reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Co do bolacych plecow na odcinku piersiowym. Chyba Waniliowa wspominala...
Ja tez takie mam, jedynym sposoben na ich znikniecie sa cwiczenia.
Ja czasem cwicze z taka silikonowa szarfa - rozciagam ja we wszystkich mozliwych kierunkach (wazne zeby nie byla za krotka) i bol znika. Mozna tez robic pompki przy scianie. Mi pomaga bardzo, a tez za ten bol nie moge winic ogromnych piersi, bo wiele mi nie urosly. Wlasciwie nie jest to nowy bol, towarzyszy mi od lat, wiec nauczylam sie z nim radzic. Poza tym warto znalezc kogos, kto sie przyjrzy polozeniu kregow i dyskow, moga one uciskac nerwy i stad ten bol.
 
hej,

juz po weekendzie, koniec stycznia i z kazdym dniem ktorejs jakas buba dolega:baffled: o my biedne... mi w nocy brzuch non stop twardy jak kamien sie robil... no i jak zawsze co chwila siku... nie naleze do tych panikujacych, ale lekarz mowil ze jak twardzioch w brzuchu, siku co chwila i bole to w trymiga do szpitala. zadnych boli nie mam. Margolka wiergoli sie na wszytkie strony, wiec nospa i lezenie z lekko uniesionymi nozkami... i juz ktorys raz snilo mi sie ze Ola urodzila sie w polowie lutego.... juz duza z niej dziewczynka, ale gdzie mi na taki ziab bedzie sie rodzila....
mam nadzieje ze nic zlego juz sie nie bedzie dzialo ani u mnie ani u kazdej z Was.
no i sobie troche pobiadolilam na dzien dobry...

Katik daj znac jak po wizycie. Ba co z wynikami?? Paulka jak sie czujesz??


no i -20 u nas...

KOCHANE DZIECI, PROSZE CZEKAC DO WIOSNY Z NARODZINAMI, JESZCZE SIE NA TYM SWIECIE WYSTARCZAJACO WYZIEBICIE. MOWILA CIOCIA, MAMA MARGOLKI;-)
 
Witam witam wszystkie dziewczyny i ich maleństwa:-):-):-)
Ja dzisiaj mam towazystwo bo mój młodszy synuś zaprotestował i nie chciał iść do przedszkola:no: oczywiscie juz mu się nudzi:-pi stwierdził ze jednak jutro pójdzie bo w przedszkolu jest weselej:-D

Sospetossa, Paulka 90 co u was dziewczyny? dajcie znać bo sie tu denerwujemy

13x13 no no mamuśka piekny ten twój brzusio taki zgrabniutki:tak: no i fryzurka śliczna:-)

Aniam ja mam takie same odczucie.Ostatnio wspominalismy z męzem jak byłam w ciązy a Mateuszkiem.On się urodził w czerwcu a ja w maju sadziłam pomidory w ogródku:tak: i odchwaszczałam grządki wprawdzie na kolanach bo brzuch mi już przeszkadzał ale generalnie musiało to smiesznie wygladać:-D
A teraz :wściekła/y:Fakt że na niektóre dolegliwosci nie mamy wpływu i najwazniejsze jest dobro dziecka:tak:

Katik pochwała sie mężusiowi należy:tak: Trzymam kciuki za wizytę u połoznej mam nadzieję ze szpital was ominie :tak:

Ba kochana odpoczywaj dużo:tak:Przesyłam duzo pozytywnych mysli:tak:Daj znać co z wynikami.

Maonka kilka dni temu w tvn też był program o czworaczkach:tak: Pewnie to wielkie wyzwanie ale też ile radosci:-D

Dagsia widac że po weekendzie bo znowu jesteś rannym ptaszkiem:-D
Wsobote i niedzielę to pewnie cały dzien w łózeczku z męzusiem:-D:-D:-D
i tak trzymać:tak:Helenka kopnęła na tak i bedzie słuchac cioci:happy2:

Czas zająć sie małym marudą:-p dzisiaj czeka mnie całodzienne układanie puzli:szok: Miłego dnia:-)
 
WITAJCIE KOCHANE TAK WAS NADROBIŁAM CO NAPISAŁYŚCIE PRZEZ WEKEND ALE TYLE TEGO JEST ŻE NIE PAMIĘTAM CO ODPISAĆ KAŻDEJ Z WAS. JA DOPIERO DZISIAJ SIĘ ODZYWAM BO UCZYŁAM SIĘ NA WCZORAJSZY EGZAMIN I ZALICZYŁAM NA 5 WIEC OPŁACAŁO SIĘ.
JA DZISIAJ MIAŁAM TRAGICZNĄ NOC BRZUCH MNIE BOLAŁ JAK JUŻ ZASNĘŁAM TO ŚNIŁY MI SIĘ JAKIEŚ GŁUPOTY I GARDŁO ZACZĘŁO MNIE BOLEĆ:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. ACH TA ZIMA.
KOCHANE TRZYMAM ZA WAS WSZYSTKIE KCIUKI MUSIMY JESZCZE TROCHĘ WYTRZYMAĆ DLA TYCH NASZYCH MALUSZKÓW. ŻYCZE WAM MIŁEGO DZIONKA BUZIACZKI
 
na poprawę humoru :-)


Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
_____________________________________________________
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
______________________________________________________
Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
______________________________________________________
Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.
______________________________________________________
Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
______________________________________________________
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
______________________________________________________
Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
______________________________________________________
Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. ______________________________________________________
W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
______________________________________________________
Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
 
Cześć dziewczyny,
niestety i ja się muszę dołączyć do tych, które narzekają na swoje samopoczucie, a tak było pięknie do tej pory:-:)-(
wczorajszy dzień praktycznie w całości przechlapany, ból i kłucie w dole brzucha, obrzęki, co chwila robiło mi się niedobrze, musiałam się chociaż na chwile położyć, mała wariowała na całego a mnie do tego brzuch się zrobił twardy i jakiś taki szpiczasty, no-spa u mnie odpada - jestem poważnie uczulona, mąż poleciał do apteki po coś podobnego (po konsultacji tel.z lekarzem) a ja w tym czasie nie mogłam sobie znaleźć miejsca, myślałam, że padnę. Dziś jest lepiej chociaż nie całkiem dobrze. Jakoś tak mi smutno..Dbajcie o siebie najlepiej jak możecie. Życzę Wam miłego dnia!
 
zielona, od czego te bóle skoro cycki mi nie urosły aż tak bardzo?jeszcze do tego zgaga doszła,ło jezuuuuuuuu...:tak:
ale kawy i tak sobie nie odmówię!!!
a później po farbę do włosów-znów na rudo!!!:tak::tak::tak: jak zawsze na wiosnę:-)...może w tym roku szybciej się pojawi...
 
Cześć dziewczyny,
niestety i ja się muszę dołączyć do tych, które narzekają na swoje samopoczucie, a tak było pięknie do tej pory:-:)-(
wczorajszy dzień praktycznie w całości przechlapany, ból i kłucie w dole brzucha, obrzęki, co chwila robiło mi się niedobrze, musiałam się chociaż na chwile położyć, mała wariowała na całego a mnie do tego brzuch się zrobił twardy i jakiś taki szpiczasty, no-spa u mnie odpada - jestem poważnie uczulona, mąż poleciał do apteki po coś podobnego (po konsultacji tel.z lekarzem) a ja w tym czasie nie mogłam sobie znaleźć miejsca, myślałam, że padnę. Dziś jest lepiej chociaż nie całkiem dobrze. Jakoś tak mi smutno..Dbajcie o siebie najlepiej jak możecie. Życzę Wam miłego dnia!
Witam ! no to bardzo współczuje :-(odpoczywaj dużo i bedzie dobrze, ważne żebyś się nie wysilała w niczym.... a na roizwianie smutku może jakaś ulubiona książka lub muzyka która powróci optymizm.... głowa do góry!bedzie dobrze:tak::-)
 
reklama
Hej Dziewczyny!!!
Chciałabym coś napisać na poprawę humoru ale nie za bardzo wiem co:-( W środę idę do gin.. Ma mi powiedzieć czy muszę iść do szpitala - mam wysokie ciśnienie i wysoki poziom białka w moczu... :baffled: Nie chcę już M. zamęczać swoimi smutkami bo wiem że On też się martwi. Już i tak się załamywał w piątek bo trafiłam do ostry dyżur - bolało mnie strasznie nadbrzusze tak że nie mogłam oddychać + wymioty. Okropieństwo!!! Na szczęście po zastrzyku i czopku ból ustał, z Niunią też wszystko oki.
3majcie się ciepło Kochane. Przepraszam ze tak sie rozpisałam ale nie mam komu tego powiedzieć:sorry2:
 
Do góry