reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Hejka!
Postaram się nadrobić jak Maja uśnie. Dziś w nocy do szpitala się wybieraliśmy. Od 4tej mała miała taki atak kaszlu, że nie wiedzieliśmy co robić. Oddechu nie mogła złapać, wymiotowała na koniec bidulka. Po godzinie usnęła, ale ja nie zmrużyłam oka. Od środy jest na antybiotyku, czego chciałam uniknąć, ale pediatra nie odpuściła więc T wykupił. Jest trzeci dzień antybiotyku a Maja nadal ma ataki w nocy, w dzień nie jest źle. Boję się, że ten cholerny antybiotyk (ceclor- pamiętam, że Moni Hania go miała i uczulona była) jest źle dobrany. Jeśli w nocy dalej będzie się męczyć to jedziemy na doraźną.
Dziś dostała jeszcze krople do inhalacji (nebbud, to są steroidy stosowane przy ostrych atakach astmy:-().
Czeka nas wizyta u alergologa bo takie ataki w nocy miała kilka razy w zeszłym roku, tylko dużo słabsze.

Ciocia mi jeszcze namieszała bo uważa, że powinniśmy Mai zrobić zdjęcie RTG. Dwa lata temu, pediatra nic nie wysłuchała, a w szpitalu po zrobieniu zdjęcia okazało się, że to obustronne zapalenie płuc. Głupieję bo dziecko drugi tydzień mi siedzi w domu, a poprawy nie ma:wściekła/y:


3majcie się ciepło, zajrzę później.
 
Ostatnia edycja:
reklama
dorotko ślicznego masz aniołka, super, że łóżeczko przypadło P do gustu.
nata zdrówka dla Julki
gosienko kurcze ty to się masz z tym kręgosłupem, niech ból idzie sobie precz!!!
kittek biedulka mała , my używamy nebbudu przy kaszlu i muszę powiedzieć że daje super efekty.


muszę się pochwalić, że pani wytypowała moją pchełkę do konkursu recytatorskiego i do wtorku N musi nauczyć się wierszyka bo jedzie reprezentować przedszkole :-) jestem dumna jak paw!
 
Paulinka w łóżeczku boska!

Dla chorujacych dużo zdrówka!

Ola pierwszy raz w życiu ma kaszel więc też nocy nie przesypiam,na szczęście osluchowo czysto.

Nie piszę bo nie mam głowy ostatnio, jakaś nieogarnięta jestem, skupić się nie mogę, ale czytam i myślami jestem z Wami.

Aniez, dziękuję za ten namiar, wczoraj zamówiłam co potrzebowałam i dziś dostałam maila ze zamówienie wysłane:)
 
Kittek wg mnie rtg jak najbardziej powinniście zrobić, wiele się napatrzyłam w szpitalach na takie przypadki, lekarz nie wysłuchał a na rtg rozsiane zmiany. Trzymam kciuki za polepszenie.
Mamusia dziękuję;-) Aniołek jak się przebierze i rączki złoży a tak to diablątko małe:-D Gratulacje dla Natalki :tak:
 
Dziewczyny dzięki za kciuki, działąją, bo połowicznie conieco się wyklarowało jest światełko w tunelu, proszę z całą mocą trzymać dalej :)

Zielona- ja chyba nie pomogę. Kubę raz szczepiłam, Bartka nigdy, nigdy nie mieli grypy, ale moja pediatra zaleca szczepienie. Mówi, że jak nigdy nie było, to pierwszy raz 2 dawki, zaś w kolejnych latach po jednej. Nie wiem czemu, bo nie pytałam.

Nata, Kittek- zdrówka dla dziewczyn.

Kittek- zrób RTG dla własnego spokoju.

Elvie- w sumie nie tyle przeżywam, ile wściekła jestem. Zrobiłam co mogłąm, nic już teraz nie zależy ode mnie. Co do Lenki- dzieci mają różne fazy rozwojowe, nie martwiłabym się. Skoro jest w domu wesoła, jest OK.

Gosiu- na drugie mam dzisiaj ból głowy/ migrena i ból kręgosłupa... :(

Mamusiu- gratulacje dla Natalki, ahhhh te oczy... będzie małą aktoreczka

Basiu- nie pytaj ile kaw ja dzisiaj wypiłam :) ważne, że Wiktorek załatwia się normalnie poza domem :) znaczy się umie i w domu przyjdzie to z czasem :-)

Agnieszka- ja mam cudowne weki :p nawet powiem Wam w tajemnicy, że Aniam z Gosieńką się zaraziły wekowaniem (tzn. nalewam gorącą zupę do słoika, R. mocno zakręca i odwracam do góry nogami, pięknie zaciąga), więc w lodówce obecnie mam i bigos i 3 zupy i 2 rodzaje gulaszu... :p ja to dopiero jestem szybka z obiadkami :p hehehehe... no i mrożenie, mrożenie jest suuuupeeeer :p dzisiaj pierogi były z zamrażarki :)

Dorotko- cudowna ta Twoja pchełka

Marta- nie ma za co, stronka świetna, mają też normalne koszulki z fajnymi nadrukami :) mam nadzieję, że będziesz zadowolona.
 
Ostatnia edycja:
Co sadzice na temat szczepienia przeciw grypie? Tu szal szczepionkowy i zastanawiam sie, czy jest sens szczepic sie i mloda.

Ja się nie szczepię , dzieciaków też nie .

Kittek współczuję choróbska . :-:)-(


Mamo Paulinki byłoby dłużej jakbyśmy przez cz-we nie jechali tempem żółwia :-D:-D przy Twoim osiedlu to polami , bo nie mamy na nawigacji tego kawałka nowej trasy . w pewnym momencie wyladowaliśmy na ścieżce rowerowej :-p:-p
Paulinka jest przesłodka :tak: Szczerze jakby nie wiedziała że macie problemy , to po małej nic nie widać :tak: jest mniejsza , pewnie i mniejszy zasób słów ma :tak: ale kurcze jest przesłodka , komunikatywna , uśmiechnięta :tak: No super dzieciak Ogrom pracy wykonałaś , dużo przed wami , ale mała wam to wynagradza na każdym kroku . Cieszę się że łóżeczko się spodobało Paulince , niech służy wam jak najlepiej . Fajnie że ma ten materacyk wkładany w boczki , bo odpada ryzyko stuknięcia się w obudowę .


Sprawa i po sprawie , jak zwykle nic nowego bo J nic nie wiedziała , pytali go o jakieś auto sprzed 2 lat . a niby skąd on miał pamiętać , jak na śląsku był wtedy pewnie ileś tam razy . Bez sensu go jak zwykle wezwali . do tego kasy za porzyjazd nam na miejscu nie oddali , tylko wyślą postanowienie listem :wściekła/y::wściekła/y: no żenada jakaś . Więc jedź sobie człowieku 600km , i jeszcze sobie zatankuj za swoje :wściekła/y::wściekła/y:


Z dobrych wieści to wczoraj nam szybę zrobili , okazało się że mozna to zalepić taką specjalną żywicą . :tak: I mamy zrobione za pare złotych w porównaniu z kosztem szyby :tak:
 
Aniez fajnie i super oszczędność czasu :tak: ale mój problem nazywa się "nienawidzę odgrzewanego". Jedynie bigos przejdzie. Zup i mięsa z poprzedniego dnia nie trawię. Odrzuca mnie choćby nie wiem jak dobre było. Od dzieciństwa taki uraz mam jak mnie ojciec zmuszał do jedzenia bo zostało z wczoraj a on miał świeże... :-(
 
Aniam no za krótko byłaś;-) tak samo było w przedszkolu, jaka ona bystra, jakie dobre wrażenie robi a potem już wyszło szydło z worka, poczuła się jak w domu i wszystkie stymulacje i zachowania pokazuje. Dzisiaj znów kręciła przedmiotami, zabrałam jeden znalazła sobie drugi, tak oczka stymuluje:no: W czwartek mam np rozmowę z terapeutą na temat pracy w domu;-) no ale się przykładam jak mogę, cieszę się, że pokazała się od tej lepszej strony. Jeszcze raz dzięki wielkie, wieczorem już w ubraniu zaległa sama więc ją szybko w piżamę przebrałam i lula w nowym łózku:tak: Ale i tak rąbnęła głową w obudowę, tak się chciała walnąć na poduszkę:-D

Co do sprawy to faktycznie jakiś żart, mam nadzieję, że wrócą wam za paliwo:sorry:
Ja też dzisiaj obiad odmrażany miałam;-) Mrożenie i słoiki ratują mi tyłek jak jestem pół dnia w drodze;-)
 
Aniez fajnie i super oszczędność czasu :tak: ale mój problem nazywa się "nienawidzę odgrzewanego". Jedynie bigos przejdzie. Zup i mięsa z poprzedniego dnia nie trawię. Odrzuca mnie choćby nie wiem jak dobre było. Od dzieciństwa taki uraz mam jak mnie ojciec zmuszał do jedzenia bo zostało z wczoraj a on miał świeże... :-(


Ty może nie, ale Arek i dzieciaki :p poczekaj aż chłopcy urosną, zresztą niech Ci Gosieńka opowie, co będzie się działo spożywczo :)
 
reklama
kurcze - ja tam nie potrafię ugotować zupy dla naszej trójki na jeden dzień - zawsze coś zostaje, a jak juz jest to rosól, to albo jemy go z Julka bo obie kochamy milością pierwszą i prawdziwą, albo przerabiam na inną zupę,
 
Do góry