reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!


Niestety nie moge posluchac, bo to jest w jakims dziwnym formacie
:-(



Prowadze, ale malo... Prowadzenie akurat mi sie podoba, ale nie podoba mi sie to, ze znowu musze siedziec na wykladach, sluchac, notowac, zdawac egzaminy - czuje sie na to juz za stara, naprawde zdalam w zyciu tyle egzaminow, ze mi sie najzwyczajniej w swiecie juz nie chce uczyc jakis bzdur, ktore nie maja ZUPELNIE nic wspolnego z powazna nauka (no sorry ale co ma wspolnego z ekonomia matematyczna przedmiot pod tytulem filozofia............:baffled:).

moze nic, ale takie sa standardy na studiach doktoranckich muszą być przedmioty typu filozofia, etyka, metodologia.
 
reklama
witam kochane dzis mam sadny dzień, nie moge sie dogadać z mezem, on ma pretensje ze sie nie wyspał jak wrócił z nocki i sie wyżywa na mnie, a ja tylko chciałam wiedziec czy jedzie dzis w delegacje czy tez nie, bo dzi smam wizyte u lekarza. A poza tym remont klatki schodowej jest i nie daja spac od 7 rano. Zaczelismy tez remont kuchni i coraz bardziej tego załuje bo nie moge sie dogadać z meżem , a wciaz jest wszystko na mojej głowie, choc mam niby leżeć i nie denerwowac sie. Boje sie wizyty u lekarza, zeby mi znów krew nie leciałą podczas badania bo wtedy od razu szpital. dzis mam miec USG dowiem sie jak leżą moje bąbelki i jaks ie rozwijaja, odezwe sie wieczorem

ticker.php
 
Pierożki mniam. Ja w swoim życiu nawet pół pieroga nie ulepiłam. Ale od czego są babcie - dziś byliśmy u mamy i babci P dostaliśmy na wynos pakę pierogów.

Ja robię ciasto i farsz, mąż klei i gotuje. Potem nadmiar mrożę i mam pół zamrażarki wypchanej pierogami :-D Cudowny wynalazek ta zamrażarka :-D:-D:-D


Wiec teraz te studia sa dla mnie najlepszym wyjsciem zeby cos robic (nie zmarnowac lat na samo siedzenie w domu) przy niskim nakladzie czasu spedzanego poza domem. Szkoda tylko, ze nie mam z tych studiow satysfakcji i czuje sie na nich nie na miejscu, wrecz nieszczesliwa (ile ja juz godzin przeplakalam z tego powodu...):sorry2:

Oj Olapolap- siedzenie z dzieckiem w domu wcale nie jest stratą czasu :tak: Ja co prawda wróciłam po macierzyńskim do pracy, ale gdybym mogła tobym posiedziała pełne 3 lata! Znam babki, które się tak realizują i są też pracodawcy, którzy rozumieją, że siedziało się z dzieckiem w domu (w zasadzie wolą to, niż perspektywę pracownicy w ciąży...). Strasznie współczuje braku satysfakcji ze studiów- ja bym tak nie mogła. Jak czegoś nie lubię, to nie robię i po sprawie.

a propos tematów magisterek, mój był taki:
Indywidualizmy leksykalne i semantyczne w utworach poetyckim Mickiewicza na tle polszczyzny ogólnej XVIII i XIX wieku :)

No piękny temat!!! Ja pisałam z eseistyki Kołakowskiego ;-)



Prowadze, ale malo... Prowadzenie akurat mi sie podoba, ale nie podoba mi sie to, ze znowu musze siedziec na wykladach, sluchac, notowac, zdawac egzaminy - czuje sie na to juz za stara, naprawde zdalam w zyciu tyle egzaminow, ze mi sie najzwyczajniej w swiecie juz nie chce uczyc jakis bzdur, ktore nie maja ZUPELNIE nic wspolnego z powazna nauka (no sorry ale co ma wspolnego z ekonomia matematyczna przedmiot pod tytulem filozofia............:baffled:).

Filozofia to nie bzdura! Ja po prawdzie filolog języka polskiego, ale filozofia jest moją drugą miłością (niespełnioną hehehe)! Ja rozumiem, że ekonomia matematyczna to nauka ścisła, ale wielu filozofów miało ścisły umysł i ścisłe zainteresowania ale uprawianie jednej i drugiej dziedziny nauki w niczym im nie przeszkadzało :tak:

witam kochane dzis mam sadny dzień, nie moge sie dogadać z mezem, on ma pretensje ze sie nie wyspał jak wrócił z nocki i sie wyżywa na mnie, a ja tylko chciałam wiedziec czy jedzie dzis w delegacje czy tez nie, bo dzi smam wizyte u lekarza. A poza tym remont klatki schodowej jest i nie daja spac od 7 rano. Zaczelismy tez remont kuchni i coraz bardziej tego załuje bo nie moge sie dogadać z meżem , a wciaz jest wszystko na mojej głowie, choc mam niby leżeć i nie denerwowac sie. Boje sie wizyty u lekarza, zeby mi znów krew nie leciałą podczas badania bo wtedy od razu szpital. dzis mam miec USG dowiem sie jak leżą moje bąbelki i jaks ie rozwijaja, odezwe sie wieczorem

Amorek- będzie dobrze! Tylko się nie denerwuj, bo Ci nie wolno i już! Z dwojga złego lepszy remont klatki i kuchni teraz niż jak już urodzisz, prawda :-)
 
Oj Olapolap- siedzenie z dzieckiem w domu wcale nie jest stratą czasu :tak: Ja co prawda wróciłam po macierzyńskim do pracy, ale gdybym mogła tobym posiedziała pełne 3 lata! Znam babki, które się tak realizują i są też pracodawcy, którzy rozumieją, że siedziało się z dzieckiem w domu (w zasadzie wolą to, niż perspektywę pracownicy w ciąży...). Strasznie współczuje braku satysfakcji ze studiów- ja bym tak nie mogła. Jak czegoś nie lubię, to nie robię i po sprawie.


Filozofia to nie bzdura! Ja po prawdzie filolog języka polskiego, ale filozofia jest moją drugą miłością (niespełnioną hehehe)! Ja rozumiem, że ekonomia matematyczna to nauka ścisła, ale wielu filozofów miało ścisły umysł i ścisłe zainteresowania ale uprawianie jednej i drugiej dziedziny nauki w niczym im nie przeszkadzało :tak:

Wiem, ze siedzenie z dzieckiem to nie strata czasu, ale... mysle, ze dobrze zeby to nie byl okres jalowy pod wzgledem zawodowym... szczegolnie jak sie chce pracowac naukowo/badawczo - wtedy trzy lata przerwy to juz duzo, bo momentalnie zapomina sie wiedze teoretyczna zdobyta na studiach :-( Tez jestem zdania, ze jak sie czegos nie lubi to sie tego nie robi, ale wlasnie rozsadek podpowiada mi zeby jednak nie rezygnowac ze studiow - moge siedziec z dzieckiem w domu i za 3 lata miec tytul doktora albo siedziec z dzieckiem w domu i za 3 lata byc tak samo gola jak teraz... Rozsadek mowi jedno, serce mowi drugie :baffled:

Nie chcialam nikogo urazic piszac o filozofii, chodzilo mi tylko o to, ze ja juz na studiach mgr mialam duzo przedmiotow ogolnych i mi ich wystarczy. Chcialabym zeby pozwolili mi sie skupic na tym, czym chce sie zajac, a nie zmuszali do marnowania czasu (ktory moglabym poswiecic na czytanie artykulow z mojej dziedziny) na wkuwanie czegos, czego i tak 5 min po egzaminie juz nie bede pamietac... Teraz mam coraz mniej sily, a w przyszlosci bede miec malo czasu, wiec naprawde nie usmiecha mi sie zuzywanie tych kurczacych sie zasobow na uczenie sie na pamiec rzeczy, ktore pozniej nie sa do niczego przydatne, a wrecz ulatuja same z glowy :-( To tak jak uczenie sie w szkole - kazdy chodzi do szkoly przez przynajmniej 12 lat, uczy sie, bo musi zaliczac klasowki, a potem zdac mature, ale ile rzeczy tak naprawde pozniej zostaje w glowie?
 
hej mamuśki

melduję ze żyję:) nadrobiłam tylko pobieżnie, tyle produkujecie...

też uważam że filozofia to jedna z podstaw wykształcenia, po prostu są rzeczy których nie wypada nie wiedzieć

pewnie się jutro nie zjawię więc już dziś życzę Wam
Agusie wszystkiego naj z okazji imienin!!


pozdrawiam mamusie i brzusie!!
 
napisałam się i skasowałam wszystko...nie trafiłam w ikonkę,hihihi...no nieważne...innym razem napiszę-biorę się za sprzątanie...:-):-):-) do wieczora,brzuchacze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

amorek, trzymam kciuki!!!
kwiatuszek, aniez -piękne tematy,przepiękne studia:tak::tak::tak: rzeczywiście-po 5 latach spędzonych w instytucie filozofii mogę z czystym sumieniem powiedzieć-2 lata logiki I i II rzędu pokazały mi ,że filozofia nie jest stricte humanistyczna...NIE JEST...proszę mi wierzyć:tak:
uciekam.....buziaki
 
Ło matko i córko, toż to dzisiaj prawdziwy kwiecień -plecień jak w przysłowiu :-):-):-)
Poczynając od depilacji włosów łonowych, poprzez Kołakowskiego, Mickiewicza aż do zasadności nauczania filozofii na studiach doktoranckich :-):-):-):-)

Wiedziałam, że na forum ciążowym może być ciekawie, ale dziś przeszłyście same siebie :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Olapolap- każde studia mają to do siebie, że są na nich przedmioty bardziej i mniej lubiane, oraz bardziej i mniej przydatne. Ważne, żeby w ogólnym rozrachunku studia były nie tylko obowiązkiem, ale i przyjemnością. A może kiedyś przy okazji zainteresuje Cię jakieś zagadnienie... traktuj dodatkowe przedmioty, jak swego rodzaju hobby a bedzie Ci łatwiej. Poza tym zawsze możesz w towarzystwie błysnąć, no nie ;-)

A poza tym są takie kobiety, które po urodzeniu dziecka przestały widzieć sens w pracy zawodowej (znam i taką z doktoratem, która była właśnie na progu swojej kariery naukowej)... nagle okazywało się, że dziecko TO JEST TO. Nigdy nic nie wiadomo, prawda? :-)

Mi się Łucja podoba!

Dobra zmykam po dziecko do żłobka i do domku :-)
 
reklama
WITAJCIE DZIEWCZYNKI.
CO DO IMIENIA TO JA UWAŻAM ŻE TO JEST KAŻDEGO INDYWIDUALNA SPRAWA JEŚLI KOMUŚ SIĘ COŚ NIE PODOBA TO JEST ICH PROBLEM. MIELI DZIECI I WTEDY MOGLI MYŚLEĆ NAD DAWANIEM IMION A NIE TERAZ SIĘ WPIEPSZAJĄ TAM GDZIE NIE POTRZEBA TO JEST NASZA DECYZJA I MY MAMY TERAZ TĄ RADOŚĆ ŻE MOŻEMY DAĆ IMIĘ NASZEMU DZIECKU JAKIE NAM SIĘ PODOBA.
U NAS JAK BYŁ BY CHŁOPCZYK TO NA 100% BYŁ BY KORDIAN NIE SPOTYKANE IMIĘ ALE MI OSOBIŚCIE BARDZO SIĘ PODOBA A W BRZUSZKU JEST DZIEWCZYNKA I MIELIŚMY MAŁY DYLEMAT PIERW CHCIELIŚMY DAĆ IMIĘ PO MĘŻA SIOSTRZE RODZONEJ MILENA ALE ZA DIABŁA MI TO IMIĘ NIE LEŻY I TAK ZACZĘŁAM MÓWIĆ DO BRZUSZKA ZUZIA I WYDAJE MI SIĘ ŻE TO IMIĘ BĘDZIE PASOWAŁO DO NASZEJ NIUNI:-):-).

CO DO GOLENIA TO JA STARAM SIĘ ZAWSZE BYĆ OGOLONA BO CZUJE SIĘ NIEKOMFORTOWO A JAKBY PRZYSZŁO IŚĆ DO SZPITALA SZYBKO TO CZUŁAM BYM SIĘ TAK JAKOŚ GŁUPIO. JA JESZCZE JAKOŚ DAJE RADĘ SIĘ OGOLIĆ ALE JAK JUŻ CAŁKIEM NIE DAM RADY TO POPROSZĘ MĘŻA ŻEBY MI POMÓGŁ I SIĘ PRZY NIM NIE KRĘPUJE BO TO PRZECIEŻ MÓJ MĄŻ:-):-).

DZIEWCZYNKI A JEŚLI CHODZI O NAS TO MY CZUJEMY SIĘ DZISIAJ NIE NAJGORZEJ , NIE MAM HUMORKU ALE TO DLATEGO ŻE MÓJ MĄŻ WYMYŚLIŁ ŻE Z JEGO STRONY 6LUTEGO JEST W RODZINIE WESELE I MOŻE BYŚMY POJECHALI. NIE DOŚĆ ZE JEST W RADOMIU 200KM OD ŁODZI , NIE MAM KIECKI , JESTEM PO ZAŁOŻENIU SZWU A ON MI WYMYŚLA:wściekła/y::wściekła/y: SZLAK MNIE CHYBA ZARAZ TRAFI BO JA TAM SPAĆ NA PEWNO NIE BĘDĘ A POJECHAĆ POSIEDZIEĆ NA STOŁKU TO JA MOGĘ W DOMU BO TAŃCZYĆ MI TEŻ NIE WOLNO. A NAJLEPSZE JEST TO ZE SAM NIE POJEDZIE BEZE MNIE I DOBRZE BO BYM GO SPAKOWAŁA DO MAMUSI ŻEBY POSZEDŁ MIESZKAĆ BO CHYBA SZLAK BY MNIE TRAFIŁ JAK JA BYM LEŻAŁA PLACKIEM A ON BY SOBIE POJECHAŁ NA WESELE.
MÓWIĘ WAM JUŻ MAM DOŚĆ , JESZCZE MARTWIE SIĘ TĄ NERKĄ BO NIBY ANTYBIOTYK BIORĘ JUŻ 3TYDZIEŃ A TU JEST JESZCZE GORZEJ. JAK NIE UROK TO SRACZKA:szok::szok:
 
Do góry