Witam![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U nas jakiegoś mega ciśnienia na tą Monster nie ma, mnie się nie podobają zupełnie i Lenie tej bajki nie puszczam. Ma mnóstwo innych fajnych bajek, które uwielbia, a od wczoraj na fali słuchowiska od cioci Aniez;-)
No i rozchorowała nam się pszczółka, a dziś miała mieć występ na dzień Babci i Dziadka. Pojadę zawieźć ciasto, bo miałam upiec i powiem że Leny do poniedziałku nie będzie. Na 18:30 jedziemy do naszej lekarki i zobaczymy co powie. Podejrzewam krtań. Młoda wczoraj wróciła z przedszkola z rumieńcami na twarzy i one mimo wyciszenia się w domu nie schodziły. W nocy przyszła do nas spać, chrapała i kaszlała, w gratisie katar jeszcze ma i chrypkę :-( A my sobie zaplanowaliśmy wyjazd na narty do Wisły bez dzieci, którymi moja mama i siostra mojej teściowej mają w tym czasie zająć. Oby Maciek nie złapał tego od niej, bo mój wyjazd do Mikołajek stanie wówczas pod dużym znakiem zapytania, a już nawet na ta podróż się psychicznie przygotowałam.
U nas jakiegoś mega ciśnienia na tą Monster nie ma, mnie się nie podobają zupełnie i Lenie tej bajki nie puszczam. Ma mnóstwo innych fajnych bajek, które uwielbia, a od wczoraj na fali słuchowiska od cioci Aniez;-)
No i rozchorowała nam się pszczółka, a dziś miała mieć występ na dzień Babci i Dziadka. Pojadę zawieźć ciasto, bo miałam upiec i powiem że Leny do poniedziałku nie będzie. Na 18:30 jedziemy do naszej lekarki i zobaczymy co powie. Podejrzewam krtań. Młoda wczoraj wróciła z przedszkola z rumieńcami na twarzy i one mimo wyciszenia się w domu nie schodziły. W nocy przyszła do nas spać, chrapała i kaszlała, w gratisie katar jeszcze ma i chrypkę :-( A my sobie zaplanowaliśmy wyjazd na narty do Wisły bez dzieci, którymi moja mama i siostra mojej teściowej mają w tym czasie zająć. Oby Maciek nie złapał tego od niej, bo mój wyjazd do Mikołajek stanie wówczas pod dużym znakiem zapytania, a już nawet na ta podróż się psychicznie przygotowałam.