reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
aniam toż to iglo mu kupiłaś :-D:-D znaczy się próbujesz go w sposób humanitarny przygotować na nadchodzące mrozy w Polsce ??:-p

A teraz zameczam i Was...ale ze mnie zolza totalna :zawstydzona/y:

na moje oko ten wątek po to jest ,żeby raz się pośmiać a raz popłakać :tak::tak:
Z własnego doświadczenia wiem ,że samotne święta to najgorsza rzecz na świecie. Raz jedyny spędziłam je sama z młodym i kotem(oczywiście tęż białym :zawstydzona/y:) i wieczorem zamiast wigilii , bo młody miał rok i nic z tego nie rozumiał siedziałam na fotelu z słuchawką w ręce i płakałam Szanownemu do telefonu a na domiar złego kot skoczył na choinkę i lampki na niej nie działały ....brrrr to były okropne święta :no:
 
dziewczyny, czy macie może bóle pod piersiami?nie wiem czy to przepona czy żebra czy jeszcze coś innego...na wysokości pępka mam prawie 100 centymetrów i zastanawiam się czy to może mieć wpływ na moje odczucia...czy to możliwe,żebym tak wcześnie czuła ucisk na przeponę?na tej samej wysokości pobolewają mnie tez plecy-ale to zdarza się rzadko...
 
Witam was wszystkie:-)Chyba dzisiaj pierwsza jestem:-)

Ja po weekendzie na studiach, KOSZMAR!!!!

Nie wiem czy pamiętacie jak mówiłam wam o moich bólach w macicy (chyba to są więzadła lub miednica). Teraz te bóle stały się nie do wytzrymania, chodzę jakbym była jedną wielką pokraką, siąść ledwo co, jak wstaję z leżenia to jest masakra. W sobotę to o mało co się nie poryczałam taki ogromny ból.Tylko najgorsze jest to że 30.11 byłam u gina i powiedział mi że to jest normalne bo wszystko się rozciąga. Ale żeby aż tak????????
 
Wesola - ja ostatnie bole w pachwinach mialam tez okropne. Chodzilam jak pokraka a w pracy smiali sie, ze w domu z konia nie schodze (cokolwiek to nie oznacza :zawstydzona/y:). Trzymalo kolo tygodnia i poluzowalo, wiec trzymaj sie, bo moze juz lada dzien bedzie lepiej.

Milego dnia laski.

Ja dzis na 9.20 do poloznej :tak:
 
dziewczyny, czy macie może bóle pod piersiami?nie wiem czy to przepona czy żebra czy jeszcze coś innego...na wysokości pępka mam prawie 100 centymetrów i zastanawiam się czy to może mieć wpływ na moje odczucia...czy to możliwe,żebym tak wcześnie czuła ucisk na przeponę?na tej samej wysokości pobolewają mnie tez plecy-ale to zdarza się rzadko...

pod piersiami mam niekiedy śmieszne :sorry: uczucie jakby brzuch wsuwał mi się za żebra i nie bardzo mogę wtedy oddychać , nie wiem jak wam to opisać , bo to bardzo dziwne. Natomiast ból pleców :crazy::crazy:już wiem jak opisać pod prawą łopatka jak mnie złapie to ..... i dopóki ktoś mi tego nie rozmasuje nic nie działa i boli jak cholera. Ja już miałam to samo i myślę ,że to przez biust , bo jak miałam DD to było tak samo potem jak schudłam i piersi się zmniejszyły to ból zniknął a teraz wróciło .
A i ciepłe okłady pomagają ma chwilę :crazy:
 
Witajcie,
melduję się w poniedziałkowy poranek z odrobiną śniegu.. wiem wiem.. niektóre z was już kilka godzin na nogach:-D
Po fajnym weekendzie z dobrym samopoczuciem powrót do szarej rzeczywistości - mąż do pracy, ja w domu:-)

Wesoła24 - myślę, że ten ostry ból minie, miałam podobnie przez jakiś czas, okropne uczucie, czułam się jakby mnie coś rozjechało na drodze, jęczałam z bólu zwłaszcza jak chciałam coś podnieść, założyć buty, wstać z łóżka czy fotela.. Jak marudna, stetryczała baba. Do tego niepokój czy wszystko jest ok, czy takie COŚ jest normalne.. Przeszło samo jak ręką odjął, więc i u Ciebie będzie dobrze.

Katik - trzymaj się cieplutko

Ella1 - daj znać jak było na glukozowym party;-), ja się wybieram pod koniec tego tygodnia, co do męża to gratuluję, ale nie zazdroszczę, bo mój tez jest kochany i bardzo mi we wszystkim pomaga (z własnej i nieprzymuszonej woli).

Trzymajcie się kwietnióweczki kochane, lecę na śniadanie, pospałam trochę, no ale jak nie teraz to kiedy??:-) i tak ciągle słyszę "odpoczywaj ile wlezie, bo jak dzidzia się urodzi TO... (tu konspiracyjny ton i demoniczna mina) no i dalej bla bla bla" - już się nie da tego słuchać normalnie :-) ooo właśnie, co Was najbardziej wkurza w najbliższym otoczeniu (czy to ja tylko taka nerwowa się zrobiłam), chodzi mi o teksty, "dobre rady", gesty itp.
Miłego dnia, pewnie jeszcze dziś do Was zajrzę:-)
 
Ba1983 mamusia Cie wzięła z zaskoczenia ;-) ale wiesz... mamusie zazwyczaj chcą dobrze, a ze czasem wychodzi inaczej... no cóż, my też pewnie takie będziemy :tak: Trzymaj się! Dasz radę :-)

Wiesz ja tylko próbuje mu zająć czas żebym mogła czasami np. iść na kibel bez asysty małych stopek tupiących tuż za mną :-D:-D
Jakoś nie pomyślałam o tej zimie ;-)

Skąd ja to znam :-):-):-) Małe stópki tuptają za mną, że aż miło... Teraz już rzadziej, ale bywało wesoło.

Co mnie wkurza... hm... dużo bzdur (zazwyczaj)... wczoraj zareagowałam przesadnie agresywnie na pytanie przyszłej szwagierki 'jak się czujesz?'... a jak niby mam się czuć? Świetnie, no nie :-D Ale potem hormony mi opadły i już było miło :-D

Zmykam do pracy. Pa.
 
reklama
Cześć dziewczyny, zgłaszam się do was jako kolejna kwietnióweczka!
Jestem studentką i mieszkam w Zielonej Górze:-) Maleństwa spodziewam się na 29 kwietnia więc jak się można domyślić to 21 tc :-p
Tak czytam Wasz wątek i aż miło na sercu się robi, że są jeszcze babeczki, które w tym samym miesiącu co ja spodziewają się swoich brzdąców;-)

ba1983, nie bój się, mama na pewno umili Tobie święta. Wbrew pozorom dobrze kiedy czasem "od święta" :)tak:) ma kto nam nad uchem pobrzdąkać bo jakby nie patrzeć jest to oznaka tego, że nas kocha i się nami interesuje! Piszesz, że męża nie będzie- może właśnie dlatego dobrze, że będziesz pod skrzydełkami mamy:) Chyba nie ma nicn smutniejszego niż samotne święta, nie sądzisz??:sorry:
Pozdrawiam serdecznie!

kuna czarna witamy w naszych szeregach :-) udzielaj się jak najczęściej :rofl2:

aga002 może nie powinnam, ale jak przeczytałam o tym kocie i lampkach to się zaśmiałam :-) z perspektywy czasu może i u Ciebie to wzbudzi uśmiech ;-)

ja w domu mam 3 koty... i choinka co roku jest super atrakcją dla nich... zawsze się zastanawiam ile bombek w tym roku szlag trafi :-D

Dzisiaj do pracy spóźniłam się jedynie 35 min... :-) nie dość że zaspałam, to pierwszych 10km jechaliśmy 20km/h bo jak zwykle zima zaskoczyła drogowców i jechaliśmy po szklance... :eek:
 
Do góry