reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

2 lub 3 razy spuchła mi prawa stopa ale było to w święta i raczej zrzucam to na kark świątecznych porządków itp. bo więcej się już to nie powtórzyło. Z Młodym obrzęki miałam w połowie 8 miesiąca ,mam nadzieję ,że teraz będzie podobnie lub uda mi się ich uniknąć :tak: Rodzimy w kwietniu więc raczej upały też nas nie powinny zmęczyć :tak:
 
reklama
ale jestem przytłumiona dziś ----masakra :baffled: na dworze mroźno ale słonecznie i chyba to słońce tak mnie rozanieliło ,że buzia co chwile mi się otwiera do ziewania.

a tak wogóle nie odzywam się już nigdy na tym forum , bo ja zamierzam kupić baldachim :-:)-:)-:)-( naprawdę , jak znam siebie pobędzie miesiąc i tak mnie wkurzy ,ze go wywalę ale ......
będziecie mi dokuczać z powodu baldachimu :-:)-:)-(??????
Agus, ja sie musze do Ciebie kiedys na to ciasto wprosic, co Ty na to?:-p
a co do bald. to ja nie mam nic przeciwko. Mnie sie po prostu nie bedzie chcialo go czesto prac, ale mozemy sie tak umowic, ze ja tez kupie, a ty bedziesz prala za mnie, to wtedy bald nie bedzie mi wogole przeszkadzal:-D
 
dziewczyny mam dość osobliwe i bezpośrednie pytanie:
czy któraś z Was ma hemoroidy? :zawstydzona/y:
mnie dopadły i kupiłam maść homeopatyczną Avenoc ale jak zwykle mam wątpliwości czy to można stosowac, niby w aptece mówili że można
ale teraz w necie coś się naczytałam ze tam jest adrenalina i nei bardzo....
sama nie wiem
a do lekarza ide dopiero 19
 
ja mam dość silne bóle w odbycie,szczególnie na kibelku...doktorek powiedział,że to pewnie hemoroidy.i jeśli do następnej wizyty mi nie przejdzie przepisze mi maść...pewności nie mam,że to hemoroidy.......ale cóż innego????''na wierzch''nic mi jeszcze nie wyszło:tak::tak::tak:
moja kuzynka w ciąży stosowała coś tam z kory dębu...myła się tym i robiła sobie okłady...
 
Agus, ja sie musze do Ciebie kiedys na to ciasto wprosic, co Ty na to?:-p
a co do bald. to ja nie mam nic przeciwko. Mnie sie po prostu nie bedzie chcialo go czesto prac, ale mozemy sie tak umowic, ze ja tez kupie, a ty bedziesz prala za mnie, to wtedy bald nie bedzie mi wogole przeszkadzal:-D

jak tylko znajdziesz chwilkę i mrozy puszą ;-) to zapraszam bardzo serdecznie ---serio mówię :tak::tak:
booooże ja jestem okropna w obowiązkach domowych Pranie tak , bo pierze wszystko pralka lub Szanowny ( np.moje buty :zawstydzona/y:) ale prawowania nie cierpię, a Sz. niestety pracuje w białej koszuli więc muszę, i tak wracając do baldachimu u mnie też będzie właśnie do pierwszego prania :-D:-D:-D bo potem kto mi to wyprasuję---no chyba ,że teściowa przyjedzie ;-);-)
Także kochana Aguś nici z podrzucania parnia lub prasowania do Balbriggan :-p

Kwiatuszek niestety nie pomogę ---na razie mnie nie dopadły ---i oby tak zostało , ale łączę się z Tobą w bólu :-)

a kokardy nie będzie na baldachimie na 100% za dużo nawet jak na mnie :-p
 
dziewczyny mam dość osobliwe i bezpośrednie pytanie:
czy któraś z Was ma hemoroidy? :zawstydzona/y:
mnie dopadły i kupiłam maść homeopatyczną Avenoc ale jak zwykle mam wątpliwości czy to można stosowac, niby w aptece mówili że można
ale teraz w necie coś się naczytałam ze tam jest adrenalina i nei bardzo....
sama nie wiem
a do lekarza ide dopiero 19

ja osobiscie nie mam tego problemu, ale w rodzinie mialam i jedyna skuteczna metoda było siemie lniane. poszukaj na necie cos na ten temat. wiem ze zadne leki nie dzialaly i bylo juz wycie z bolu, a o zastosowaniu siemienia lnianego moja mama wyczytala w ksiazce ksiedza klimuszko i pomoglo.
zawsze to bez chemii wiec bezpiecznie.

mam nadzieje ze minie

pozdrowienia
 
doktorek kazał mi uciskać paluchem kość piszczelową i obserwować czy dołek zostaje....nooo i zostaje oczywiście...ma któraś z was obrzęki już??????

Ja puchnę już od jakiegoś miesiąca albo i dłużej:baffled: Ale gadałam z lekarzem i mówił że tak w sumie jest lepiej dla dzidziusia bo dzieci puchnących kobiet rodzą się większe i odporniejsze :tak:



Co do hemoroidów to niestety nie pomogę bo z Nadią mnie ominęły i mam nadzieję ze teraz tez tak będzie.
Baldachim miałam dla Nadii i teraz też pewnie zawieszę:tak:
 
ja osobiscie nie mam tego problemu, ale w rodzinie mialam i jedyna skuteczna metoda było siemie lniane. poszukaj na necie cos na ten temat. wiem ze zadne leki nie dzialaly i bylo juz wycie z bolu, a o zastosowaniu siemienia lnianego moja mama wyczytala w ksiazce ksiedza klimuszko i pomoglo.
zawsze to bez chemii wiec bezpiecznie.

mam nadzieje ze minie

pozdrowienia

dagsila...siemie lniane:szok::szok::szok: na hemoroidy:confused::szok:, na zaparcia a i owszem, ale hemoroidy pierwsze slyszę:baffled:

kwiatuszek ja mialam po porodzie i wtedy używałam maści i czopków, w zasadzie te czopki o wiele szybciej podzialay niz maśc.
 
W sprawie hemoroidów nie pomogę, bo nie mam i niewiele na ich temat wiem.

Czytam, że o baldachimach pisałyście.. U mnie już kupiony i zawieszony. Musiałam łóżeczko ubrać i teraz oglądam i podziwiam:-) I tak trzeba będzie wszystko wyprać i wyprasować, bo śmierdzi nowością;-)
Do zamówienia gratis dostałam drugą pościel, 3elementową (ochraniacz, poszewka na podusię i na kołderkę), więc póki co mamy dwa komplety.
Czekam właśnie na M. Jak wróci to zrobimy sesję i wrzucę foty.
Miłego wieczorku Wam życzę!
 
reklama
Aga002- oczywiście że będziemy Ci dokuczać z powodu baldachimu :-D No nie no... kobitko... ubawiłam się setnie! Wieszaj jak Ci się podoba :-D Zawsze możesz ściągnąć :tak:

Dagsila ma rację o tyle, że siemie lniane należy PIĆ (ugotować taki kisielek i sobie popijać), bo hemoroidy m.in. biorą się z zaparć. I nasiadóweczka z kory dębu też ponoć działa. Ja miałąm po porodzie i już wtedy mogłam maści, ale papa ma trwale i właśnie siemie + nasiadóweczki sobie funduje i twierdzi, że mu pomaga.
I dużo warzywek, żeby błonnika dostarczać.
 
Do góry