reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Dzis zwyzywalam kierowce autobusu od ostatniego kretyna i chu... Palant jeden widzial, ze z siata ciezarowka (znaczy ja) wlazi na poklad i zamiast zaczekac az usiade, ruszyl z kopyta. Na co ja o maly wlos wlasnymi kopytami sie nie nakrylam. Udalo mi sie jednak ustac na nogach. Idiota zdziwil sie, ze ktos moze miec do niego pretensje. Q..wa dosc juz tej ich wolnej amerykanki za kierownica. Zaczynam kolekcjonowac nazwiska kierowcow i pisac skargi.
Dobrze, ze nic Wam sie nie stalo. I masz racje, chamstwo nalezy niszczyc, bo inaczej ono zniszczy nas.

Ja ostatnio w urzedzie wystalam sie z pol godziny. Miejsc siedzacych (teoretycznie) pelna, ale oczywiscie wszystko zajete. WIec stoje i stoje, dreptam z nogi na nnoge bo juz mi nogi w d..pe wlaza, ale zero reakcji. A siedzieli i mlodzi, i starsi, i biali i kolorowi. Zupelnie nikt sie nie ruszyl. Dopiero jak ktos podszedl do okienka , moglam usiasc. Chamstwo okropne :no::wściekła/y::angry::angry::angry:
bo widzisz, na tych naszych dziwnych wyspach, nie ma niestety takich przywilejow dla ciezarnych. Oni uwazaja, ze ciaza - rzecz normalna i tyle. Nic szczegolnego. Na szczescie zdarzaja sie wyjatki, ale niestety bardzo nieliczne. Nie wiem jak Ty, ale ja nigdzie nie widzialam jeszcze kasy uprzywilejowanej, w zadnej sieci sklepow, wiec to chyba mowi samo za siebie....:wściekła/y:

Ja tez się wszedzie wpycham i jak mam być szczera to nie wiem czemu wy tego nie robicie :tak: laski nam się to nalezy jak psu buda ;-) A może na drugi raz taki ludz jeden z drugim chwilkę pomyśli.
nie wpychasz sie, tylko egzakwujesz swoje prawa. I brawo Ci za to. Tobie i wszystkim, ktora to robia. Jak sie same o siebie nie zatroszczymy, to nikt inny tego za nas nie zrobi:no:
Ja uwazam dokladnie tak jak 13x13 napisala, po to sa "takie" kasy, zebysmy z nich korzystaly. A jak staje tam ktos inny, to niech liczy sie z tym, ze "my" podejdziemy w ostatniej chwili i "oni" bez zajakniecia MUSZA nas przepuscic:tak: koniec i kropka.

Ja dzis wstalam lewa noga. Nie wiem dlaczego, ale zla jestem jak osa. A nawet jak cale stado os! Dobrze, ze w domu siedze, bo inaczej kogos bym zwymyslala, na pewno bez powodu. jak ja nie lubie takich dni!! Spalam niby dlug, bo jakies 10 godz, ale w miedzyczasie oczywiscie 3 razy na siku i jeszcze jakies glupoty mi sie snily CALA noc. Moze dlatego sie jednak nie wyspalam... no nic, poczkow juz nie mam wiec ide sobie budyn zrobie, moze mi pomoze (o ile garnka nie przypale...) i ciepla kapiel juz sie szykuje.
Wrrr!!! jaka jestem wsciekla!:angry::angry::angry:
 
ostatnio słyszała, że w maju ma być śnieg z deszczem, a zima ma zacząć odpuszczać w kwietniu :szok:

oby, przynajmniej puchnać z upałów nie bede:) powodzenia w poszukiwaniu asystentki!!

hormony daja mi ostro popalic bo dzisiaj mam dzien swoich malych zyciowych tragedii:
- bo wstalam z goraczka
- bo brzuch mnie bolal
- bo nie moglam rano pospac
- bo musialm isc na wyniki
- bo ramzes na mnie zapolowal
- bo kreboslup boli
- bo wlosy sie nie chcialy ulozyc
- bo ani butow ubrac ani skarpet zalozyc
- bo depilator gdzies wsadzilam i nie wiem gdzie, a na nogach dzungla
- bo nie bylo w sklepie bulki z truskawka

no i sie poplakalam juz z rana i po powrocie do domu i w ogole ciezki dzien

poruszma sie jak taran i jakas w ogole nieforemna jestem.....

:-)

milego dnia girlsy

przerabialam to wczoraj i przedwczoraj, ale na szczescie mi juz przeszlo, trzymaj sie!!

co do kultury ludzików w autobusach, marketach etc- brak slow, ale takie zycie... pozniej z maluchem jest tylko gorzej, bo z brzuchem mozna leciec na 2 koniec autobusu zeby sobie usiąśc, a wlekąc wozek ze sobą mozna korzystac tylko z tych miejsc gdzie obok mozna dzidzie zaparkowac, a oczywiscie te są zawsze pierwsze zajmowane:-( jednak co swoje brum-brum to swoje:-) a na zakupy męża wysyłam
 
bo widzisz, na tych naszych dziwnych wyspach, nie ma niestety takich przywilejow dla ciezarnych. Oni uwazaja, ze ciaza - rzecz normalna i tyle. Nic szczegolnego. Na szczescie zdarzaja sie wyjatki, ale niestety bardzo nieliczne. Nie wiem jak Ty, ale ja nigdzie nie widzialam jeszcze kasy uprzywilejowanej, w zadnej sieci sklepow, wiec to chyba mowi samo za siebie....:wściekła/y:
no dokladnie, ale wiesz tak nieraz sobie mysle ze zwykla kultura wymagalaby ustapienia, pomocy czy czegos innego :no: zwlaszcza ze w pracy nie raz bylam traktowana jak krolowa, dogadzali mi, i troszczyli sie. Tyle ze moze to kwestia tego, ze to znajomi w pracy??? Bo na ulicy to juz rzez calkowita, a w sklepach czy urzedach - horror.

Ja dzis wstalam lewa noga. Nie wiem dlaczego, ale zla jestem jak osa. A nawet jak cale stado os! Dobrze, ze w domu siedze, bo inaczej kogos bym zwymyslala, na pewno bez powodu. jak ja nie lubie takich dni!! Spalam niby dlug, bo jakies 10 godz, ale w miedzyczasie oczywiscie 3 razy na siku i jeszcze jakies glupoty mi sie snily CALA noc. Moze dlatego sie jednak nie wyspalam... no nic, poczkow juz nie mam wiec ide sobie budyn zrobie, moze mi pomoze (o ile garnka nie przypale...) i ciepla kapiel juz sie szykuje.
Wrrr!!! jaka jestem wsciekla!:angry::angry::angry:
Ja tez miewam takie dni :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
No nic, cos slodkiego na poprawe humorku (Synusiowi tez sie to spodoba :tak:) i bedzie lepiej!



Oj wzielo mnie od kilku dni juz z sikaniem. Kilkanascie razy w ciagu dnia, Pare w nocy. Najgorsze jest, ze jak zachce mi sie do wc, to ledwie po schodach wchodze bo mam wrazenie, ze pecherz pelny do granic mozliwosci, a potem leci 1/10 tego co normalnie i koniec.... A za pol godziny powtorka z rozrywki :eek:
 
Tu się przywitam, a wypowiedziałam się "u lekarza" ;-) no i dodałąm fotki Małej z USG na naszym zamkniętym:-)
Dzień dobry :-)
Mam dziś w planie trochę poprasować na siedząco, ale zobaczymy co na to mój brzuch kapryśny :sorry::confused2:;-)
Miłego piątku moje Panie:-D
 
Witam ciężaróweczki :-)

Ja dzisiaj zaczęłam dobrze dzień bo dowiedziałam się, że zdałam ten koszmarny egzamin z postępowania :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) Jestem happy:-)

Z tymi kolejkami rzeczywiście tak jest, ludzie są okropni, udają, że nie widzą brzuszka i odwracają się w drugą stronę:-( Smutne to jest. Raz mnie tylko spotkała miła chwila z tym związana jak młody chłopak (w recepcji głównej ośrodka zdrowia) przepuścił mnie przed siebie, było to miłe:-) A tak to nawet jak miałam krzywą cukrową i wyraźnie na drzwiach było napisane że mam poza kolejnością to ludzie jakby mogli to by mnie zjedli za to:-(

A teraz was jeszcze zapytam czy wasze dzieciaki też takie aktywne jak moja mała?? Normalnie ona ma chyba ADHD:-D Brzuch mi praktycznie faluje 14 godzin dziennie, jedynie w nocy daje mi "spokój":-D Cały czas się rusza i wypina, zwłaszcza upodobała sobie prawy bok brzucha i domyślam się że wypina mi dupcię:-D Jak to się sprawdza, że jakie aktywne dziecko w brzuszku tak będzie po porodzie, to moja będzie bardzo żywym dzieckiem:-) To na pewno po mamusi bo tatuś jest raczej z tych spokojnych i opanowanych:-)
 
Oj wzielo mnie od kilku dni juz z sikaniem. Kilkanascie razy w ciagu dnia, Pare w nocy. Najgorsze jest, ze jak zachce mi sie do wc, to ledwie po schodach wchodze bo mam wrazenie, ze pecherz pelny do granic mozliwosci, a potem leci 1/10 tego co normalnie i koniec.... A za pol godziny powtorka z rozrywki :eek:
Nic mi nie mow na temat sikania! Jak jestem w domu, to jeszcze nie jest tak zle, bo schodow nie ma (to mieszkanie, nie dom), ale w pracy lazienka jest 1,5 pietra nademna i dotrzec tam, to prawdziwa masakra. W polowie drogi juz czuje ze mam tak pelny pecherz, ze zaraz mi peknie, a jak juz dotre na miejsce, to spadnie kilka kropelek i tyle:angry:. A za pol godz wycieczka sie powtarza, bo tym razem "naprawde mi sie chce" - guzik prawda! i tak przez 8 godz. Normalnie wiecej czasu spedzam na chodzeniu do lazienki, siedzeniu za biurkiem:laugh2: ale co zrobic... Przynajmniej troche gimnastyki mam:tak:

A teraz was jeszcze zapytam czy wasze dzieciaki też takie aktywne jak moja mała?? Normalnie ona ma chyba ADHD:-D Brzuch mi praktycznie faluje 14 godzin dziennie, jedynie w nocy daje mi "spokój":-D Cały czas się rusza i wypina, zwłaszcza upodobała sobie prawy bok brzucha i domyślam się że wypina mi dupcię:-D Jak to się sprawdza, że jakie aktywne dziecko w brzuszku tak będzie po porodzie, to moja będzie bardzo żywym dzieckiem:-) To na pewno po mamusi bo tatuś jest raczej z tych spokojnych i opanowanych:-)
Gratuluje zdania egzaminu!!
a z tymi ruchami, to u mnie jest tak samo. Mlody zaczyna zaraz po moim obudzeniu (znaczy zaczyna pewnie wczesniej, tyle ze jak spie, to nie czuje), wierci sie i kreci caly dzien i konczy jak ide spac (chciaz pewnie nie konczy, bo Sz mowi, ze czesto jak sie w nocy obudzi a jak spie, to Synus zobie urzadza "skoki na boki"). Ja sie nawet zastanawiam, czy on wogole spi! A ostatnio gdzies przyczytalam, ze a naszym okresie ciazy dziecko spi srednio 90-95% dnia. To moj urwis chyba jakis nienormalny jest...

Acha, mialam dzis skonczyc prasowanie, bo juz poprane wszystko, co wymagalo prania i czeka taka starta rzeczy na krzesle i juz mnie denerwuje ze tam lezy i na mnie patrzy, ale taka jestem jakas dzisiaj nie wiem jaka, ze nawet za to mi sie nie chce brac. Budyn nie pomogl, kapiel tez nie. Leze dalej w lozku i mam wszystko gdzies. A co, a ciazy jestem - wolno mi!!!
 
Ostatnia edycja:
Już któryś raz dzisiaj przymierzam się do pisania, ale jakoś brak mi natchnienia i w ogóle lenia takiego mam, że nie wiem. Rano trochę ścięłam się z P, zawsze po czymś takim mam przypływ energii, więc trochę posprzątałam, ale jak mi przeszło to nic tylko przewalam się na kanapie z prawa na lewo.
Poczytam was troszkę


 
Wesoła to mój szkrab też chyba ma ADHD. Już się kiedyś zastnawiałam czy to dziecko w ogóle śpi... W dzień praktycznie cały czas szaleje... w nocy jak tyklo się obudze i chwile poleże to też się zaczyna taniec...
 
reklama
hormony daja mi ostro popalic bo dzisiaj mam dzien swoich malych zyciowych tragedii:
- bo wstalam z goraczka
- bo brzuch mnie bolal
- bo nie moglam rano pospac
- bo musialm isc na wyniki
- bo ramzes na mnie zapolowal
- bo kreboslup boli
- bo wlosy sie nie chcialy ulozyc
- bo ani butow ubrac ani skarpet zalozyc
- bo depilator gdzies wsadzilam i nie wiem gdzie, a na nogach dzungla
- bo nie bylo w sklepie bulki z truskawka

no i sie poplakalam juz z rana i po powrocie do domu i w ogole ciezki dzien

poruszma sie jak taran i jakas w ogole nieforemna jestem.....

:-)

milego dnia girlsy

Ściskam mocno i głowa do góry.

Witam ciężaróweczki :-)

Ja dzisiaj zaczęłam dobrze dzień bo dowiedziałam się, że zdałam ten koszmarny egzamin z postępowania :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) Jestem happy:-)


A teraz was jeszcze zapytam czy wasze dzieciaki też takie aktywne jak moja mała?? Normalnie ona ma chyba ADHD:-D Brzuch mi praktycznie faluje 14 godzin dziennie, jedynie w nocy daje mi "spokój":-D Cały czas się rusza i wypina, zwłaszcza upodobała sobie prawy bok brzucha i domyślam się że wypina mi dupcię:-D Jak to się sprawdza, że jakie aktywne dziecko w brzuszku tak będzie po porodzie, to moja będzie bardzo żywym dzieckiem:-) To na pewno po mamusi bo tatuś jest raczej z tych spokojnych i opanowanych:-)

GRATULACJE!!!
Moja mała też tak brykała od samego ranka do późnej nocy, nic zrobic nie mogłam bo tylko się rozpychała. Jednak od kilku dni robi sobie małe przerwy, zwłaszcza jak coś robię, ale jak tylko przysiądę to wtedy zaczyna tańce i hulanki na całego:-)

A u nas znowu kolejna nocka zaliczona do udanych, chyba w końcu znalazłam patent na to by sie wysypiać... obkładam się poduszkami jak jakaś angielska królowa:-D pod brzuch, pod plecy itp i udaje mi się przespać 3 godziny bez pobudki a to już sukces, potem zmiana pozycji i kolejne 3. Ciekawe tylko na jak długo mi to pomoże. No ale w każdym razie dziś to taka wyspana się obudziłam, że od rana wziełam się za robotę, posprzątałam pół domu, obrałam wielki gar ziemniaków, bo będę robić kopytki i naszykowałam juz na obiad eh a wieczorem jeszcze prasowanie firan mnie czeka ale tego to tygryski nie lubieją robić :no: mam jeszcze zamiar dzisiaj placki upiec na karpatke bo jutro znajomi wpadają do nas na ostatki
 
Do góry