hejka!
Jejku ile maluszków jest chorych
u nas zimnica straszna, do tego szaro, buro. Byłyśmy z Mają na kawce u kumpeli, teraz siedzimy w domku i na tatuśka czekamy. T miał dziś mecz i jak na szpilkach siedziałyśmy bo drużyna T prowadziła 3:0, a po chwili patrzę a tam 3:3, na szczęście skończyło się 4:3 więc T szczęśliwy wróci. Jak przyjedzie to zmykamy do znajomych na urodziny.
Kotek wrócił wczoraj do właściciela, ale Maja może go odwiedzać kiedy tylko chce. My myślimy na razie o jakimś zwierzaku, póki co Maja ma pieska i ptaszki zeberki u babci, pieska u chrzestnego, dwa chomiki u sąsiadki, które regularnie odwiedza, no i teraz kotka na wiosce;-) Jak jesteśmy na mieście to o zoologiczny musimy zawsze zahaczyć i oczywiście bez kupienia zapasów jedzonka dla 'swoich' pupilów się nie obejdzie.
Zielona szkoda, że fotek nie zrobiłaś. Kostka i tak odważna jest
a sama mówiła trick or treat?
Monia jak Hanula? Zdrówka dla was!
Aniam no jak Szymka złapał katar to musi być bardzo niesprzyjająca pogoda Twoje dzieci są wyjątkowo odporne. Zdrówka dla niego!
Aniez dobrze, że R będzie mógł sobie teraz trochę odpocząć. Pamiętam jak T jeździł w trasę w poprzedniej pracy, stresowałam się najbardziej jak na Ukrainę albo na Litwę jechał.
Gosiu współczuję problemów z autem, oby się jednak coś udało wymyślić. Co do gimnazjalistów to ja moje dwie grupy bardzo lubię, problemów z nimi nie mam prawie wcale, czasami gorzej w liceum młodzież ogarnąć. Natomiast na wycieczce tak jak mówisz zawsze coś musi być;-)
Basiu zdrówka dla Wiktorka!
Gosieńko no to nieciekawie z tym grobem, a może twojej babci przyjaciółka ma kogoś zaufanego kto mógłby pomóc?
Elvie zdrówka dla ciebie! Zerkałam właśnie na ten twój przepis i też chyba jutro machnę to ciacho
Co do zlewania się tekstu to nie pomogę, ty masz chyba jakiegoś innego dziada, mi bardziej zlewało i nie mogłam emotikonów wstawiać ani edytować. Naprawiło się samo
Zmykam nas szykować, T wraca, ale ledwo mówi taki ma głos zachrypnięty od krzyczenia na meczu
Miłego weekendu!