reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam,
u nas ostatnio wszystko w biegu. Niania się rozchorowała (problemy z ciśnieniem) i jestem sama na placu boju a jakby tego było mało M. dostał awans i w związku z tym zacznie latać na przemówienia do Warszawy - pierwszy lot we czwartek.
Maciek nas wczoraj nastraszył, bo wieczorem był marudny a 3h po zaśnięciu obudził się z rykiem. Okazało się, że ma gorączkę - z czoła 37,5 a z brzuszka 39,9. Ratowałam sytuację syropem ale rano znów 37,5 się utrzymywało, więc druga dawka poszła w ruch. Oby się nic więcej z tego nie wykluło. Póki co tylko katar. Apetyt ma, je jak Bartuś Aniezowej, więc jest ok.
U mnie się tyle dzieje, że do tyłu chodzę. Dziś kurier z zakupami przyjechał a ja sama z Maćkiem i psem, latam torebki i portfela szukać. Ostatecznie musiałam kuriera w domu zostawić i do garażu biec. Torebka się na szczęście znalazła, uff.. a kurier stwierdził, że ze mną to lepiej niż w filmach.Będą w firmie mieli ubaw;-)

marta - daj znać jak Ola i jak TY:)
aniez - zdrówka dla młodszego i oby starszak nie podłapał. Czytałam na fb, że Ola akaty tez to dziadostwo złapała.

Dla reszty chorowitków też zdrówka!
 
reklama
Witam się...
Wczoraj chlopcy padli już o 19:40 :-D Połączenie wczesnej pobudki i taekwon-do wieczorem ich pokonało :tak: mnie też :-p ;-)

Marta i jak Olka w przedszkolu??
Aniez zdrówka dla Bartuli&& i oby nikt więcej nie załapał świństwa.

Idę obadać mięcho w piekarniku bo mi pachnieć zaczyna ;-)
 
Siemka:-)Synuś oficjalnie ma swój pokój, wczoraj mu wykładzinę w autostrdę kupiliśmy i młody w niebowzięty:-). No, a biedni rodzice nie mają sypialni. Coż, coś za coś. Tylko syf w chacie bo teraz trzeba łóżko sypialniane, stoliki nocne i materac wywieźć. Póki co wszystko składowane w salonie i apopleksji dostaje. Mam nadzieję, że T. dzisiaj pod osłoną nocy mi to wywiezie bo inaczej będę marudzić :-).Aaaaa z firankami też progres...na razie udało mi się zakupić do kuchni, teraz musze cos do salonu znaleźć, tylko Pan mi zaśpiewał 500 zł ...hhmmm :-(aniez...zdróweczka dla Brtuli :tak:marta i jak tam Olcia?Ok zmykam, dalej rabotać ...
 
Marudna jestem... będę chora...
W czwartek test z angielskiego o czym dowiedziałam się dzisiaj jak odkopywałam pocztę... no cóż... trzeba się było uczyć wcześniej, a nie marudzić ;) ale spoko... zobaczymy co się nauczyłam z zajęć :p

Bartulek dobrze, Kubulek również :-) chłopki na schwał!
 
Hejka

Własnie wróciłam z rehabilitacji, 1,5 godziny masażu tak mnie rozleniwiło że potem nie chciało mi się ćwiczyć:zawstydzona/y: Efekty już widać bo coraz sprawniejsza jestem, ale stwierdziłam że domowników uświadamiać nie będę taki podział obowiązków mi się podoba ;-):-D

W domu szał jasełkowy bo Mateusz będzie Józefem , Emil narratorem a Helenka aniołkiem, dzieciaki role powtarzają a ja próbuje wszystko ogarnąć ;-)Fajnie jest to u nas w szkole rozwiązane, bo jasełka są wspólne dla wszystkich dzieci począwszy od przedszkola skończywszy na 6 klasie, dzieci biorą czynny udział, przychodzą też rodzice bo wszystko jest późnym popołudniem organizowane, taka rodzinna atmosfera panuje :tak:

Aniez zdrówka dla Bartusia, oby Kubule ominęło. Mam nadzieję że dzisiaj tylko przemęczona jesteś i nic cię nie łapie :no:
Za test trzymam kciuki będzie dobrze :tak: Jeśli chodzi o polowanie to S był lepszy od R ;-). Już mi zaznaczył że do jakiegoś gościa jedzie aby się uczyć robić kiełbasę właśnie z dziczyzny więc możecie się przygotować że w styczniu spróbujecie jego wyrobów ;-)Jak tam mój królik ? ładny?;-):-)

Marta jak Olka ?

Elvie zdrówka dla Maciusia .

Wronka super że Borysek ma już swój pokój :tak: Ceny firan rzeczywiście kosmiczne :no:

Agnieszka smaka mi tym mięchem narobiłaś, muszę chyba poprosić S aby dokonał egzekucji;-) bo u nas na razie zupy górą albo makarony pod każdą postacią :tak:

Aniam to co dostawę mięcha na rosół potrzebujesz ;-) Malibu już wypite ?

Anna &&& za maraton lekarski aby wszystko sprawnie poszło, sytuacji z bankiem nie zazdroszczę , oby wszystko udało się odkręcić .

Kici super że humor masz lepszy :tak: mój S to leniwiec jeśli chodzi o masaże ;-) ale szczerze to wolę mojego rehabilitanta , młodszy, sprawniejszy i nie marudzi ;-):-D
Nata to podobnie jak ja odliczasz czas ;-)ty pewnie do świąt i urlopu a ja do momentu aż sobie usiądę:-D

Gosia ja też uwielbiam poniedziałki podobnie jak ty od momentu jak dzieci zaczęły do szkoły śmigać ;-):-D Mati boski ze swoimi tekstami :-)

Isabela dbaj o siebie a na odstresowywanie zapraszam do siebie, drewno czeka ;-):-)

Basiu najważniejsze że Wiktor robi postępy :tak:

Zielona jakieś drzewko sobie już upatrzyłaś ?


Miłego popołudnia
 
Hej
Dziękujemy za kciuki:)

Ola pojechała o 7.10, jak pani wzięła ją do busa to miala taka wystraszona minke, było widać że nie rozumie co się dzieje, panie do mnie nie dzwoniły więc nie było pewnie tak tragicznie, ale jak pojechałam o 12 na karmienie to było widać że Ola płakała, miala czerwone oczka i było widać że je tarla. Pani mówiła że w drodze trochę płakała, na sali też, nie chciala za bardzo pracować tylko robić to na co ona miala ochotę. Broila też przy sondzie i panie parę razy kleiły plasterek. Podobno przyglądala się dzieciom, jednemu chłopcu zabrała nawet łyżkę. W drodze powrotnej wyjela sobie sondę.
Trochę zmartwiona jestem, wiem że sporo dzieci ma takie placzliwe i trudne początki przedszkolne, ale zwykle tłumaczenia jakoś pomagają, a takie dzieci jak Ola nie rozumieją...ze bedzie tam dobrze, bezpiecznie, ze wróci do domu...jakoś tak mi smutno....chciałabym żeby miala kontakt z dziećmi i uczyła się w grupie, ale teraz już nie wiem czy to dobry moment teraz, jeszcze ta odległość ....(to jednak 25 a nie 15km). Wiem że to pierwszy dzień dopiero, ale jakoś mnie wątpliwości naszly...
 
Martuś a ja ci powiem że dobrze robisz! Mam sąsiadkę z tego samego rocznika co nasze dzieciaki. Jest po opryszczkowym zapaleniu opon mózgowych. Twoja Olka to przy niej okaz zdrowia :tak: Martynka nawet się nie uśmiecha :-( leży i nie rusza się prawie wcale. (Pomoc dla Martynki zdjęcia są sprzed choroby). Justyna zapisała ją do przedszkola :tak: i mała dobrze się tam czuje :tak: ćwiczy z paniami i na swój sposób się cieszy. Każdy początek jest trudny a ich tym bardziej :tak: ale musicie to przetrwać i tłumaczyć, mówić bo Olka rozumie więcej niż ci się wydaje :tak:
 
Marta - dzieciaki rozumieją więcej niż nam się wydaje.
A może na początku zawoź ją sama do przedszkola, aby się przyzwyczaiła, wiedziała, że jesteś i będziesz. Może będzie czuła się pewniej.
 
Niestety to nie takie proste... Za dowóz Oli muszę płacić bo nie ma obowiązku przedszkolnego jeszcze, dodatkowa kasa na mój dojazd to już cięższy temat. Ta 12 na karmienie mi pasuje, bo wtedy mogę liczyć na pomoc rodziców, ale to 40minut tylko kiedy tak pasuje w ciągu dnia.. zobaczymy jak będzie jutro, ale myślę że wcale nie lepiej...

Aha i ja Olce od dłuższego czasu tłumacze ze przedszkole, transport, dzieci itp...Ola jest mniej więcej na poziomie 1,5-2latka a to i tak nie pod każdym względem, rozumienie u niej to skomplikowany temat na dłuższy wywód...
 
reklama
marta - ja bym stanęła na rzęsach aby tam przez pierwsze dni z Olą być. Z moimi brzdącami też tak robiłam. No, ale skoro możliwości nie masz to rób jak dotychczas. Wg mnie Ola rozumie, skoro twierdzisz, że jest na poziomie 1,5-rocznego dziecka to mój Maciek ma teraz tyle i on rozumie wszystko. Jak mu tłumaczę, że jadę na pocztę a on z nianią zostanie to on biegnie do kuchni aby mi machać na odjezdne. Poza tym Ola z pewnością się tam oswoi i będzie jej miło, rozwinie się, pobawi, przedszkole to świetna decyzja i może teraz nie jest Ci łatwo, bo się z Olą nie rozstawałaś, bo myślisz i przeżywasz, jak każda z nas gdy oddawała dziecko do przedszkola, ale minie miesiąc i przyznasz nam rację;-)

gosienko - mnie się masaż u tego Rosjanina ze Złotej marzy..

aniez - powodzenia na teście, dasz radę. Oby Ci jednak choróbsko nie przeszkodziło.

wronka - daj znać jak tam Borys po przeprowadzce? U nas przenosiny jak panele na antresoli położymy. Do końca przyszłego tygodnia mają być podobno gotowe.

Jakoś przetrwałam sam na sam z dziećmi, ale niewiele zrobiłam i teraz czeka mnie praca do nocy, a wcześniej jeszcze spacer z psem. Mariusz ściągnął super album i teraz jak spaceruję to słucham albo najnowszej płyty Bartosiewicz (boska!!) albo z koncertu, który John Legend zagrał dla Spotify. Można się rozpłynąć, więc polecam! W ogóle ta aplikacja jest świetna. Grosze się płaci i ma się oficjalny dostęp do muzyki świata.
 
Do góry