Widzę ,ze dyskusja na temat szczepien.
no właśnie nie chciałam tej dyskusji:-( :-( :-( :-(
Niestety -dla mnie to jak w umowach -coś jest drobnym drukiem... wszędzie czytam ochy i achy i jakie to nie są mądre i dobre rzeczy -jak to można zaszkodzić dziecku nie szczepiąc... a znaleźć listę powikłań czy przypadków powikłań -to nie lada wyzwanie! no chyba że na forum...
Ja mam nauczkę po świńskiej grypie -każdy przypadek był notowany -wiedzieliśmy ile ludzi umiera (i to w tych krajach gdzie umiera się na "katar") -olaboga -mniej o tych wyleczonych (oczywiście w Polsce -jak zwykła grypa -3 dni w szpitalu bo panika i do domu)-ale o powikłaniach po szczepieniu słyszałam dwóch, choć było ich wiele (co potwierdziła np Wielka Brytania)... ale cicho sza... no i zacofanej Polsce znowu się udało bo z biedy szczepień -o które teraz są afery -nie kupiła
Powiedziałam już raz -TAK ale mądrym szczepieniom i w rozsądnym czasie... bo która dałaby się dobrowolnie pokłóć 12 razy w ciągu roku i przyjęła "bo tak jest dla mnie dobrze" skoro jedna w roku szczepionka na grypę wywołuje takie emocje
Zresztą szczepionka na gruźlicę nie chroni przed płucną wersją choroby -a przed pozapłucną -więc zaszczepię dziecko na 8% przypadków podczas gdy na 92% nie jest odporne po szczepieniu...
Kwiatek heeeeeeeeeeeeeejjjjjj dawaj zdjecie Tymcia