teraz pije kawkę i zobaczyłam swój suwaczek na baby gaga a tam wyskoczył
ÓSMY MIESIĄC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tak się cieszę, że to już
super, gratuluje!!!!!
U mnie tez juz 8my leci
Katik dobrze że jeszcze możesz pospać, to kiedy wracasz do tej pracy?
powinnam od poniedzialku na 3 tygodnie isc, ale raczej nie widze takiej opcji. Pojde w piatek pogadac z szefowa, pewnie pojda na reke i jakos da sie ominac przepisy wg ktorych powinnam do konca lutego pracowac.
No i podobnie jak wiekszosc z was, problemy ze snem mnie dopadaja no i ta co nocna gimnastyka aby znalezc wygodną pozycje do spania mnie wykancza
wspolczuje remontu... u mnie tez pokoik w rozgardiaszu czeka do kolejnego weekendu na dokonczenie
I witaj w klubie meczacych sie noca ;-)
ech te mamy... ciekawe czy my tez takie bedziemy... moja to mi ciagla mowi "jak dziecko sie urodzi to dopiero wam sie zacznie"... a we mnie juz sie gotuje... bo dla nas zacznie sie najfajniejszy okres w zyciu i pewnie nie raz bede wyc z bezsilnosci, ale to juz jest wpisane w koszty, apoki co czekamy z utesknieniem na nasza dzidzie. i wczoraj jak chlopk na szkole rodzenia opowiadal o swoim synku to my z zazdroscia taka troche ze oni juz maja bąbelka. ja sie czuje coraz kiepsciej, boli mnie wszystko i tak jak Katik wiem juz co to skurcz....( tylko ze u nas nie ma zzo
). zeby jeszcze chociaz miesiac Margolke przetrzymac, to juz bedzie 36 tydzien i moze sie rodzic i nawet wczoraj o tym rozmawialismy z K.
podpisuje sie rekami i nogami pod tym co mowisz: ze jeszcze tylko odrobinka i niech sie rodzi, ze czeka sie juz z utesknieniem na tego malego baczka w brzusiu, i choc wiadomo, ze przewroci nam zycie do gory nogami czlowiek sie doczekac nie moze...
a co do porad mam - to ja ostatnio sie wkurzylam jak gadalam na skypie z mama i byla babcia. I w pewnym momencie slysze jak babcia z panika w glosie wyskakuje do mojej mamy: ja to sie tylko martwie jak ona sobie rade da z malym dzieckiem, przeciez to trzeba nakarmic, wykapac, przebrac....
az mi sie zagotowalo! 3 dzieci mojej siostry chowalam jak swoje, pieluch sie nazmienialam, nakapalam, i to praktyke zaczelam juz 11 lat temu, a teraz mi panike sieja jak ja sobie rade dam. A jak jako 18latka kapalam przebieralam, itd to nikt nie widzial?
Dobrze, ze choc matka wykazala sie refleksem i jej na to odpowiedziala: ze przeciez nie ja jedna i nie ostatnia, bo jakos glupio by mi bylo pyskowac babci ze farmazony gada
Dlatego ja doceniam to, że mam domek...
Przynajmniej nikt mi młotkiem nie tłucze... mieszkałam w bloku 14 lat... nie wrócę nigdy...
Ja gehenne przezywam jak jade do PL i nocujemy u rodzicow w mieszkaniu w bloku. Slysze sasiadow jak sie kapia, jak spuszczaja wode w wc, jak zamykaja skrzypiace drzwi, jak budzik ich budzi! Masakra!!!!
Rozpuscilam doope na maxa w domku tutaj i nie wyobrazam sobie powrotu do bloku
Witajcie ;-)
Widzę, że dziś dużo z nas się nie wyspało
Ja też... kręgosłup mi się znów wygina bo brzusio rośnie i bolał całą noc
nie dość, że odcinek lędźwiowy, to jeszcze rozbolał mnie cały kark i głowa i przez ten ból głowy czuję się dziś jakbym nie spała całą noc...
ehhh...uroki 8 miesiaca o którym wspominałyście ;-)
A nasza znajoma Mononukleoza żyje sobie dalej swoim życiem w moim mężu...
Dzis mam plan zrobić pranie ciuszków dla dziecinki :-)
Ela, trzymaj sie, usciski dla mezulka. Tylko mu nie przekazuj ich doslownie bys nic nie zlapala.
Bidulko!!!!
A ciuszki tez dzis wrzucilam do pralki
A propos kultury to do szału doprowadzają mnie psie gówienka na bielusieńkim śniegu. Czy naprawdę tak ciężko jest posprzątać po swoim psie?
Poki mieszkalam w Polsce to tak bardzo mnie nie razilo, choc w zime po psie staralam sie zakopac zolte slady czy koopki. A teraz po ponad 3 latach regularnego sprzatania po psie tutaj - idac w Polsce dostaje bialej goraczki na psie odchody
A z tego testu - jak z wszystkich kalendarzy prognozujacych wychodzi mi, ze:
Wynik: Chinka mająca 27 lat, zapłodniona w 5 miesiącu księżycowym powinna mieć...
Chłopca
i psinco - bo jest corenka!!!!!!!