i Ł suszyli nam glowe, ze wypadalo by wreszcie, ze moze juz... A nam to do szczescia potrzebne nie bylo. To nic zmienic nie mialo, od jakis 7 lat mieszkamy razem i bylo dobrze jak bylo... Az wreszcie przyszedl dzien, gdy zapragnelismy moc mowic do siebie żono, męzu... Rok temu w listopadzie stwierdzilismy , ze skoro jedziemy na Boze Narodzenie do Polski, to przy okazji sie pobierzemy. W miesiac pozalatwialismy wszystko, i w grudniu powiedzielismy sobie tak. Bylo tak jak chcielismy - 25 osob - najblizsi i przyjaciele, biala suknia (nieuwierzycie, ale kupiona w Debenhams przez neta i pasowala jak ulal :-D) oraz przyjecie w restauracyjce. O 20stej stwierdzilismy z mezem, ze spadamy i udalismy sie do hotelu , gdzie mielismy zarezerwowany apartament dla nowozencow, byl szampan i truskawki, a my jak przed pierwszym razem nie widzac nic poza soba nawzajem zrywalismy z siebie ubranie. Od tego wieczoru z pelnym impetem zabralismy sie za powiekszanie rodziny :-D:-D:-D






Wrocilismy z imprezki. Bylo suuuuuper. Alez komplementow sie nasluchalam - ze pieknieje, ze schudlam, ze tylko brzuszek wystrzelil i jest sliczny i zgrabny... Usmiech z twarzy caly wieczor mi nie schodzil, czuje sie dowartosciowana na amen :-D:-D:-D
 
Do góry