reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
cześć dziewczyny melduję się wczoraj nic nie pisałam bo miałam super wielkiego doła całe popołudnie i wieczór przepłakałam z niewiadomych powodów. A wieczorem mąż mi oznajmił że ich firma ma zamiar z końcem miesiąca ogłosić prawdopodobnie upadłość a to oznacza że nie wypłacą nawet zaległych pensji za listopad, grudzień nie mówiąc o styczniu no i od poniedziałku jest na przymusowym urlopie.
No cóż dobrze że ja chociaż mam zapewnione wypłaty z ZUS do końca urlopu macierzyńskiego, bo pewnie jak zgłoszę chęć powrotu do pracy to na 100% dostanę wypowiedzenie.:no::sad:
A co będzie dalej nie wiem mam tylko nadzieję że do tego czasu on znajdzie jakąś pracę:baffled:



oj Kochana to faktycznie kiepsko... zwlaszcza teraz to nie jest mila perspektywa, choc nie ma na takie akcje dobrych momentow. jednak nie moga Cie zwolnic, bo jestesmy chronione po macierzynskim. zaraz postaram sie poszukac czegos wiecej an ten temat, a mam chyba z tego notatki...

tulamy Cie z Margolcia bardzo mocno i 3mamy kciuki za pomyslne rozwiazania
 
tutaj jest troche na ten temat:
Przepisami ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy (Dz.U. Nr 223, póz. 1460) - wprowadzono do Kodeksu pracy przepis art. 1832, z którego wynika, że pracodawca jest obowiązany dopuścić do pracy pracownika po zakończeniu urlopu macierzyńskiego lub urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego na dotychczasowym stanowisku, a jeżeli nie jest to możliwe, na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym jego kwalifikacjom zawodowym, za wynagrodzeniem za pracę, jakie otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu.
Powyższa zmiana przepisów Kodeksu pracy była uzasadniona, ze względu na zarzuty formalne Komisji Europejskiej z dnia 23 marca 2007 r. Komisja Europejska zarzucała ustawodawstwu polskiemu, że nie zawiera wyraźnej klauzuli transponującej nowy art. 2 ust. 7 dyrektywy 76/207/EWG z dnia 9 lutego 1976 r. w sprawie wprowadzania w życie zasady równego traktowania mężczyzn i kobiet w zakresie dostępu do zatrudnienia, kształcenia i awansu zawodowego oraz warunków pracy. Dyrektywa stanowi, że kobieta przebywająca na urlopie macierzyńskim jest uprawniona po jego zakończeniu do powrotu do swojej lub równorzędnej pracy na warunkach nie mniej dla niej korzystnych i do korzystania z poprawy warunków pracy, do których byłaby uprawniona w trakcie nieobecności. Takie samo uregulowanie zawiera także art.15 dyrektywy 2006/54/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 lipca 2006 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy (tzw. „dyrektywa recastingowa").
Odnosząc się do wątpliwości podniesionych w interpelacji należy wyjaśnić, iż obecnie z przepisów Kodeksu pracy po raz pierwszy wyraźnie wynika, że pracodawca ma ustawowy obowiązek dopuszczenia pracownika po urlopie macierzyńskim do pracy na dotychczasowym stanowisku, za wynagrodzeniem, jakie otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu. Zatem w praktyce pracownik powracający z urlopu macierzyńskiego do pracy powinien być przez pracodawcę traktowany tak, jakby cały czas pracował. Poprzednio obowiązujące przepisy Kodeksu pracy nie zawierały żadnego przepisu w tym zakresie, co oznaczało, że pracodawca mógł dokonać tzw. wypowiedzenia zmieniającego, pogarszając warunki zatrudnienia pracownika powracającego do pracy po urlopie macierzyńskim nie tylko w zakresie stanowiska i rodzaju wykonywanej pracy, ale także w zakresie poziomu wynagrodzenia. U podstaw takiej decyzji pracodawcy mogła przy tym leżeć każda przyczyna, która w świetle przepisów prawa pracy uzasadnia wypowiedzenie pracownikowi warunków pracy i płacy.
Nowy przepis art. 1832 Kodeksu pracy tylko wyjątkowo zezwala pracodawcy na zmianę warunków zatrudnienia pracownika po powrocie z urlopu macierzyńskiego, traktując taką sytuację, jako wyjątek od zasady kontynuowania przez pracownika zatrudnienia na dotychczasowym stanowisku. Taka zmiana jest dopuszczalna jedynie w przypadku, gdy kontynuowanie zatrudnienia na dotychczasowym stanowisku nie jest możliwe. Przesłanka niemożności dopuszczenia pracownika do pracy na dotychczasowym stanowisku występuje w prawie pracy, np. dotyczy pracowników powracających do pracy po urlopie wychowawczym. Jest ona interpretowana ściśle i rygorystycznie. Jeżeli bowiem stanowisko zajmowane przez pracownika przed urlopem macierzyńskim nie jest wolne po jego powrocie do pracy po zakończonym urlopie, pracodawca jest obowiązany „opróżnić" to stanowisko i dopuścić pracownika do pracy. W wielu przypadkach może to oznaczać konieczność zwolnienia z pracy innego pracownika lub przesunięcia go na inne stanowisko pracy.
Oczywiście pracodawca może uniknąć takich drastycznych decyzji zatrudniając na stanowisku pracy wolnym przez okres urlopu macierzyńskiego innego pracownika na zastępstwo.
Przepis art. 183" Kodeksu pracy wyraźnie określa warunki zatrudnienia pracownika po powrocie z urlopu macierzyńskiego, jeżeli nie może on kontynuować pracy na dotychczasowym stanowisku. W takim przypadku gwarantuje się pracownikowi kontynuowanie zatrudnienia na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym kwalifikacjom zawodowym, zawsze jednak za wynagrodzeniem za pracę, jakie pracownik otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu. Zatem w każdym przypadku przepisy Kodeksu pracy gwarantują pracownikowi powracającemu do pracy po urlopie macierzyńskim otrzymanie wynagrodzenia na poziomie uwzględniającym jego zmiany, jakie miały miejsce podczas nieobecności spowodowanej korzystaniem z urlopu macierzyńskiego.
W świetle przedstawionych wyżej wyjaśnień jestem zdania, że ochrona pracownika powracającego z urlopu macierzyńskiego ukształtowana przepisem art. 183" Kodeksu pracy nie może być oceniona, jako mniej korzystna od ochrony dotychczasowej. Oceny omawianego przepisu należy bowiem dokonywać także z uwzględnieniem istotnie zmieniającej się sytuacji na rynku pracy, zmuszającej pracodawców do podejmowania trudnych decyzji personalnych skutkujących pogorszeniem warunków zatrudnienia całej załogi lub grupowymi zwolnieniami, co coraz częściej dotyka także pracowników dotychczas pomijanych przy takich decyzjach, ze względów zwyczajowych lub moralnych.
Wyraźna norma prawna rangi ustawowej określająca standard ochronny dla pracowników powracających z urlopu macierzyńskiego oraz granice możliwych odstępstw od tej ochrony - gwarantuje pracownikom znacznie silniejszą pozycję prawną niż ta, z jakiej korzystali dotychczas. Kluczowym elementem tej ochrony jest w każdym przypadku zapewnienie pracownikowi powracającemu z urlopu macierzyńskiego, a więc po stosukowo długim okresie nieobecności, nie tylko tego samego albo porównywalnego stanowiska pracy ale przede wszystkim wynagrodzenia w wysokości, w jakiej pracownik by je otrzymywał, gdyby nie korzystał z urlopu. W warunkach zmieniającej się sytuacji na rynku pracy, na którą istotny wpływ ma spowolnienie gospodarcze, objęcie wyraźną normą ochroną gwarantującą kontynuowanie zatrudnienia za określonym wynagrodzeniem daje pracownikowi rzeczywistą i konkretną, a więc pewniejszą ochronę, niż ta, którą dotychczas wywodzono jedynie z celu i istoty urlopu macierzyńskiego.
Przedstawiając powyższe jestem zdania, że zmiana stanu prawnego obowiązującego od dnia 19 stycznia 2009 r. w zakresie gwarancji kontynuowania przez pracownika zatrudnienia po zakończeniu urlopu macierzyńskiego - nie jest zasadna.

Jolanta Fedak, Minister Pracy i Polityki Społecznej
 
dyskryminacja na całego :-D:-D:-D:-D ja już przywykłam ,że będzie drugi syn --choć łatwo nie było :zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Przyjaciółka zobowiązała się pożyczać mi swoją córkę na zakupy a ,że ona na syna nie może się doczekać ja jej będę mojego małego trutnia pożyczać ---handel wymienny;-):-D;-):-D
:tak:

Ja tez kiedyś chciałam córcie ale bym SZymka za nic nie zamieniła na dziewczynkę - a w zyciu , no ale jak widać się udało .. Do 4 razy sztuka chyba z tymi dziewczynami , bo mojemu J się za czwartym własnie udało .. Więć powodzenia:-D

Witajcie GIRLS.

Kwiatuszku Ty na siebie Kochaniutka uwazaj,i ostroznie chodz...ale jak sie malenstwo rusza,to napewno wszytko ok :tak:
A ja wczoraj sie wkurzylam troszke,bo nie moge siedziec w samochodzie..co oznacza,ze nie moge jezdzic w "dluzsze trasy"...A to dlatego,ze potem mnie cale brzunio boli,a malenkiej sie to nie podoba.Musielismy sie wczoraj zatrzymac na chwile,bo Vanessa zaczela kopac mnie "pod sercem",i nie moglam oddechu zlapac...myslalam,ze juz po mnie-i nie zartuje.Wcale to nie bylo przyjemne,ale ciesze sie ze sie rusza...Cholerna ze mnie masochistka :-p A wieczorem bawilysmy sie latarka-"podazala w strone swiatla" :-D Tak wogole,to mowilam Wam,ze jade na zakupy wczoraj...no i pojechalismy,ale zamiast rzeczy dla mnie...kupilismy dla malenstwa ostatnie potrzebne rzeczy-aaaa...w koncu sie zdecydowalam-ale przezylam to ciezko(prawie sie poryczalam w sklepie).
No i jak zawsze znalazlam cos,co mialam nadzieje predzej czy pozniej odnalezc,tylko i specjalnie dla naszej coruni ;-)
cunei.jpg


Have a nice day GIRLS!

Ja dla odmiany mogę jeździć ile się da i to najlepiej jak sama prowadze .:tak: chyba mi nawet wygodniej niż w domu z fotelu he he

zapomniałam Wam się przyznać, że jak byłam u rodziców to pośliznęłam się kapciem od taki narożny łącznik listw podłogowych który odpadł i...
wywróciłam się z całym impetem,
asekuracyjne kierowałam się na bok by chronić brzuch i mam teraz cały pośladek i udo w sińcach,
dzidzia kopie jak dawniej
więc mam nadzieję, że to jej nie zaszkodziło

Pewnie tylko dzidzie wykotłowało tam tylko w tej wodzie i wsio ok:tak: Ważne że na brzuch nie spadłaś ;-)

Trzeba domek ogarnąć a lenia mam :-p
 
Aniam- mam nieśmiałą sugestę- może założyć wątek porady prawne (czy coś w ten deseń), gdzie możnaby zamieszczać info o becikowym, macierzyńskim, wychowawczym, ZUSAch i innych NFZach. Bo co jakiś czas pojawiają się pytania, dziewczyny się udzielają, a w Kwietniówkach trochę ciężko to potem znaleźć?
 
Aniam- mam nieśmiałą sugestę- może założyć wątek porady prawne (czy coś w ten deseń), gdzie możnaby zamieszczać info o becikowym, macierzyńskim, wychowawczym, ZUSAch i innych NFZach. Bo co jakiś czas pojawiają się pytania, dziewczyny się udzielają, a w Kwietniówkach trochę ciężko to potem znaleźć?

Pewnie czemu by nie :tak:
I tak jak się dzieciaki urodza to poproszę adminów o spięcie watków ciązowych w jedno takie podforum bo będą nowe dzieciaczkowe a tamte żeby tak ładnie w jednym były .
A jak reszta na pomysł ?
 
czesc Kwietnióweczki:happy2:
ja sie przez te porabana pogode rozchorowalam. Dobrze ze dzis mam wolne, bo wczoraj wieczorem dopadlo mnie na calego:wściekła/y::wściekła/y: Bolal mnie kazdy miesien, dreszcze mialam jakbym miala co najmniej 39st goraczki (na szczescie mialam tylko 37,2 wiec nie wiem skad az taka reakcja, ale coz), zimno mi bylo jakbym na golasa po sniegu ganiala, a Sz chodzil sobie po mieszkaniu w koszulce i bokserkach, jak zawsze zreszta:wściekła/y: Po wypiciu wiec pol litra goracego soku malinowego, soku z calej curtyny i mleka z miodem i czosnkiem poszlam spac (w dresie i szlafroku) opatulona w spiwor, koldre i 3 koce. Na szczescie dzis rano juz o niebo lepiej:tak: Tylko gardlo mnie boli:-( Dreszcze sobie poszly na szczescie, bo mialam stracha nie na zarty ze to jakas grypa czy cos. Dzis siedze pod koldra i konmi mnie spod niej nikt nie wyciagnie. Sz wczoraj zupki nagotowal, wiec tylko do kuchni i do lazienki sie podnosze. Mam nadz, ze to tylko chwilowy wybryk byl. Ach, mlody sie wogole nie przejmowal tym ze mama czula sie jakby po niej czolg przejechal i brykal w najlepsze:-D
No to witaj w gronie chorych :no::no: Ja juz 3ci dzien sie kiepsko czuje i leze, i psikam do gardelka, i syropek pije... W perspektywie weekend w lozku, dobrze ze filmiki jakies sa do obejrzenia :tak:
... mam nadzieje, ze Ci tej choroby z wiadomoscia na PW nie podeslalam :-D:-D:-D:-D:-D

cześć dziewczyny melduję się wczoraj nic nie pisałam bo miałam super wielkiego doła całe popołudnie i wieczór przepłakałam z niewiadomych powodów. A wieczorem mąż mi oznajmił że ich firma ma zamiar z końcem miesiąca ogłosić prawdopodobnie upadłość a to oznacza że nie wypłacą nawet zaległych pensji za listopad, grudzień nie mówiąc o styczniu no i od poniedziałku jest na przymusowym urlopie.
No cóż dobrze że ja chociaż mam zapewnione wypłaty z ZUS do końca urlopu macierzyńskiego, bo pewnie jak zgłoszę chęć powrotu do pracy to na 100% dostanę wypowiedzenie.:no::sad:
A co będzie dalej nie wiem mam tylko nadzieję że do tego czasu on znajdzie jakąś pracę:baffled:
ojjjjjjj.... smutna wiadomosc, ale zawsze trzeba byc dobrej mysli. Znajdzie prace, lepsza niz mial, i bedzie dobrze!!!!

tulamy Cie z Margolcia bardzo mocno i 3mamy kciuki za pomyslne rozwiazania
A idz Ty!!!!
Siedze w nocy na kibelku i ni stad ni z owad zaczynam myslec: Margolcia... :-D:-D:-D:-D


U nas zimy ciag dalszy. -8, nad ranem bylo wiec w nocy pewnie wiecej. W weekend jeszcze zimniej, i caly przyszly tydzien tez zimno. Ja juz mam dosc zimy!!!!!!!!!
Na dodatek nadal kiepsko sie czuje, co prawda dzis klatka piersiowa juz nie boli, kaszelek wiekszy ale sie ladnie odrywa. Mam nadzieje, ze jutro juz bedzie dobrze.
 
Pewnie czemu by nie :tak:
I tak jak się dzieciaki urodza to poproszę adminów o spięcie watków ciązowych w jedno takie podforum bo będą nowe dzieciaczkowe a tamte żeby tak ładnie w jednym były .
A jak reszta na pomysł ?


ja jestem za:-) wkleje zdjecie takiej wiedzy skondensowanej co i jak, co dostalam w szkole rodzenia.

Katik - hehehehe stajemy sie z Margolcia sławne:-D:-D:-D:-D
 
cześć dziewczyny melduję się wczoraj nic nie pisałam bo miałam super wielkiego doła całe popołudnie i wieczór przepłakałam z niewiadomych powodów. A wieczorem mąż mi oznajmił że ich firma ma zamiar z końcem miesiąca ogłosić prawdopodobnie upadłość a to oznacza że nie wypłacą nawet zaległych pensji za listopad, grudzień nie mówiąc o styczniu no i od poniedziałku jest na przymusowym urlopie.
No cóż dobrze że ja chociaż mam zapewnione wypłaty z ZUS do końca urlopu macierzyńskiego, bo pewnie jak zgłoszę chęć powrotu do pracy to na 100% dostanę wypowiedzenie.:no::sad:
A co będzie dalej nie wiem mam tylko nadzieję że do tego czasu on znajdzie jakąś pracę:baffled:

trzymaj się dzielnie :tak::tak::tak:
Ja tez kiedyś chciałam córcie ale bym SZymka za nic nie zamieniła na dziewczynkę - a w zyciu , no ale jak widać się udało .. Do 4 razy sztuka chyba z tymi dziewczynami , bo mojemu J się za czwartym własnie udało .. Więć powodzenia:-D

żebyście mnie źle nie zrozumiały , bo ani Pati ani nr.2 nie oddałabym za żadne skarby świata w Pati mimo ,że jest jak Pati ;-), to mój jak na razie największy skarb:tak::tak:
a co do prób....dżizus..kurna ...ja nie mogę --jak ma mi 3 malych Szanownych biegać po domu to ja dziękuję za taką przyjemność :-D:-D:-D i jeszcze trzeba doliczyć przewodnika tego stadka czyli dorosłego Szanownego :szok: matko nieeeeeeeeeeee!!!!!!!


katik , aga bidulki moje :tak::tak:
 
reklama
WITAJCIE KOCHANE JA WRÓCIŁAM ZE SZPITALA I CZUJE SIĘ TAK SOBIE. MAM ZAŁOŻONY SZEWEK ALE MUSIELI ZAŁOŻYĆ NA CAŁEJ DŁUGOŚCI BO JAK BYM JESZCZE POCZEKAŁA Z DWA TYGODNIE TO SZYJKA BY CAŁA SIĘ OTWORZYŁA I BYŁ BY PORÓD:no::no: DÓŁ MNIE CIĄGNIE ALE DA SIĘ WYTRZYMAĆ, ZROBILI MI USG NEREK W SZPITALU I SIĘ OKAZAŁO ŻE MAM ZASTÓJ PRAWEJ NERKI MOCZ SIĘ ZATRZYMUJE I NIE JEST ZA FAJNIE DOSTAŁAM LEKI NA BRZUSZEK I NERKE I MAM WSZYSTKO KONTROLOWAĆ CO DWA TYGODNIE A TERAZ NAJBLIŻSZA WIZYTA 18 STYCZNIA. I MAM SIĘ OSZCZĘDZAĆ DZIĘKUJE ZA TRZYMANIE KCIUKÓW I MAM NADZIEJE ŻE ZUZIA BĘDZIE GRZECZNIE SIEDZIAŁA W BRZUSZKU BO JUŻ NIE MAM SIŁY.
 
Do góry