Ja tyż mam zły dzionke dzisiaj
w sumie samopoczucie dobre a to najważniejsze ale przypałętał się inny problem:-(A mianowicie koszt naprawy samochodu-wczoraj odstawilam auto do warsztatu a dziś telefon mechanika zwalił mnie z nóg . Koszt naprawy naszego złomowca to najmarniej 800 zł
I to tylko za naprawę najważniejszych rzeczy....poryczałam się na maxa i tak zleciało mi pół dnia, bo ja już nie wiem skąd na to wszystko kasę brać mamy
a zawsze coś i nie ma szans żeby coś zaoszczędzić, no i jeszcze koszty wynajmu mieszkania...Dobrze że rozłożyłam wydatki Antosiowe i z grubsza już większość mam
Na dodatek pokłóciłam się telefonicznie z P. i wydarłam na niego jakby to on specjalnie zepsuł auto
goooopia baba ze mnie
z bardziej pozytywnych rzeczy to to że zrobiłam dziś porządek w Antosiowym pokoiku. Kołyskę "ubrałam" i wygląda słodko, ciuszki leżą już poukładane w komodzie ...czekam jeszcze na kuriera z pościelą, ale już dziś chyba nie zawita