reklama
Nata - po co Ci wiedza co Wronka ma w łazience , Ty się lepiej spytaj co ma w szafie ;-)
Gosieńka pochwal się co zrobiłaś dobrego Piec gazowy by się wam przydał ale wiadomo jak jest .
Olka dobrze nic rano nie miałam , polazła do przedszkola . Nie wiem co to było .
Gosieńka pochwal się co zrobiłaś dobrego Piec gazowy by się wam przydał ale wiadomo jak jest .
Olka dobrze nic rano nie miałam , polazła do przedszkola . Nie wiem co to było .
Aniam skoro Emil ma żałować że nie był bo ciocia Agnieszka ma świetna łazienkę to chciałabym wiedzieć. Ot taka babska ciekawość.
A co do wronkowej szafy liczę że dostąpie tego zaszczytu i dane mi będzie zwiedzić i podziwiać zgromadzone eksponaty
A co do wronkowej szafy liczę że dostąpie tego zaszczytu i dane mi będzie zwiedzić i podziwiać zgromadzone eksponaty
gosienkag76
Fanka BB :)
He he he Wronka nie z tych co szafy pokazują ;-)
Aniam u nas na wsi nie ma gazu , zresztą aby taką wielką chatę dogrzać to kupę kasy by na to poszło następnym razem kogoś ściągniemy na miejsce coby ogień robił bo mimo niedogodności to z wyjazdów nie chcemy rezygnować ;-)
Nata to szukać wam jakiegoś domu do kupienia w pobliżu nas ;-)Jak się do Wronki wybierzecie to zobaczysz co łazienka kryje ;-) ale jak się Wronka zgodzi to na pewno coś więcej napiszę
Ziiiiimno, siedzę opatuchana , pod kocem, kot mnie grzeje ale najważniejsze że nos mam ciepły
Aniam u nas na wsi nie ma gazu , zresztą aby taką wielką chatę dogrzać to kupę kasy by na to poszło następnym razem kogoś ściągniemy na miejsce coby ogień robił bo mimo niedogodności to z wyjazdów nie chcemy rezygnować ;-)
Nata to szukać wam jakiegoś domu do kupienia w pobliżu nas ;-)Jak się do Wronki wybierzecie to zobaczysz co łazienka kryje ;-) ale jak się Wronka zgodzi to na pewno coś więcej napiszę
Ziiiiimno, siedzę opatuchana , pod kocem, kot mnie grzeje ale najważniejsze że nos mam ciepły
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Jestem i ja... poczytam Was później, bo jedną ręką papiery ogarniam, a drugą mejle i nie jest to proste zadanie.
Gosieńko- tak jestem żoną idealną
Spotkanie było MEGA udane! Mój mąż nadal twierdzi, że my z Wronką jesteśmy siostry ksero a biorąc pod uwagę, że mój tato urodził się w Bydzi, zaś obie mamy dziadków pułkowników lotnictwa to... hehehehe... możecie spekulować. Ale to trzeba by było się bardzo starać, żeby takie dwie podobne z charakteru i nie tylko baby znaleźć
Ja zaspokoję częściowo Waszą ciekawość Wronka ma najładniejszą łazienkę jaką widziałam no cudo! I w ogóle ma bardzo ładnie i gustownie urządzone mieszkanie, z dużym smakiem i dbałością o szczegóły i funkcjonalność.
Ale to i tak nic, przy tym jacy mili są gospodarze dzieciaki mają modelowe, Borysek jest słodziak taki, że jak Was mogę, Weroniczka pannica, ułożona, grzeczna, no ja się rozpłynęłam
Pan domu, jak mój małżonek, od kuchni nie ucieka, śniadania nam robił R. pizzą domową się odwdzięczył, dzieciakami się zajmowali, żyć nie umierać. Wronka Ty nam się babo ustawiłaś zupełnie jak ja... tylko szaaaaaa bo wpadną w samouwielbienie
Oczywiście najwięcej radości miałam z Heli, to jest szogunka ja nie wiem, Gosieńko co to za jakiś czas będzie bym się zaczęła martwić hehehe... zjazd na sankach z Kubą był bezcenny... 2 ojców nie dało rady ich zatrzymać... swoją drogą, kto puszcza Helę z Kubą, nie
I żeby zobaczyć śnieg i na sankach pojeździć, to ja musiałam do Bydgoszczy pojechać ... hehehehehehe... A w ogóle Bydzia mimo mrozu bardzo mi się podoba. Ładne duże miasto, sklepów multum I mój ukochany P&P pod nosem u Wronki hehehehe. Spacerownik w centrum super, do karczmy poszliśmy, Aniam kolorowanki i lizaki w Bydzi też dają i ceny bardzo przystępne
Edycja < jeszcze muszę, bo się uduszę, powiedzieć, że szanowny małżonek zjadł mega dużo ciasta z nutellą i on twierdzi, że jest to najlepsze ciasto na świecie, i wbrew temu, że onegdaj było tu na forum skrytykowane, to ponoć połączenie smaków jest idealne, więc jak ktoś lubi słodkie radzę je na kulinarnym odgrzebać i zrobić. Ja się nie znam, nawet nie spróbowałam, ale mój R. od słodyczy jest uzależniony, ale byle czego też nie jada no i w weekend mam je poczynić >
Zmykam, wpadnę wieczorem i będę Was czytać, słowo zucha
Gosieńko- tak jestem żoną idealną
Spotkanie było MEGA udane! Mój mąż nadal twierdzi, że my z Wronką jesteśmy siostry ksero a biorąc pod uwagę, że mój tato urodził się w Bydzi, zaś obie mamy dziadków pułkowników lotnictwa to... hehehehe... możecie spekulować. Ale to trzeba by było się bardzo starać, żeby takie dwie podobne z charakteru i nie tylko baby znaleźć
Ja zaspokoję częściowo Waszą ciekawość Wronka ma najładniejszą łazienkę jaką widziałam no cudo! I w ogóle ma bardzo ładnie i gustownie urządzone mieszkanie, z dużym smakiem i dbałością o szczegóły i funkcjonalność.
Ale to i tak nic, przy tym jacy mili są gospodarze dzieciaki mają modelowe, Borysek jest słodziak taki, że jak Was mogę, Weroniczka pannica, ułożona, grzeczna, no ja się rozpłynęłam
Pan domu, jak mój małżonek, od kuchni nie ucieka, śniadania nam robił R. pizzą domową się odwdzięczył, dzieciakami się zajmowali, żyć nie umierać. Wronka Ty nam się babo ustawiłaś zupełnie jak ja... tylko szaaaaaa bo wpadną w samouwielbienie
Oczywiście najwięcej radości miałam z Heli, to jest szogunka ja nie wiem, Gosieńko co to za jakiś czas będzie bym się zaczęła martwić hehehe... zjazd na sankach z Kubą był bezcenny... 2 ojców nie dało rady ich zatrzymać... swoją drogą, kto puszcza Helę z Kubą, nie
I żeby zobaczyć śnieg i na sankach pojeździć, to ja musiałam do Bydgoszczy pojechać ... hehehehehehe... A w ogóle Bydzia mimo mrozu bardzo mi się podoba. Ładne duże miasto, sklepów multum I mój ukochany P&P pod nosem u Wronki hehehehe. Spacerownik w centrum super, do karczmy poszliśmy, Aniam kolorowanki i lizaki w Bydzi też dają i ceny bardzo przystępne
Edycja < jeszcze muszę, bo się uduszę, powiedzieć, że szanowny małżonek zjadł mega dużo ciasta z nutellą i on twierdzi, że jest to najlepsze ciasto na świecie, i wbrew temu, że onegdaj było tu na forum skrytykowane, to ponoć połączenie smaków jest idealne, więc jak ktoś lubi słodkie radzę je na kulinarnym odgrzebać i zrobić. Ja się nie znam, nawet nie spróbowałam, ale mój R. od słodyczy jest uzależniony, ale byle czego też nie jada no i w weekend mam je poczynić >
Zmykam, wpadnę wieczorem i będę Was czytać, słowo zucha
Ostatnia edycja:
Hej
Nie mogę dzisiaj dojść do siebie hehehhe. Było bardziej niż super, smiechu co nie miara, ciotka aniezowa nawet prawie soczewki pogubiła, płakałyśmy ze śmiechu dosłownie:-). Dzieciaczki boskie, świetnie się dogadywały i strat w ludziach ani innych rzeczach nie było:-)
Borys jak tylko goście wyjechali to cały czas dopytuje kiedy znowu się spotkamy, dzisiaj pierwsze jak tylko odtworzył oczy to też pytał kiedy my jedziemy do Kuby, Bartka, Helki i Mateuszka hehehe. Trzy światy z nim przez to mamy, bo on chciał już dzisiaj jechać hehehe.
Gosieńko , Aniez wielkie, wielkie....dzięki
:-)
Odnośnie dyskusji tutaj.
Mam podobne zdanie go gosieńki...pary homoseksualne mi nie przeszkadzją....ale jestem zdecydowanie przeciwna aby takie pary posiadały dzieci...koniec i kropka.
Elvie pochwal się jak soszowałaś na nartach, czekamy na fotki
Annoj no to tesciowa się nie popisała, ale czasami babcie tak mają, u mnie moja mama czasami potrafi z jakimś tekstem wypalić
Kici super,ze twoja mama dotarła, u nas też nie dawno owsica panowała, na szczęście Borys nic nie załapał uuf
Onka moje też przytulaki, a ja to uwielbiam i korzystam jak tylko mogę heheheh
Basia ło matko...tyle pecha ostatnio....mam nadzieję,ze już się nic nie wydarzy
Monia my sera nie kupowaliśmy, w sumie to nawet nie widziałam ,ze była taka możliwość hehehe, widziałam jakiegoś Pana i nawet się zastanawiałam co on tam chce, ale dopiero teraz mnie dziewczyny uświadomiły, że on sery sprzedawał:-)
Sospettosa ja tam jakoś się tego tarota boję heheh sama nie wiem czemu ;-)
gosia współczuje akcji z teściową, no pojechała kobietam, zero taktu wg mnie, bo nawet jak jej się nie podobało to mogła zachować dla siebie, albo ewentualnie delikatnie z Tobą tą opinią się podzielić
MamoPaulinki fajnie,ze pieska będziecie mieli, Paulinka na pewno zadowolona będzie z nowego przyjaciela
Kittek biedna Majeczka, mam nadzieję,że szybko dojdziecie co jej dolega...zdrówka dla niej
Aniam Borys ma jakieś plamy ostatnio na buzi, nie są to rumieńce tylko takie czerwone placki gdzie nie gdzie, podejrzewam ,że ona jednak alergik i wyjdzie szydło z worka jak już się do alergologa dostaniemy.
Aniez jak tam żyjesz kobieto?
Gosieńko...mam nadzieję,że już ciepełko macie...tej wczorajszej temp., współczuje brrr, a Mateusz niezły z tą łazienką był ;-)
nata...w łazience mam to co ma się w łazience hehehe:-)
aniam.....w szafie nie mam nic specjalnego, no może oprócz bałaganu heheheheh
Nie mogę dzisiaj dojść do siebie hehehhe. Było bardziej niż super, smiechu co nie miara, ciotka aniezowa nawet prawie soczewki pogubiła, płakałyśmy ze śmiechu dosłownie:-). Dzieciaczki boskie, świetnie się dogadywały i strat w ludziach ani innych rzeczach nie było:-)
Borys jak tylko goście wyjechali to cały czas dopytuje kiedy znowu się spotkamy, dzisiaj pierwsze jak tylko odtworzył oczy to też pytał kiedy my jedziemy do Kuby, Bartka, Helki i Mateuszka hehehe. Trzy światy z nim przez to mamy, bo on chciał już dzisiaj jechać hehehe.
Gosieńko , Aniez wielkie, wielkie....dzięki
Odnośnie dyskusji tutaj.
Mam podobne zdanie go gosieńki...pary homoseksualne mi nie przeszkadzją....ale jestem zdecydowanie przeciwna aby takie pary posiadały dzieci...koniec i kropka.
Elvie pochwal się jak soszowałaś na nartach, czekamy na fotki
Annoj no to tesciowa się nie popisała, ale czasami babcie tak mają, u mnie moja mama czasami potrafi z jakimś tekstem wypalić
Kici super,ze twoja mama dotarła, u nas też nie dawno owsica panowała, na szczęście Borys nic nie załapał uuf
Onka moje też przytulaki, a ja to uwielbiam i korzystam jak tylko mogę heheheh
Basia ło matko...tyle pecha ostatnio....mam nadzieję,ze już się nic nie wydarzy
Monia my sera nie kupowaliśmy, w sumie to nawet nie widziałam ,ze była taka możliwość hehehe, widziałam jakiegoś Pana i nawet się zastanawiałam co on tam chce, ale dopiero teraz mnie dziewczyny uświadomiły, że on sery sprzedawał:-)
Sospettosa ja tam jakoś się tego tarota boję heheh sama nie wiem czemu ;-)
gosia współczuje akcji z teściową, no pojechała kobietam, zero taktu wg mnie, bo nawet jak jej się nie podobało to mogła zachować dla siebie, albo ewentualnie delikatnie z Tobą tą opinią się podzielić
MamoPaulinki fajnie,ze pieska będziecie mieli, Paulinka na pewno zadowolona będzie z nowego przyjaciela
Kittek biedna Majeczka, mam nadzieję,że szybko dojdziecie co jej dolega...zdrówka dla niej
Aniam Borys ma jakieś plamy ostatnio na buzi, nie są to rumieńce tylko takie czerwone placki gdzie nie gdzie, podejrzewam ,że ona jednak alergik i wyjdzie szydło z worka jak już się do alergologa dostaniemy.
Aniez jak tam żyjesz kobieto?
Gosieńko...mam nadzieję,że już ciepełko macie...tej wczorajszej temp., współczuje brrr, a Mateusz niezły z tą łazienką był ;-)
nata...w łazience mam to co ma się w łazience hehehe:-)
aniam.....w szafie nie mam nic specjalnego, no może oprócz bałaganu heheheheh
gosienkag76
Fanka BB :)
Aniez przypominam ci że Kuba to jest mąż Helenki ;-) więc za jakiś czas to trzeba ich będzie pilnować bo jak na razie jazda na sankach to jest jazda bez trzymanki
Wronka wcale nie musisz się rumienić ;-) mój S też pod bardzo wielkim wrażeniem waszego mieszkania a wierz mi on na wiele rzeczy nie zwraca uwagi a tutaj po drodze usłyszałam same ochy i achy No i co dla mnie najważniejsze to masz super wyluzowanego małża na moich żartach się zna i nie focha ;-)i jajecznicę pyszną robi Już wiem do kogo na śniadania będę chodzić na spotkaniu, jeden dzień na zupę mleczną do R a następnego do T na jajecznicę ;-)
Jak tam dietę rozpoczęłaś bo my z S dopiero od dzisiaj zaczynamy
Wronka wcale nie musisz się rumienić ;-) mój S też pod bardzo wielkim wrażeniem waszego mieszkania a wierz mi on na wiele rzeczy nie zwraca uwagi a tutaj po drodze usłyszałam same ochy i achy No i co dla mnie najważniejsze to masz super wyluzowanego małża na moich żartach się zna i nie focha ;-)i jajecznicę pyszną robi Już wiem do kogo na śniadania będę chodzić na spotkaniu, jeden dzień na zupę mleczną do R a następnego do T na jajecznicę ;-)
Jak tam dietę rozpoczęłaś bo my z S dopiero od dzisiaj zaczynamy
witam, wróciłam od lekarza chciała dać mi skierowanie do szpitala ale się nie zgodziłam więc mam zmienić antybiotyk z Duomoxu na Rovamycine więc zobaczymy co z tego wyniknie. W międzyczasie przyłapała mnie położna zabrała na pogawędkę i kazała leżeć do porodu gdyż kaszel nasila skurcze macicy więc mam na siebie uważać.
aniez, wronka , gosienka super, że kolejne spotkanko możecie zaliczyć do udanych
kittek jak wam noc minęła?
aniam dobrze że to nie był rumień
moja pchełka rano mnie rozczuliła mówi do mnie "cieszę się mamusiu , że już nie jesteś w szpitalu i mogę się przytulać do ciebie i do Jasia, już się nie mogę doczekać kiedy będę mogła gilgotać braciszka. A później tato jeszcze raz mocno cię pokocha będzie ślub i urodzisz mi siostrzyczkę"
skąd w tej małej główce takie pomysły się biorą ;-)
aniez, wronka , gosienka super, że kolejne spotkanko możecie zaliczyć do udanych
kittek jak wam noc minęła?
aniam dobrze że to nie był rumień
moja pchełka rano mnie rozczuliła mówi do mnie "cieszę się mamusiu , że już nie jesteś w szpitalu i mogę się przytulać do ciebie i do Jasia, już się nie mogę doczekać kiedy będę mogła gilgotać braciszka. A później tato jeszcze raz mocno cię pokocha będzie ślub i urodzisz mi siostrzyczkę"
skąd w tej małej główce takie pomysły się biorą ;-)
reklama
Witam poniedziałkowo.
Dzięki dziewczyny za pocieszenia, ale to nie tak, że ja nie lubię tego, że Karola przytulak. Ale nadmiar miłości też może zmęczyć ;-) A ten mały brzdąc to by najchętniej spał tylko z cyckiem w buzi. Wieczorne usypianie to nawet 2h leżenia z nią, aż zaśnie na tyle mocno, że nie zauważy że sobie idę. W dzień ma dwie drzemki i całe muszę z nią leżeć. Ale już nie narzekam, bo poza tym jest mega fajna
Mamusiu, też byłam chora przed samym porodem. W szpitalu dostawałam amoksycylinę, ale kaszel to mi się długo utrzymywał po porodze nawet. Internista na ten kaszel mi acodin dał, ale to chyba nie jest taki do końca bezpieczny lek w ciąży bo w szpitalu kazali mi go odstawić. Mam nadzieję, że u ciebie szybko minie.
Kittek, dużo zdrówka życzę. Mam nadzieję, że uda się szybko pomóc Majeczce.
Zielona, abstrahując już czy dziecko "problematyczne" czy nie, wielu dorosłych ma wciąż przekonanie, że dzieci i ryby głosu nie mają. A często wystarczy uszanować zdanie czy potrzebę dziecka aby uniknąć awantur. Mam to na codzień w domu :-) Raz nawet moja mama się na mnie obraziła, bo Natka nie chciała założyć sukienki do zdjęcia. Oczywiście to moja wina była, bo powinnam dziecku kazać i kropka.
Dziewczynom spotykającym się gratuluję udanego weekendu :-)
Elvie, zdrowia dla dzieciaczków i wytrwałości na samotnym posterunku :-)
Czas samodzielnej zabawy się skończył, idę budować wieże z klocków. Pozdrowienia dla pozostałych dziewczyn.
Dzięki dziewczyny za pocieszenia, ale to nie tak, że ja nie lubię tego, że Karola przytulak. Ale nadmiar miłości też może zmęczyć ;-) A ten mały brzdąc to by najchętniej spał tylko z cyckiem w buzi. Wieczorne usypianie to nawet 2h leżenia z nią, aż zaśnie na tyle mocno, że nie zauważy że sobie idę. W dzień ma dwie drzemki i całe muszę z nią leżeć. Ale już nie narzekam, bo poza tym jest mega fajna
Mamusiu, też byłam chora przed samym porodem. W szpitalu dostawałam amoksycylinę, ale kaszel to mi się długo utrzymywał po porodze nawet. Internista na ten kaszel mi acodin dał, ale to chyba nie jest taki do końca bezpieczny lek w ciąży bo w szpitalu kazali mi go odstawić. Mam nadzieję, że u ciebie szybko minie.
Kittek, dużo zdrówka życzę. Mam nadzieję, że uda się szybko pomóc Majeczce.
Zielona, abstrahując już czy dziecko "problematyczne" czy nie, wielu dorosłych ma wciąż przekonanie, że dzieci i ryby głosu nie mają. A często wystarczy uszanować zdanie czy potrzebę dziecka aby uniknąć awantur. Mam to na codzień w domu :-) Raz nawet moja mama się na mnie obraziła, bo Natka nie chciała założyć sukienki do zdjęcia. Oczywiście to moja wina była, bo powinnam dziecku kazać i kropka.
Dziewczynom spotykającym się gratuluję udanego weekendu :-)
Elvie, zdrowia dla dzieciaczków i wytrwałości na samotnym posterunku :-)
Czas samodzielnej zabawy się skończył, idę budować wieże z klocków. Pozdrowienia dla pozostałych dziewczyn.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 561
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: