Witam się w środku tygodnia.
Jutro mam kolacje wigilijną służbową. Na szczęście kadrowa posadziła mnie z dala od mojego szefa... za to siebie posadziła blisko mnie ;-) ale to dobrze. już wiem koło kogo będę siedziała i nawet wprowadziłam pewne modyfikacje ;-) dobrze mieć chody u kadrowej, więc siedzę między dwoma fajnymi facetami - jeden mi ojcuje bo jest sporo starszy, a drugi jest ode mnie młodszy, ale zawsze fajnie nam się gada - śmiałam się dwa lata temu, bo ten młodszy to taki misiek dwa na dwa, jakbym go spotkała nocą na pradze to bym uciekała... no i tak stoimy na fajku pod knajpą i W do mnie: Baśka, co jest ku...wa, masz jakiś problem? wybuchłam śmiechem i powiedziałam mu, ze dobrze, że już go troszkę znam bo bym zapytała czy chce moją komórkę, a tak wiem, że naprawdę się martwił ;-)
W pracy mam audyt zewnętrzny, więc mam sporo pracy... chociaż w sumie nie wiem po co im pomagam skoro mój szef wpisał mi, że w ogóle nie pomagam audytorom... ech... dobrze, że od 23 grudnia mam urlop aż do 2 stycznia.
Gosieńko - no to super, że dorobiłaś się mechanicznej Pani Krysi :-) Gratuluję
Basia - no mój ani nie maluje ani nie rysuje
znaczy się burze rysuje ;-) czyli kłęby kredki w jednym miejscu. Super, że W robi takie postępy! 3mam kciuki aby sprawa kaszlu się wyjaśniła.
mamusiu - zdrówka życzę!
Isabela - masz dobre podejście... ważne, aby mała dobrze się czuła w oprawkach. dobrze, że wada wcześnie rozpoznana. moje siostry cioteczne (bliźniaczki) miały wielką wade od urodzenia, a potem odpowiednie ćwiczenia oczu i okres dojrzewania sprawił, że wada całkiem zniknęła.
Annaoj - gratuluję zdanych testów :-)