reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dziewczyny martwie się sytasznie bo sprzatałam mieszkanie i nagle złapał mnie dziwny ból w krzyżu i dole brzucha który promieniował aż do pachwin niemilosiernie silny pierwszy raz coś takiego miałam , ten ból sie powtarza już miałam 6 takich w ciągu 15 minut, do tego brzuch jest strasznie twardy jak skała... malutka się rusza normalnie...jestem sama w domu i strasznie się boje czy to mogą byc skurcze? nie chce denerwowac R i do niego dzwonic bo za godz powinien byc w domu...nie wiem co robic... wzielam nospe ale narazie nic nie pomaga:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

trzymaj się, mam nadzieje ze Ci szybko przejdzie... dawaj znać jak się czujesz!!
 
reklama
A ja sie wlasnie poryczalam... Przyszedl Ł do mnie do lozka, i tak mi zaczal opowiadac, ja sie potwornie wystraszyl, jak od lekarza mu wyslalam sms co lekarz powiedzial. I mowi ze bardzo sie o mnie teraz martwi. Na co ja - ze chyba o dzidzie tez? Alez tak, o dzidzie tez, ale ja jestem dla niego najwazniejsza, bo drugiej takiej Kasi na swiecie nie znajdzie. I tak mi sie przykro zrobilo, bo ja to nie o siebie sie martwie, tylko o te male Sloneczko w brzusiu, by jej sie nic nie stalo przez to wszystko... i powiedzialam Ł ze gdyby cos zlego sie wydarzylo - to maja ratowac przede wszystkim dzidzie, a nie mnie. :-:)-:)-(

hej katik wszystko będzie dobrze musisz myśleć pozytywnie, ale rozumiem też twojego męża on nie czuje dziecka wie że jest ale ciebie bardzo kocha i jesteś dla niego najważniejsza.
 
Dziewczyny martwie się sytasznie bo sprzatałam mieszkanie i nagle złapał mnie dziwny ból w krzyżu i dole brzucha który promieniował aż do pachwin niemilosiernie silny pierwszy raz coś takiego miałam , ten ból sie powtarza już miałam 6 takich w ciągu 15 minut, do tego brzuch jest strasznie twardy jak skała... malutka się rusza normalnie...jestem sama w domu i strasznie się boje czy to mogą byc skurcze? nie chce denerwowac R i do niego dzwonic bo za godz powinien byc w domu...nie wiem co robic... wzielam nospe ale narazie nic nie pomaga:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Dwie nospy i lezeć a jak nic nie da do lekarza migiem
I daj znac
 
Ba a Ty no spę łykasz??? magnez bierzesz?? skurcze to nie przelewki...

A ja dziś mam trochę czasu więc wrzucam zdjęcia i tutaj -a co tam:-)

Jutro S do pracy -ja mam zapasy owocowe i jedzeniowe zrobione więc nigdzie się w ten ziąb syberyjski nie wybieram... jutro będę nadrabiała:tak:

Dobranoc babeczki

Katik co u Ciebie????????????
 
Dziewczyny martwie się sytasznie bo sprzatałam mieszkanie i nagle złapał mnie dziwny ból w krzyżu i dole brzucha który promieniował aż do pachwin niemilosiernie silny pierwszy raz coś takiego miałam , ten ból sie powtarza już miałam 6 takich w ciągu 15 minut, do tego brzuch jest strasznie twardy jak skała... malutka się rusza normalnie...jestem sama w domu i strasznie się boje czy to mogą byc skurcze? nie chce denerwowac R i do niego dzwonic bo za godz powinien byc w domu...nie wiem co robic... wzielam nospe ale narazie nic nie pomaga:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Jejku, mam nadzieję, że już przeszło-??? :confused: odezwij się do nas czy jest lepiej???:confused:

Dziewczyny ktoś wie co od wczoraj z sospettosa??? -Jesteś z nami? -Jak się czujesz??:confused: mam nadzieję że dziś już ok :blink:

A Ilona??? -Daj nam znak życia kochana!!! Wszystko gra???:confused:

Słuchajcie co się kurczę, z nami dzieje?! Codziennie któraś co raz to gorzej znosi tą ciąże...Niech ten czas szybciej leci bo maskra się jakaś zaczyna...:sorry2:
Ja dziś jakoś żyję...ale co to za życie ;-)
Jutro rutynowe badania...ehhh...we will see....:sorry2:

Zdrowia, spokoju i dobrej nocy Mamusie kochane! :blink:
 
ba1983 i paulka90 - trzymam kciuki zeby sie to u was uspokoilo z tymi skurczami i bolami, lezcie z nogami do gory i oddychajcie przepona tak jak pisala gosienka - naprawde pomaga
 
Słuchajcie co się kurczę, z nami dzieje?! Codziennie któraś co raz to gorzej znosi tą ciąże...Niech ten czas szybciej leci bo maskra się jakaś zaczyna...:sorry2:
Ja dziś jakoś żyję...ale co to za życie ;-)
:blink:

Tez się czasem zastanawiam o co kaman :szok: U Szymka jedna laska tylko była z krażkiem a tak kazda jak terminator . No ale cóż taki live , byle do przodu już nie dużo nam zostało .
 
reklama
Katik co u Ciebie????????????
Jestem, jestem. Popoludniu zeszlam na dol na sofe poogladac troche telewizji, a Ł kursuje miedzy mna a kuchnia - a to ziolka zaparza (podobno pokrzywa jest moczopedna, wiec popijam stale), a to kisielek robi, a przed chwila objedlismy sie jagodkami.
Rano ide do lekarza i na wizyte z polozna, nawet nie chce myslec, ze powiedza cos o szpitalu :no:

Słuchajcie co się kurczę, z nami dzieje?! Codziennie któraś co raz to gorzej znosi tą ciąże...Niech ten czas szybciej leci bo maskra się jakaś zaczyna...:sorry2:
Ja dziś jakoś żyję...ale co to za życie ;-)
Jutro rutynowe badania...ehhh...we will see....:sorry2:

Zdrowia, spokoju i dobrej nocy Mamusie kochane! :blink:
No ja tez juz zaczynam sie denerwowac. Stale ktos i cos. Niedobrze mamuski, niedobrze. Mam nadzieje ze te nasze klopoty sa tylko chwilowe, a luty i marzec minie jak z bicza strzelil i kazda bedzie czula sie wysmienicie!!!!!

Chyba zafunduje sobie jakies zakupy przez neta, na poprawe nastroju. Do sklepu mam teraz nie po drodze, wiec moze tak sie pociesze ? :-D:-D:-D
 
Do góry