reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

mamuśki, mam pytanie do tych, które kupiły biały ser w górach jak byłyśmy na wyjezdzie...

czy to jest ser krowi czy kozi, bo nie pamiętam :sorry2: ?...bo nasz ma taki dziwny smak, jakby sfermentowany (ale nie do konca) i sama nie wiem, czy dostał mi się stary kawałek, czy on tak po prostu smakuje :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anuwz gisienka monia a może Wy swoje szanowne ruszycie górki u nas też są a i sanki sie znajdą :)

jak dla mnie to za zimno, żeby nos z chałupki wyciągać...

żółte kuleczki sztuk 40 :tak:

no to będzie rosolu, że hoho :-)

A ponoć w lutym to ma nieźle dać czadu pogoda do -35 :no:

coś czuję, że to cyba Zielona w garach miesza :-)


Monia- ja zawsze mogę do Ciebie mój dzbanek z Ikei zabrać :) i spieniacz do mleka też, to sobie zrobimy party :p daj znać, co Wam pasuje i czy po babsku, czy mam chłopa i dzieci brać :) od razu mówię, że zrobię murzyny :p

hehe, dzbanek to podstawa, pamiętam...wszystko może zostać, ale dzbanek nie :-)...zdzwonimy się po weekendzie, a tymczasem - udanego weekendu :-)

Aniez, Monia - w razie jakbyśmy zdecydowali się do Was pociągiem przyjechać - to mogę liczyć, że ktoś nas z dworca odbierze?

no jasne, jasne, że odbierzemy :-)

właśnie wyczytałam w necie że przy takim mrozie należy wierzyć pościel, materace itp. wtedy likwiduje się wszystkie roztocza
więc są i plusy tych -17'C

racja, racja...

spadam kąpać szoguna, potem zajrzę jeszcze...
 
coś czuję, że to cyba Zielona w garach miesza
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
no no. Wentylator wlaczylam, nastawilam na wschod i niech teraz do Was dowieje, bo ilez mozna...

no to będzie rosolu, że hoho
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
hehehe. biedactwa, niech tylko podrosna...
 
mamuśki, mam pytanie do tych, które kupiły biały ser w górach jak byłyśmy na wyjezdzie...

czy to jest ser krowi czy kozi, bo nie pamiętam :sorry2: ?...bo nasz ma taki dziwny smak, jakby sfermentowany (ale nie do konca) i sama nie wiem, czy dostał mi się stary kawałek, czy on tak po prostu smakuje :sorry2:

Monia ser w smaku to był dobry ale .... ***** takie odwidnione strasznie , chudy :no: w życiu tak marnego sera domowej roboty nie jadłam :tak: oszczędzają ( patrz papier toaletowy :-D:-D )
 
Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, aż trzęsiawki dostaję na myśl o aż tak ekstremalnie niskich temperaturach.
Chociaż w sumie, chyba wolałabym -40niż ten wszedobylski grzyb w mojej chacie ;/. Taki tu klimat, że wszystkie ściany mam mokre, meh ;/.

Wiecie do czego mnie od jakiegos czasu ciągnie? ano do Tarota. Mam te karty kila miesięcy i raz na jakiś czas mnie do siebie wołają. G mówi, że powinnam do kościoła poginac, pomodlić się i wyspowiadać, a nie te diabelskie, bolszewickie bezeceństwa uskuteczniać, heh.... tak wiem, chciałyście wiedzieć :p.

Monia, jak na moje kazdy ser śmierdzi, za nic bym nie odgadła kiedy to jest smród zdrowy a kiedy już nie :D.
 
reklama
Sospettossa, a syczysz na widfok swieconej wody ? :blink:


Wczoraj poszlam z mloda do szkoly coby dowiedziec sie czegos na temat kindergarten. NIe dowiedzialam sie niczego, bo jak przyszlo co do czego, to mloda jakis giez chyba uzarl, bo wrzaski i ryki uskuteczniac zaczela (w efekcie dostala szlaban na TV :tak:).
Czesc informacyjna spotkania poprzedzona byla jakims pokazem wokalno - instrumentalno - ruchowym w wykonaniu dzieciakow ze szkoly. Kostka pieknie brawo bila, a na koniec na caly glos zapytala: Mommy, is my turn now?
Hehe. Byla tam para z dzieckiem, ktora sprawila, ze rozplynelam sie. W zyciu nie widzialam rodziny, od ktorej biloby tyle ciepla, milosci, zrozumienia i milionow pozytywnych uczuc, ktorych nazwac nie potrafie. Rodzine tworzylo 2 mezczyzn i ich syn.
 
Do góry