zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
No to dzis skonczylam wspolprace z tutejszym uniwersytetem.
Studenci dostalio egzaminy do napisania, ja je musze jutro sprawdzic...
No i prawie do lez mnie doprowadzili. Nie spodziewalam sie tego. Dali mi prezent dla Konstancji: taki przemily, puchaty kocyk (w sam raz do przykrycia w lozeczku albo wozku) i genialne przescieradelka flanelowe.
Kochani sa.
No i oczywiscie najslodsze slowa, ze jestem najlepszym profesorem z jakim mieli dotychczas do czynienia. Ha ha, oplacilo sie opowiadac dykteryjki z roznych zakamarkow swiata.
Poza tym dzien jest paskudny - wieje i deszcz pada i zimno okropnie sie zrobilo.
Za pare godzin ide na baby shower, ktory uzadza mi kolezanka. Wyjde z torbami pelnymi niebieskich rzeczy, bo wszyscy mysleli, ze bedzie Konstanty. A tu niespodzianka - dziurawiec zamiast obszczymurka
Studenci dostalio egzaminy do napisania, ja je musze jutro sprawdzic...
No i prawie do lez mnie doprowadzili. Nie spodziewalam sie tego. Dali mi prezent dla Konstancji: taki przemily, puchaty kocyk (w sam raz do przykrycia w lozeczku albo wozku) i genialne przescieradelka flanelowe.
Kochani sa.
No i oczywiscie najslodsze slowa, ze jestem najlepszym profesorem z jakim mieli dotychczas do czynienia. Ha ha, oplacilo sie opowiadac dykteryjki z roznych zakamarkow swiata.
Poza tym dzien jest paskudny - wieje i deszcz pada i zimno okropnie sie zrobilo.
Za pare godzin ide na baby shower, ktory uzadza mi kolezanka. Wyjde z torbami pelnymi niebieskich rzeczy, bo wszyscy mysleli, ze bedzie Konstanty. A tu niespodzianka - dziurawiec zamiast obszczymurka