witajcie
ja ostatnio jestem w okropnie dużym niedoczasie na wszystko czasu brak. W pracy jestem zawalona robotą (dzisiaj wyszłam o 18 z roboty) a to nawet jeszcze nie jest w pełni sezon urlopowy a w domu też ciągle jest coś do zrobienia.
Na domiar wszystkiego mały ostatnio daje nam popalić ciągle o wszystko płacze i wymusza płaczem i histerią
czekam z utęsknieniem kiedy mu przejdzie bo o byle co jest ryk. We wtorek nie byliśmy na terapii bo płakał że go gardło boli (jak się potem okazało to w podbródek ugryzł go komar i stąd był płacz)
A tak do kompletu to sobotę do południa spędziłam na sprzątaniu mieszkania a popołudnie i wieczór na pieczeniu ciast na chrzciny siostrzenicy mojego męża które odbyły się w niedzielę. Tak więc w niedzielę od rana nie było nas w domu. Wiktor jak to on strasznie rozrabiał podczas mszy ale nie wchodziliśmy do kościoła tylko staliśmy przed. Jak wróciliśmy popołudniu to wszyscy jak jeden mąż padliśmy spać a ja musiałam aż 3 szt. proszków na ból głowy sobie zaaplikować bo nie dawałam rady z bólu.
Aniam dobrze że już po wszystkim
kittek współczuję pobytu w szpitalu oby się potwierdziło że krwiak się wchłonął trzymam mocno kciuki za ciebie i dzidzię &&&&&
Sonia i jak tam mam nadzieję że się nie zaraziłaś
co do spotkania to najprędzej w sierpniu bo ja za tydzień wyjeżdżam z małym na 2 tygodnie do moich rodziców
Ella mnie też nikt nie zapraszał sama się wpraszałam
ale jak byłam u was dwa razy to też żadna z was nie wykazała zbyt wiele chęci do rozmowy
Annaoj jak tam remont?
mamusiu super że udało się przesunąć termin rehabilitacji. Zdrówka dla małego a lekarka faktycznie z leka walnięta może i chciała dobrze ale po co ta panika
mamoPaulinki super że już tak się zadomowiliście , zdrówka dla Paulinki no i trzymam bardzo mocno kciuki za odpieluchowanie panienki &&&&&
Aniez dzięki u nas wszystko OK poza tym że mały ostatnio włączył smerfa marudę na całego.
Kurcze niezłe te terminy, ja chyba też muszę sprawdzić Wiktora bo ostatnio coś często ma katarki i czasami śpi z otwartą buzią pochrapując choć może to być na wskutek kataru - zobaczymy. Za co my właściwie płacimy na tę służbę zdrowia jak przychodzi co do czego to i tak trzeba prywatnie
Trzymam kciuki co by udało się coś znaleźć w przyzwoitym terminie &&&
Kici zazdroszczę ci tego że mały tak szybko się adaptuje
Aga2010 co do łóżeczka nie pomogę ja miałam baybyono ale tylko z jednym poziomem i jak spał w nim to w nogach miał otwartą tą klapę aby nie było mu duszno