reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dzien dobry.
Ale zimoooo! Jedyny + to ze moze wymrozi trocbe tej zarazy i zaszczepie Ale bo mamy zaleglosci pol roku lub wiecej.
Ja zaliczylam wczoraj pierwsze w zyciu plabowanie zęba wzbudzajac zdziwienie ze dopiero pierwsza dziura ale juz za mna ;)
Planow na weekend brak bo za duzy mroz a dzieci wciaz podziebione.

Zielona wylaczaj ten wentylator bo zimno nam tu ;)
Co do tej pary to w takim razie milo ze taka rodzine tworza. Ja jednak jestem przeciwna zwichrowywania dzieci ale to tylko moje zdanie. :) Ciesze sie ze na szczescie milosci zrozumienia i ciepla wzajemnego naucza to dziecko.

Sospettossa ale masz ciagotki ;) nie wiem czy to cos zlego ale jak Cie ciagnie to sie pobaw. Ja wole w kartach nie mieszac. ;)

Zycze Wam udanego weekendu i duzo ciepelka w domach :)
 
reklama
witajcie sobotnio

nie mam zamiaru dzisiaj nawet kawałka nosa na zewnątrz wychylić tak zimno że szok , męża wysłałam na zakupy a sama z małym siedzę w domciu i zaraz biorę się za sprzątanie mieszkanka i jak wróci mąż zrobię zaczyn na rogaliki bo mi się chce

mamusiu
właśnie wyczytałam w necie że przy takim mrozie należy wierzyć pościel, materace itp. wtedy likwiduje się wszystkie roztocza
więc są i plusy tych -17'C
może i są ale ja nie znoszę takiego mrozu i to mnie nie przekonywuje jakoś
Aniez powiadasz że wietrzysz to ci pewnie już tam na kość zamarzła:-D

sospettosa
od razu diabeł też coś, każdy ma coś co lubi robić i do czego go ciągnie czy to czytanie książek czy coś innego

zielona
Hehe. Byla tam para z dzieckiem, ktora sprawila, ze rozplynelam sie. W zyciu nie widzialam rodziny, od ktorej biloby tyle ciepla, milosci, zrozumienia i milionow pozytywnych uczuc, ktorych nazwac nie potrafie. Rodzine tworzylo 2 mezczyzn i ich syn.
trochę niestandardowa ale miłości i ciepła można tylko pozazdrościć.
Ja się wczoraj z moim wieczorem jak zwykle ścięłam i to o głupotę ech ci faceci egoiści on ostatnio nawet czytanie książek mi wypomina bo przecież w tym czasie powinnam coś pożytecznego robić

ella to tylko pozazdrościć ząbków
 
Ja się wczoraj z moim wieczorem jak zwykle ścięłam i to o głupotę ech ci faceci egoiści on ostatnio nawet czytanie książek mi wypomina bo przecież w tym czasie powinnam coś pożytecznego robić
hehehe. pewnie pedicuru slubnemu nie zrobilas i o masazu i piwku w rasie zapomnialas... Niektorzy faceci to maja narypane w tych czaszkach...

Co do tej pary to w takim razie milo ze taka rodzine tworza. Ja jednak jestem przeciwna zwichrowywania (WTF?!) dzieci ale to tylko moje zdanie. :)
Masz takie zdanie, to teraz go bron ;) Ella o jakim zwichrowywaniu Ty mowisz?
1° nie ma mowy o jakimkolwiek zwichrowywaniu, bo zmienic czyjejs orientacji seksualnej sie nie da. Rodzimy sie z pewnymi preferencjami i nic tego nie jest w stanie zmienic bez uszczerbku na psychice.
2° Czy Twoim zdaniem dziecko wychowywane przez pelna rodzine w postaci ojca pijaka i niezaradnej matki (lub wychowujace sie w innej, rownie niefajnej rodzinie) jest mniej zwichrowane?
3° Czy dziecko wychowujace sie w domu dziecka, czy w rodzinach zastepczych jest zwichirowywane, czy moze nie?
4° Pewna jestes, ze zadne z Twoich znajomych nie bylo wychowywane przez samotna matke do spolki z "ciocia", ktora od lat z nimi mieszka? - ja mam kilkoro takich znajomych. Tak, wychowywanych przez lesbijki. Sa zdrowi, nie przejawiaja zadnych "niepokojacych" zachowan. Maja nawet calkiem szczesliwe rodziny i wychowuja dzieci - mam nadzieje, ze nie zwichruja jakos tych dzieci...
5° Czy dzieci rodzicow, ktorzy sie rozeszli i zwiazali z innymi, sa rowniez zwichrowywane? - wiesz, 2 tatusiow, albo 2 mamusie...
6° Czy dzieci samotnych rodzicow sa, czy moze nie sa zwichrowywane?
 
Maupko ja wyraziłam moje zdanie i tyle. Dla mnie prawdziwą rodziną powinna być matka i ojciec i to powinien być przykład dla dziecka. Zarówno dziecko dorastające w patologicznej rodzinie, o których wspomniałaś nie wyniesie z takiego domu wszystkiego co najlepsze i na pewno odbije sie to taką czy nie inną "czkawką" w przyszłości, jak również wychowane dziecko przez dwie osoby tej samej płci i to pokazane jako prawidłowy związek ludzi tworzących rodzinę moim podkreślam moim zdaniem zostawi w nim ślad że taki jest właśnie prawidłowy wzorzec rodziny. Ja jestem przeciwna i tyle. Niemniej nie twierdze że takich ludziom brakuje miłości i ciepła. Sama miałam przyjaciela geja i jest bardzo delikatnym i czułym człowiekiem. Dwie koleżanki lesbijki też miałam przyjemność poznać i również ciepła im nie brakowało. Jednak niestety mimo częściowej tolerancji wolałabym żeby dzieci wychowywane były w tradycyjnych wzorcach, chyba, że tak jak mówisz z takich czy innych zdarzeń losowych dzieje się tak że dziecko wychowuje samotna matka ciotka babcia itp. To jest "siła wyższa" ale luki za matką czy ojcem nie powinna wypełniać druga "matka" lub "ojciec". Jesteś "za" wychowywaniem dzieci przez pary homoseksualne i ja to szanuje. Dlatego mamy rozłam społeczny w kwestii gejów i lesbijek, bo część jest za a część przeciw. ;-)
 
Ostatnia edycja:
Ella, nie ma czegos takiego jak czesciowa tolerancja, czesciowa akceptacja czy czesciowa ciaza ;-)
Jesteś "za" wychowywaniem dzieci przez pary homoseksualne i ja to szanuje.
Nie chodzi o to, czy jestem za wychowywaniem dzieci przez pary homoseksualne, czy przeciwko. Ja jestem przede wszystkim za dziecka prawem do milosci, szacunku, zrozumienia, poczucia bezpieczenstwa. A to, czy ono otrzymuje w/w od dwu tatusiu, trzech mam, babki do spolki z ciotka i wujkiem, etc. ma drugorzedne znaczenie.
 
No i tu sie zgadzamy -dobro dzieci najwazniejsze :)
A moja czesciowa tolerancja polega na tym ze nie przeszkadza mi kto z kim sypia, czy tworzy pare :)
A argumenty za i przeciw calej sprawie przeciez wiesz ze mozemy sobie dlugo wymieniac tylko po co :)
Fajnie tylko ze para ktora widzialas tworzyla taka ciepla atmosfere i to w tym jest bardzo pozytywne.
 
Witam się :-)
Obiecaliśmy dzieciakom że jak tylko gdzieś śnieg będzie to ich zabierzemy na sanki... no to pojechaliśmy dzisiaj do Wisły Cieńkowa... przy -15 st. + wiatr :baffled: Dzieciaki pozjeżdżały trochę z górki (może z godzinkę łącznie) my trochę razem z nimi, zjedliśmy jakieś zapiekanki, herbatę wypiliśmy i wracaliśmy do domu bo nas wypizgało nieźle :tak: szkoda że w tygodniu A. urlopu nie dostanie bo bym znowu tam pojechała :tak: Nawet parking był darmowy :szok: więc kosztowało nas to tylko to jedzenie :tak: i trochę czasu :-)
Dzieciarnia szczęśliwa, dotleniona, my też ;-)
Teraz chłopaki dom roznoszą bo się gonią :no: :-D A. preparuje jakąś ciepłą kolację bo zapiekanki na obiad to jakoś dużo nie jest ;-)

Spotkanie na szczycie u Wronki dzisiaj jest tak?? To miłego spotkania!

Ide z J. ćwiczyć układ na biały pas :-p
 
U nas tydzień intensywny. Wczoraj był Dzień Babci i dziadka u Matiego w grupie. Wierszyka się pięknie nauczył, ale do końca nie powiedział, bo jak sam stwierdził "wszystkie babcie się na niego patrzyły":-D
Pod koniec teściowa mi ciśnienie podniosła:wściekła/y:Ubieramy się już w szatni po skończonym występie, a szanowna babcia na cały głos stwierdziła, że jej się nie podobało, że było beznadziejne:szok: Ponoć u jej wnuczek, w innym miejscu było o wiele lepiej. Mati słyszał:wściekła/y:panie, które całe morze serca w to włożyły, rozdawały właśnie dzieciom lizaki. Może ja się czepiam, ale mam żal.

gosienko, ale twój S. ma zacięcie do polowania, że mu taka temp. nie straszna. Bravadla Emila, zdolnego masz syna.

zielona, wyłącz ten wentylator,hehe
Co do pary, to nie wyobrażam sobie tego dziecka w polskiej szkole. Już dzieci by mu życie "umiliły" taka jest rzeczywistość. Chociaż osobiście nie jestem przeciwna.

Basiu, kusisz rogalikami. Ja dziś galaretkę z owocami robiłam, 15 min za oknem i gotowa:-D

Aniez, relacji chłopaków pozazdrościć. Nie zawsze, pomimo chęci, to się udaje. Moi się kochają, tylko M. nie jest delikatny w stosunku do Hani, więc jak się zbliża, to ona krzyczy odejdź. Ale kochać też się kochają.
I pochwalę się moja Hania odpieluchowana:-) i nawet kupa na nocnik poszła.

Ella, gratuluję ząbków. Moja Hania również na zęby koncertuje całe noce(mam nadzieję, że na zęby:wściekła/y:) Jesteśmy wykończeni.
 
reklama
Polazlysmy na lyzwy. Kostke znowu cos ugryzlo i nie chciala wspolpracowac. Kevin powiedzial tylko, ze ma krotkie momenty, w ktorych caly potencjal z niej wylazi. NIestety dekoncentruje sie w tempie blyskawicznym... Musimy nad koncentracja popracowac :tak:
Macie jakies sprawdzone sposoby?
No i umowilam sie z Kevinem na poniedzialek na pierwsza lekcje dla mnie - hehehe beda niezle jaja, cos mi sie zdaje.
 
Do góry