reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

HEJ MAMUŚKI!!!!

Ja się witam i oznajmiam że wskoczył mi 7 kwadracik na suwaczku co znaczy 7 miesiąc:-D:-D:-D:-D:-D:-D ufff how nice:-):-):-):-):-):-)

Jutro 27 tc JUŻ!!!!

A ja nie mam czasu czytać co u Was -choć ciekawość mnie zżera...
W przyszłym tygodniu się poprawię -promis

Buziaki:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p
 
reklama
zapomniałam Wam się przyznać, że jak byłam u rodziców to pośliznęłam się kapciem od taki narożny łącznik listw podłogowych który odpadł i...
wywróciłam się z całym impetem,
asekuracyjne kierowałam się na bok by chronić brzuch i mam teraz cały pośladek i udo w sińcach,
dzidzia kopie jak dawniej
więc mam nadzieję, że to jej nie zaszkodziło
 
dzien dobry:-)

bylam na badaniach dzisiaj, wiec dlatego tak pozno sie witam. zrobilam wszystko na cito i juz mam wyniki (cito to 2,5 godz u nas w szpitalu:baffled:). a marfologia jak z obrazka wszedzie albo za malo albo za duzo:sorry2:... dzisiaj na szczescie lekarz wiec moze da jakies wskazówki, dlatego sie nie przejmuje za mocno i nie martwie.

13x13 wracaj do nas bo tu Ciebie brak:tak::tak:

ide cos podjesc, bo mnie spacer wyglodzil:-D
 
Hejka:-D

Ja dzisiaj wstałam o 6.00:szok:, bo jechalam na badanka, dzisiaj slodka glukoza:tak:. Wcisnęlam sobie calą cytrynke i nawet smakowało:-D. Wyniki po 17,00, ale podejrzewam ,że będą ok, bo ja zawsze miałam mały cukier;-) Teraz idę troszkę z corcią pograc;-)
 
Hejka:-D

Ja dzisiaj wstałam o 6.00:szok:, bo jechalam na badanka, dzisiaj slodka glukoza:tak:. Wcisnęlam sobie calą cytrynke i nawet smakowało:-D. Wyniki po 17,00, ale podejrzewam ,że będą ok, bo ja zawsze miałam mały cukier;-) Teraz idę troszkę z corcią pograc;-)

ja też dziś odbieram wyniki glukozy :) i tez myślę, że ok, bo nigdy nie miałam z cukrem problemów
 
dyskriminacja dla chlopców :tak::-D :-D
a moge sie zalozyc, ze gdybys miala synka tez bys zalozyla :-D:tak: ja za pierwszym razem chcialam bardzo corke i nawet bylam troche zawiedziona i zla jak dowiedzialam sie, ze bedzie synek, ale nie widze poza nim swiata, i teraz tez nastawialam sie na corke, ale jak wiem, ze bedzie synek to juz sobie nie wyobrazam, ze mogloby byc inaczej :tak:

dyskryminacja na całego :-D:-D:-D:-D ja już przywykłam ,że będzie drugi syn --choć łatwo nie było :zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Przyjaciółka zobowiązała się pożyczać mi swoją córkę na zakupy a ,że ona na syna nie może się doczekać ja jej będę mojego małego trutnia pożyczać ---handel wymienny;-):-D;-):-D
Co do ruchów --w dzień spokój ale od 8 wieczorem do 1 w nocy pełna aktywność ;-);-)

HEJ MAMUŚKI!!!!

Ja się witam i oznajmiam że wskoczył mi 7 kwadracik na suwaczku co znaczy 7 miesiąc:-D:-D:-D:-D:-D:-D ufff how nice:-):-):-):-):-):-)

Jutro 27 tc JUŻ!!!!

A ja nie mam czasu czytać co u Was -choć ciekawość mnie zżera...
W przyszłym tygodniu się poprawię -promis

Buziaki:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p

wracaj , wracaj ---tęsknimy :tak::tak::tak:

zapomniałam Wam się przyznać, że jak byłam u rodziców to pośliznęłam się kapciem od taki narożny łącznik listw podłogowych który odpadł i...
wywróciłam się z całym impetem,
asekuracyjne kierowałam się na bok by chronić brzuch i mam teraz cały pośladek i udo w sińcach,
dzidzia kopie jak dawniej
więc mam nadzieję, że to jej nie zaszkodziło

ja mam tylko nadzieję ,że kapcie wyrzuciłaś , skoro takie pechowe ;-);-)
Na pewno wszystko gra :tak::tak: ale czy piękna pani mogłaby na siebie bardziej uważać ;-);-)

dzien dobry:-)

bylam na badaniach dzisiaj, wiec dlatego tak pozno sie witam. zrobilam wszystko na cito i juz mam wyniki (cito to 2,5 godz u nas w szpitalu:baffled:). a marfologia jak z obrazka wszedzie albo za malo albo za duzo:sorry2:... dzisiaj na szczescie lekarz wiec moze da jakies wskazówki, dlatego sie nie przejmuje za mocno i nie martwie.

13x13 wracaj do nas bo tu Ciebie brak:tak::tak:

ide cos podjesc, bo mnie spacer wyglodzil:-D

daj znać co powie ---buraczki jedz , taka moja rada --podobno pomagają :cool2:

Hejka:-D

Ja dzisiaj wstałam o 6.00:szok:, bo jechalam na badanka, dzisiaj slodka glukoza:tak:. Wcisnęlam sobie calą cytrynke i nawet smakowało:-D. Wyniki po 17,00, ale podejrzewam ,że będą ok, bo ja zawsze miałam mały cukier;-) Teraz idę troszkę z corcią pograc;-)

mój p.doktor stwierdził ,że badanie na cukier jest mi zbędne ---żeby nie było wyjątkiem nie jestem , tak więc picia Lucosade nie będzie :cool2:

Kamisia , ja jutro/dziś napisze po 12 ( pamiętaj ,ze godzina różnicy nas dzieli :tak:) i to ja będę pierwsza;-);-)

Mo dom jest połączony jedną ścianą z domem sąsiadów u nas nazywa sie to szeregówkami , od wczoraj jest komedia ,kłócą się cały czas wieczorem nawet DVD poleciało przez drzwi na dwór :szok::szok:--mają zdrowie a że kłócą się przez ścianę mojej sypialni ( nie posiadam w tym przybytku telewizora ) to zastępują mi go w zupełności.A jak w angielskim się podszkolę --przekleństwa znam już chyba wszystkie :-D:-D
Całe szczęście ,że dom połączony jest tylko z jednej strony , bo drugich takich samych , tylko przez drugą ścianę już bym nie zniosła :tak::tak:
 
czesc Kwietnióweczki:happy2:
ja sie przez te porabana pogode rozchorowalam. Dobrze ze dzis mam wolne, bo wczoraj wieczorem dopadlo mnie na calego:wściekła/y::wściekła/y: Bolal mnie kazdy miesien, dreszcze mialam jakbym miala co najmniej 39st goraczki (na szczescie mialam tylko 37,2 wiec nie wiem skad az taka reakcja, ale coz), zimno mi bylo jakbym na golasa po sniegu ganiala, a Sz chodzil sobie po mieszkaniu w koszulce i bokserkach, jak zawsze zreszta:wściekła/y: Po wypiciu wiec pol litra goracego soku malinowego, soku z calej curtyny i mleka z miodem i czosnkiem poszlam spac (w dresie i szlafroku) opatulona w spiwor, koldre i 3 koce. Na szczescie dzis rano juz o niebo lepiej:tak: Tylko gardlo mnie boli:-( Dreszcze sobie poszly na szczescie, bo mialam stracha nie na zarty ze to jakas grypa czy cos. Dzis siedze pod koldra i konmi mnie spod niej nikt nie wyciagnie. Sz wczoraj zupki nagotowal, wiec tylko do kuchni i do lazienki sie podnosze. Mam nadz, ze to tylko chwilowy wybryk byl. Ach, mlody sie wogole nie przejmowal tym ze mama czula sie jakby po niej czolg przejechal i brykal w najlepsze:-D

Jesli chodzi o liczenie ruchow, to ja czasami licze, jak Mlody jest mniej aktywny niz zwykle, ale tylko czasami, bo zazwyczaj 10 ruchow naliczam w 15-20 min (a minimum to podobno 10 na 2 godz). No chyba, ze Mezulek reke przylozy, to sie Synek uspokaja momentalnie i siedzi cicho jak mysz pod miotla:-p


A ja mam mieszane uczucia...
Jak ubieram skarpetki i nogi podniesc nie moge - to tez marze o kwietniu. Jak krzyz pod koniec dnia w pracy zaczyna doskwierac - to mysle o kwietniu...
Ale jak leze czy siedze na luzie, i mam rece na brzuszku i czuje jak moje malenstwo skacze i sie kreci, i jest to tak ogromnie przyjemne dla mnie, to zaluje, ze ciaza nie trwa dluzej :-D:-D
Ja mam tak samo. Co rano, jak musze kozaki zasunac, to mysle sobie, ze juz niedlugo i wroce do normlnego rozmiaru, ale jak Mlody skacze sobie to nie moge sobie wyobrazic ze mogloby go tam nie byc. Jak ja zylam bez niego, to naprawde nie wiem:confused: Nawet ostatnio pow Sz, ze tak juz sie przyzwyczailam do tego brzuszka, ze jak sie Mlody urodzi, to bede musiala sobie nowy brzuszek wychodzowac:-p
 
Witajcie GIRLS.

Kwiatuszku Ty na siebie Kochaniutka uwazaj,i ostroznie chodz...ale jak sie malenstwo rusza,to napewno wszytko ok :tak:
A ja wczoraj sie wkurzylam troszke,bo nie moge siedziec w samochodzie..co oznacza,ze nie moge jezdzic w "dluzsze trasy"...A to dlatego,ze potem mnie cale brzunio boli,a malenkiej sie to nie podoba.Musielismy sie wczoraj zatrzymac na chwile,bo Vanessa zaczela kopac mnie "pod sercem",i nie moglam oddechu zlapac...myslalam,ze juz po mnie-i nie zartuje.Wcale to nie bylo przyjemne,ale ciesze sie ze sie rusza...Cholerna ze mnie masochistka :-p A wieczorem bawilysmy sie latarka-"podazala w strone swiatla" :-D Tak wogole,to mowilam Wam,ze jade na zakupy wczoraj...no i pojechalismy,ale zamiast rzeczy dla mnie...kupilismy dla malenstwa ostatnie potrzebne rzeczy-aaaa...w koncu sie zdecydowalam-ale przezylam to ciezko(prawie sie poryczalam w sklepie).
No i jak zawsze znalazlam cos,co mialam nadzieje predzej czy pozniej odnalezc,tylko i specjalnie dla naszej coruni ;-)
cunei.jpg


Have a nice day GIRLS!


jaki sliczny kjujik:-):-):-)

Aga002 juz raz zrobilam akcje buraczki i spedzilam niestety bardzo duzo czasu w kibelku. brzuszek mnie bolal i tylko krzyczalam do K. zeby mnie pilnowal, a on dzielnie stal pod drzwiami, bo balam sie ze zemdleje.:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: wcinam jednak pietruszke, podobno tez pomaga:-)

ja zadnych witamin nie biore w tabsach, wiec moze najwyzszy czas zaczac, bo to przez to....:confused::confused:

doktorek pomoze i nadal bedzie beztrosko:tak::tak::tak::tak:
 
reklama
cześć dziewczyny melduję się wczoraj nic nie pisałam bo miałam super wielkiego doła całe popołudnie i wieczór przepłakałam z niewiadomych powodów. A wieczorem mąż mi oznajmił że ich firma ma zamiar z końcem miesiąca ogłosić prawdopodobnie upadłość a to oznacza że nie wypłacą nawet zaległych pensji za listopad, grudzień nie mówiąc o styczniu no i od poniedziałku jest na przymusowym urlopie.
No cóż dobrze że ja chociaż mam zapewnione wypłaty z ZUS do końca urlopu macierzyńskiego, bo pewnie jak zgłoszę chęć powrotu do pracy to na 100% dostanę wypowiedzenie.:no::sad:
A co będzie dalej nie wiem mam tylko nadzieję że do tego czasu on znajdzie jakąś pracę:baffled:
 
Do góry