reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
czy Wy tez tak macie, ze Wam dzieci na nerwy działaja???:confused:

czy tylko ja jakas dziwna jestem.....

:baffled::baffled::baffled:
:no: u mnie bez zmian. Zawsze uwielbialam dzieci. Tylko, ze teraz juz z nimi tak nie szaleje jak sie spotykamy , i nie ma noszenia na rekach, samolotow i wyglupiania sie :no::no:

hej :-)
nie bedzie mnie przez pare dni wiec SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU DLA KWIETNIOWYCH BRZUSZKOW
Dla Ciebie tez Paula! Rosnijcie zdrowo z Zosiulka!
 
Cześć dziewczyny!!! Ja mam termin na 12 kwietnia i coraz bardziej się boję. To będzie mój pierwszy poród.

Witamy w naszym gronie

karola trzymam mocno kciuki za ciebie i twoją niunię- musi być dobrze nie ma innej opcji

gosienkag ty też się trzymaj na pewno będzie wszystko dobrze - co masz na myśli że wyniki biopsji są złe - w jakim stopniu?
 
czy Wy tez tak macie, ze Wam dzieci na nerwy działaja???:confused:

czy tylko ja jakas dziwna jestem.....

:baffled::baffled::baffled:

Hehe:-)dobre
Powiem Ci moja droga, że mi nie tyle co działają na nerwy co przeszkadzają ostatnio.
Kiedyś mogły mi wejść na głowę, biegać,skakać i krzyczeć , a teraz przeszkadza mi troszkę ,że hałasuja i robią bałagan nieziemski- a ja muszę go sprzątać No cóż...jutro czeka mnie sylwester z trójką takich małych brzdąców więc muszę wytrzymać. ale i tak są kochane:-)
 
czy Wy tez tak macie, ze Wam dzieci na nerwy działaja???:confused:

czy tylko ja jakas dziwna jestem.....

:baffled::baffled::baffled:

Dzieci he he mi czasami moje na nerwy działa jak za bardzo rozrabia ale to chyba normalne :-D:-D

Mam wrażenie, że zaraz skoczycie sobie na gołe klaty, albo poleje się krew jak czytam Wasze wypowiedzi na temat ślubów :-) Uwaga: każdy jest kowalem własnego losu i każdy ma prawo do własnego zdania, każdy częściowo ma rację ale nie twórzcie rywalizujących ze sobą obozów : jesteśmy w jednym, wspólnym, który się nazywa Kwietniówki 2010 - i czy urzędowe czy kościelne czy bez ślubu - łączy nas to, że wkrótce zostaniemy mamusiami. A idealna mama jak dla mnie jest TOLERANCYJNA!! Czy ktoś wie co to słowo znaczy? :-) Żyjcie i dajcie żyć innym, tak jak chcą.

To nie jest skakanie na gołe klaty tylko dyskusja i wymiana pogladów myslę że Magda wcale się nie gniewa na nas ani my na nią . Każda tylko pisze co myśli

Zapożyczanie się czy odgrywanie dziewicy w welonie est bez sensu, ale dokonując wyboru między cywilnym a kościelnym zawsze wybrałabym kościelny. Urząd to dla mnie zawsze urząd, a formułka "świadoma praw i obowiązków..." jakoś nie wprawia mnie romantyczny i wzniosły nastrój. Wszystkie śluby cywilne w których uczestniczyłam były sztywne, urzędowe i czegoś mi w nich brakowało.

Mi nie chodziło o romantyczny nastrój czy inne dodatki .. to zostawmy w spokoju bo tu racja całkowita :tak: wiadomo cała ta msza i oprawa wyglada fajnie , tym bardziej jak ksiądz gada do rzeczy a czasami i tacy bywają . Chodziło mi tylko o to że ten ślub powinni brać luzie wierzacy i praktykujacy, oraz zyjący wg nakazów kościoła katolickiego . Wg tej religii wychowujący swoje dzieci , przestrzegajacy przykazań itp.:tak: Bo wkońcu to przysiegamy przed Bogiem w kościele. Poprostu drazni mnie jak ktoś na codzień omija kościół łukiem szerokim nie modli się itp.. ale bierze taki ślub , właśnie tylko i wyłacznie dla romantyzmu i bo jest ładnie . TYlko to miałam na mysli . ;-)
 
cześć dziewczyny witam po długiej nieobecności:tak: Musiałam sobie pewne rzeczy poukładac i podjąć pare waznych decyzji dlatego nie jestem w stanie nadrobić wszystkich zaległości:zawstydzona/y:gratuluję wszystkim mamusiom które dowiedziały się co mieszka pod ich serduszkiem i witam nowe kwietnióweczki:-)
mam nadzieje że wszystko u was dobrze zdrówko dopisuje i swięta minęły w spokoju:tak:
Ja niestet wiekszość czasu spędzam w łóżku i raczej tak już bedzie do kwietnia:-(ale lepiej w domku niż w szpitalu.
Moja szyjka nadal słabo trzyma a na ostatnim usg okazało się ze zaczęła się otwierać:-(moja ginka chce mi założyć specjalny krążek podtrzymujący.
W dodatku wyniki biopsji o której kiedys wam pisałam nie wyszły dobrze ale podjęłam decyzję ze leczenie zacznę jak dzidzia będzie juz na świacie bo teraz to ona jest najważniejsza.
Same widzicie że ten miesiąc nie był zbyt ciekawy:wściekła/y:

Jedyną wspaniałą wiadomośc jaką dostalismy jako prezent swiateczny to:

pod moim serduszkiem mieszka mała śliczna wymarzona zdrowa
helenka:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d

moje chłopaki zachwycone a tatuś chodzi dumny jak paw:-d a ja juz nie mogę doczekac się tych kiteczek spineczek i sukieneczek:-d
mój m stwierdził że skoro ten rok zakończył sie taką cudowną wiadomością to w następnym musi być tylko dobrze i tego się trzymam:tak::tak::tak:
gosienkab gratuluje córeczki:-):-).
Mozesz mi napisac ile ci sie juz otworzyła ta szyjka bo u mnie z 4cm zostaly 2cm i czekam na zalozenie szwu i tez leze plackiem.
 
Witam --wróciłam na razie na pół gwizdka ale po Nowym Roku obiecuję poprawę :zawstydzona/y:

Czesc Kwietnioweczki!
Jak am nastroje przedsylwestrowe? U nas luz blues. Chyba zrobimy sobie z Ł maraton filmowy i nigdzie z domu sie nie ruszymy. Nie chce mi sie nic a nic.:no:
Wczoraj caly wieczor sypal snie, i juz myslalam, ze bedzie pieknie i bialo, a dzis rano po sniegu ani sladu, temperatura na + i pada deszcz. Jest okropnie!

Pozatym ostatnio mam jakies problemy ze spaniem, 1-2 w nocy a mi sie spac nie chce, i marudze Ł nad uchem by tez nie spal. A o godzinie 9tej juz mi sie oczy otwieraja i jest po

My sylwester w domu , gdyż tak mnie boli wieczorami pod łopatką ,że już w święta posiedziałam u każdego góra 3 godziny i do domu bo jazda samochodem w obecnym stanie jest średnio przyjemna :no:

co do spania zaś 3 dni śpię bez pobudek więc mamy sukces :tak::tak:a tak ,też Szanowny musiał sie nasłuchać ;-śpisz ? -nudzi mi się ? - jak imię ? jaki wózek?:-D:-D i tak to trwało a pytań w nocy człowiek ma ;-);-)


dzien dobry:-D

a do mnie dzwonila pani ze szkoly rodzeni i 6 stycznia idziemy na pierwsze zajecia:-):-) juz sie doczekac nie moge:-)


u nas sylwester w domu - my tacy nie-balowi i wolimy sami sobie posiedziec. ja bede miala picolo truskawkowe i brzoskwiniowe a moj K. co sobie wymysli:-) przyszlego sylwestra tez w domu bo z nasza Niuniusia spedzimy. taka miziasta misiasta rodzina z nas:-):-)


p.s.
aga002 i 13x13 gdzie Wy sie podziewacie, bo zaczynam miec szmutki bez Was:baffled:

na następny wsiądziesz w samolot i do Dublina przylecicie a ja Gibosu specjalnie dla ciebie nagotuję :-D:-D

już zaczynam współczuć tym biednym kobietom , które będą z tobą na szkole rodzenia --znajac ciebie t im jeszcze aerobik zaproponujesz :tak:

Jedyną wspaniałą wiadomośc jaką dostalismy jako prezent swiateczny to:

Pod moim serduszkiem mieszka mała śliczna wymarzona zdrowa
Helenka:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Moje chłopaki zachwycone a tatuś chodzi dumny jak paw:-D a ja juz nie mogę doczekac się tych kiteczek spineczek i sukieneczek:-D
Mój M stwierdził że skoro ten rok zakończył sie taką cudowną wiadomością to w następnym musi być tylko dobrze i tego się trzymam:tak::tak::tak:

GRATULACJE super ,że się odezwałaś i trzymam kciuki za ciebie ---nóżki do kwietnia prosze mocno zaciśnięte :tak:

czy Wy tez tak macie, ze Wam dzieci na nerwy działaja???:confused:

czy tylko ja jakas dziwna jestem.....

:baffled::baffled::baffled:

maaaaatko a jak szczególnie mój Młody , który ma wolne do 7 stycznia , więc spi do 10 a później o 12 w nocy brzęczy ,że jemu się nie chce spać :wściekła/y:
drugiego wychowam na swój obraz i podobieństwo ----cudny będzie :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
a co się tyczy innych dzieci --one się mnie boją , bo jak ciocia zaczyna liczyć do 10 to należy wykonywać polecenie i przy mim 3 efekt jest już osiągnięty --Pati nadziwić sie tylko nie może ,bo na niego to nie działa , on kiedys poczekał aż doliczę i jak sie okazało ,że nic mu nie zrobiłam a zapowiedziałam ,że ze skóry go obedrę :-pto teraz ma w nosie moje liczenie :wściekła/y:
Na świecie istnieje tylko jedna mała dziewczynka , której wybaczam wszystko ale jak słyszę --kocham cię ciociu ---to rozmiękam całkowicie :tak:


aniam aniez elma i wszystkie podwójne mamy --mam pytanie myślałam,że bardziej mi odbije na punkcie małych ubranek i gadżetów ale jakoś spokojnie to przechodzę :tak: i tak się zastanawiam czy to oby nie dlatego ,że ja juz podwójna matką zostanę :cool2: U was też tak jest ??
 
ech... to pewnei z tymi dziecmi mam ciezszy jakis dzien... choc moje znajome mowia, ze to sie zdarza...

moj K. tez mowi ze to naturalne, ale co ja sie tam przejmowac bede:-) najwazniejsze ze na swoj drgajacy i podskakujacy brzuchol z czułoscia patrze:-):-):-)
moja niunia kochana, teraz sie wyszaleje i jak sie urodzi to juz aniołkiem bedzie:-D

powiedziala ta naiwna:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Witam --wróciłam na razie na pół gwizdka ale po Nowym Roku obiecuję poprawę :zawstydzona/y:



na następny wsiądziesz w samolot i do Dublina przylecicie a ja Gibosu specjalnie dla ciebie nagotuję :-D:-D

już zaczynam współczuć tym biednym kobietom , które będą z tobą na szkole rodzenia --znajac ciebie t im jeszcze aerobik zaproponujesz :tak:


maaaaatko a jak szczególnie mój Młody , który ma wolne do 7 stycznia , więc spi do 10 a później o 12 w nocy brzęczy ,że jemu się nie chce spać :wściekła/y:
drugiego wychowam na swój obraz i podobieństwo ----cudny będzie :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
a co się tyczy innych dzieci --one się mnie boją , bo jak ciocia zaczyna liczyć do 10 to należy wykonywać polecenie i przy mim 3 efekt jest już osiągnięty --Pati nadziwić sie tylko nie może ,bo na niego to nie działa , on kiedys poczekał aż doliczę i jak sie okazało ,że nic mu nie zrobiłam a zapowiedziałam ,że ze skóry go obedrę :-pto teraz ma w nosie moje liczenie :wściekła/y:
Na świecie istnieje tylko jedna mała dziewczynka , której wybaczam wszystko ale jak słyszę --kocham cię ciociu ---to rozmiękam całkowicie :tak:


jesztes Kochana:-D

tylko ze ja z całym majdanem przyjade z K., z Ola no i kota wezme bo na obczyznie nigdy nie byl:-D:-D

hehe szkola rodzenia to teraz moje powolanie. jutro ide sobie zeszyt i długopis na ta okazje kupic - K. sie smieje ze jeszcze worek na kapcie i taki kanapkownik i moge koczowac od zajec do zajec pod szpitalem, zebym sie przez przypadek ani minuty nie spozniła:-)
z tym aerobikiem to chyba nie, bo podłoga by sie pode mna zawaliła. co pawda moj K. to taka złota raczka ale w szpitalu miejskim jeszcze nigdy stropów nie robił:-D:-D:-D

o matko z obczyzny wracaj na cały gwizdek to sie pogargulimy wszytkie w komplecie:tak::tak::tak::tak::-):-):-):-)
 
Do góry