Dzisiaj mam dzień lenia, a kurz na podłogach w domu mi się odkłada ;-) Ja za to u mamusi siedzę, jak się nie zjemy do końca dnia to dopiero z Tośkiem W odbierzemy z pracy o 18 i pojedziemy na dom :-)
I co? Zjadłyście się? Jak ja dzwonię do mamci, to mój R. zawsze czeka kiedy będzie krwawa jatka
ale my się szybko godzimy
godzine później zadzwonili do mnie z oddziału gdzie przyjmowała ta super wspaniała Pani doktor że na jutro na 10 rano cudownie termin się zwolnił do dermatologa i czy sobie życzę. Uff...
SUPER! Dajz nać, jakie wieści, bo to faktycznie uciążliwe jest ;(
witajcie ledwo na oczy patrzę ze zmęczenia ale wszystko dzisiaj załatwiliśmy.
Byliśmy z małym najpierw w OWI na Pilickiej u pani psycholog na wizycie dała nam dodatkowe wskazówki jak rozwijać mowę małego i udało nam się przyśpieszyć wizytę u psychiatry. Mieliśmy na maj a po interwencji pani psycholog mamy 7 i 12 marca:-) i czekamy dalej. Co prawda pani psycholog stwierdziła że prawdopodobnie dostaniemy diagnozę "całkowite zaburzenia z zaburzeniami ze spektrum autyzmu"
Basia- terapia najważniejsza, a na taką diagnozę jesteś przygotowana, szok to nie będzie, natomiast przy aktywnej pomocy i terapii wiele możecie z W. osiągnąć. Co ja piszę wiele... no wszystko możecie
Co do ręki, to do dzisiaj nic ciężkiego w niej nie dźwigam, tak mnie franca załatwiła, ale co zrobić...
Rikiemu na pysku złazi skóra, taka sucha, martwa razem z sierścią, ledwo mu ucho zaleczyłam. Muszę jutro do weta lecieć i pokazać mu wsio, moze on zdiagnozuje co jest grane. Młody miał robione wcześniej badania zeskrobin i nic nie znaleziono, podejrzewano chorobę autoimmunologiczną. Pomagał mu oxykort, maść ze sterydami...
Kot moich rodziców ma jakąś taką paskudną chorobę autoimmunologiczną, strasznie długo jest leczony, sterydy oczywiście pomagają i antybiotyki, ale po odstawieniu zaraz cyrk... zaczęło się niewinnie.
Jak Paulinka? Zdrowia dla Was.
w imieniu Laurki dziękuję za życzenia...
ja tam chciałam aby się urodziła 14 lutego, bo wtedy taki prezent na walentynki to cudny mi się wydawał...to fajna data jest, choć 13stka też jest świetna...
chodzi mi ta tarta po głowie, oj chodzi, kiedyś sobie odbiję i zjem 2, hehe..
Jeszcze ja, jeszcze ja! Spóźnione, ale szczere życzenia dla naszej nastolatki
i spełnienia wszystkich marzeń...
Na tartę możesz zawsze przyjechać, daj znać jak się ogarniesz i będziesz miała więcej czasu
Ja dziś na zakupach byłam z koleżanką . Dwie kiecki nabyłam i walizkę
szaleństwo , chciałam jeszcze do kompletu łyżwy kupić , ale kupię za rok
Pokaż kiecki? Hehehehe a miałaś nie kupować
No to mogłaby być jazda bez trzymanki
Ala zaszalała
Wieczorem zaliczyłam jogę i prawie na niej usnęłam, ale kilka rzeczy zrobię i lulu bo zasnę przy kompie.
Czyli joga na śpiocha
monia - spełnienia marzeń i wielkiego konia dla Laury
Musi być z niego super ogier. Właśnie, jak się ogier odmienia? Byłoby wielkiego ogiera czy wielkiego ogra?
No Elvie... proszę Cię
pewnie, że ogra
to takie oryginalne życzenia
Witam z samego rana póki mam 3 minuty ;-)
Lego przygoda chłopakom się podobało
J. trochę nerwowy był ale on straszny wrażliwiec więc się mu nie dziwię ;-) M. śmiał się na cały głos więc dla dzieciaków polecam
Mnie się patrzyło ok jest przesłanie i dla rodziców
ale
Ja mam mieszane uczucia... chyba nie pójdziemy...
Witam na posterunku , dzisiaj w ramach porannego joggingu już dwa razy zeszłam i weszłam na 4 piętro, raz po to żeby Natalkę odprowadzić na piechotkę do przedszkola a drugi raz bo musiałam podopinać
Widzę, że robisz co możesz, żeby już urodzić
biegaj po schodach, biegaj
Gosieńko- no bo ja mam czarodziejską szafę
hehehehehe tartę Rafał zrobi, nie ma problemu, kiedy byście nie przyjechały
no i Hela jest nieziemska
jak zwykle zresztą, gwiazda nasza kochana.
Ja jak
Gosieńka padam ostatnio wcześniej, co do mnie raczej niepodobne... przedwiośnie chyba, albo coś w ten deseń...
Wczoraj miałam zebranie w przedszkolu i Bartula rozwojowo tam gdzie trzeba
co mnie niezmiernie cieszy. Oczywiście jest żywczykiem i inne takie, ale co ja mogę
, oni obaj po jednych pieniądzach
w sumie więcej połączeń neurologicznych się wytworzy... no i ja nie byłam dzieckiem spokojnym... R. też nie... nie ma co się dziwić.
Bal super. R. fotki porobił, ale był też fotograf, więc mam nadzieję, że uwiecznił ich ładnie, chociaż R. taką piękną fotkę im strzelił, jak się razem przytulają, że aż mi się łza zakręciła w oku ze wzruszenia.
Zastrzelili mnie, że rekrutacja do szkół od 11. marca... a to za chwileczkę tak naprawdę... co prawda nie zamierzam kombinować i Kubuś pójdzie do rejonu, ale muszę do kumpeli dryndnąć jak procedura wygląda, bo ona to w zeszłym roku przerobiła