reklama
Hej,
śniegu u nas prawi po kolana i dalej pada!
W żłobie się coś nieciekawie porobiło, jakaś matka złożyła skargę, że dzieci mało na dwór wychodzą. Teraz będą wychodzić codziennie, nawet przy mało sprzyjającej aurze np. wczoraj, śniegu dużo, umoczyły się te dzieci tylko zamiast zajęć manualnych dwór
Wydaje mi się, że tak. Mojej koleżanki syn, mając 3 lata miał, ponoć całe noce płakał z tego powodu:-( Zdróweczka dla Natalki:-(
elvie, nie wiem czemu to cię dziwi:-) Mateo pd urodzenia tak wstaje. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, kiedy wstał po 7 Ostatnimi czasy, to nawet przed 6 mu się zdarza, żeby była równowaga, Hania lubi sobie pospać, np. dziś wstała o 8.30.
Tak mi wczoraj dała w kość, od 15h płakała prawie cały czas. O 18 nie wytrzymałam, wykąpałam, i o dziwo zasnęła. Obudziła się dziś o 8.30, oczywiście przerwy na karmienie co 3 godz. miała, ale jadła i dalej spała:-)
Aniez, super sobie Bartuś to obmyślił:-)
śniegu u nas prawi po kolana i dalej pada!
W żłobie się coś nieciekawie porobiło, jakaś matka złożyła skargę, że dzieci mało na dwór wychodzą. Teraz będą wychodzić codziennie, nawet przy mało sprzyjającej aurze np. wczoraj, śniegu dużo, umoczyły się te dzieci tylko zamiast zajęć manualnych dwór
Hejo
Annaoj Super, że z Karen już coraz lepiej oby się całkowicie z tego wylizała, a jak Wy się czujecie tzn. ty i twoja fasolka?;-)
aniam rosołek na takie dni jest najlepszy, ja uwielbiam jak K mi kanapki zrobi do pracy zawsze to 5 minut mam na doprowadzenie siebie do porządku.
aniez gratki kujonku
dZIEWCZYNY CZY U NASZYCH MALUCHÓW MOGĄ SIĘ JUŻ POJAWIĆ BÓLE WZROSTOWE?
Natalka drugą noc się budzi i mówi , że bolą ją nóżki.
Wydaje mi się, że tak. Mojej koleżanki syn, mając 3 lata miał, ponoć całe noce płakał z tego powodu:-( Zdróweczka dla Natalki:-(
elvie, nie wiem czemu to cię dziwi:-) Mateo pd urodzenia tak wstaje. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, kiedy wstał po 7 Ostatnimi czasy, to nawet przed 6 mu się zdarza, żeby była równowaga, Hania lubi sobie pospać, np. dziś wstała o 8.30.
Tak mi wczoraj dała w kość, od 15h płakała prawie cały czas. O 18 nie wytrzymałam, wykąpałam, i o dziwo zasnęła. Obudziła się dziś o 8.30, oczywiście przerwy na karmienie co 3 godz. miała, ale jadła i dalej spała:-)
Aniez, super sobie Bartuś to obmyślił:-)
kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
Cześc dziewczyny
ze sto lat nie pisałam- ale po tak długim detroxie cieżk owbić się w rytm pisania- aczkolwie z czytaniem u mnie ok
staram się chociaż raz w tygodniu zaglądnąc po cichu i sprawdzić co u Was- chociaż ogarnąć po kilka stron wstecz
zielona- po fb-kowych zdjęciach widze że rodzinka w komplecie wszyscy usmiechnieci i zadowoleni
Maonka-agratuluje synusia- no i dziś chyba sa jego imieninki, bo LEONEK w kalendarzu dzisiasj widnieje
Elvie- u Ciebie dalej ciągły bieg jak to na bizneswomen przystało. Super ze pomysł z nianią wypalił i jesteś zadowolona
Aniez- mądra głowa z Ciebie i bez nauki....meza zazdroszcze- mój mimo tego że kochany i pomocny w sprzątaniu jajecznice tylko perfekcyjnie usmaży- z resztą jest na bakier
Annaoj- gratuluje zafasolkowania. Mam nadzieje że Karen wróci do formy- wiadomo, jak mogło dojśc do tego urazu? mam nadzieję że żaden człowiek nie maczał w tym placów. Biedna psinka
AgaSz-r- maraton po lekarzach widzę?Korzystaj póki środki z funduszu jeszcze są- chyba ze juz nie ma bo to bardzo prawdopodobne i dygasz prywatnie
Ella- a Ty się 3maj w tym 2paku jak najdłużej- a juz napewno do tego 38 tygodnia.
A u nas, jak to u nas razz górki raz pod górkę. Antek całkowicie zaadaptował się w przedszkolu. Ma za sobą bal karnawałowy, dwa przedstawioenia w których czynnie brał udział i mase wirusowych infekcji za soba + jedno zapalenie płuc któe zakończyło sie antybiotykiem. Ale takie uroki przedszkoli. Generalnie nie ma miesiaca zebym nie wyladowala na L4. W zasadzie nic poza katarem który meczy go permanentnie od wrzesnia nie dolega ale czasami trzeba zostac jak przypaleta sie kaszel i goraczka. Od 2 m-cy wzmacniamy go neosine, i mamy przykazanie stosowania syropu AERIUS aż do maja. zobaczymy- dwa tygodnie stosowania za Nami i katar jakby nieco mniejszy.W miedzyczasie walczylismy jeszcze z ANEMIA i poziomem płytek krwi- ale chyba udało nam się wyjsc na prosta bo hemoglobina poszła w góre i zuczek nawet nieco przytył - noo myślę ze te 13 kg w końcu mamy
Poza Tym ANTOL DAJE MI TAK W KOŚĆ ZE GŁOWA BOLI- mam z nim traszny problem bo zarówno w domu jak i w przedszkolu nie słucha co sie do niego mówi, o co się prosi. Same Panie narzekały ze po sto razy mu powtarzaja ze ma cos zrobic a on kompletnie nie reaguje,. W domu czasem przez 1,5 h prosze go zeby posprzatal zabawki , najgorzej jest z ubieraniem sie i rozbieraniem- leniuch z niego straszny- popłacze się i od razu wyje ze nie umie a ja czasami z nim godzine walcze aż w końcu wyegzekwuje . Wprowadzilam tablice motywacyjna ale ona się nie sprawdza bo mojemu dziecku wisi jaka dostanie mine - czasami zamiast sprzatac mowi ze on postoi sobie w koncie a ja mam posprzatac. Gówniarz sie taki zrobił cwany ze az mnie to przeraza....ale juz ja mu pokaze jakie ma obowiazki
Dużo by pisac o tym małym nicponiu-ale mimo wszystko jest przeuroczy i kochany- chociaz podnosi mi cisnienie kazdego dnia, to opada ono wraz z pójsciem spać i z wyznaniami milosci mojego dziecka do mnie .
a u mnie - powoli. Mąz ten sam, praca ta sama i nowy pakiet przeziebieniowy- tym razem poza kaytarem i gardłem- ucho. Ale jakos daje rade i dygam do pracy- ale jak widac nie mam weny na pracowanie.
Ciesze się że w końcu odwazyłam się napisac po takiej przerwie.
3MAJCIE SIĘ CIEPŁO
Kamila
ze sto lat nie pisałam- ale po tak długim detroxie cieżk owbić się w rytm pisania- aczkolwie z czytaniem u mnie ok
staram się chociaż raz w tygodniu zaglądnąc po cichu i sprawdzić co u Was- chociaż ogarnąć po kilka stron wstecz
zielona- po fb-kowych zdjęciach widze że rodzinka w komplecie wszyscy usmiechnieci i zadowoleni
Maonka-agratuluje synusia- no i dziś chyba sa jego imieninki, bo LEONEK w kalendarzu dzisiasj widnieje
Elvie- u Ciebie dalej ciągły bieg jak to na bizneswomen przystało. Super ze pomysł z nianią wypalił i jesteś zadowolona
Aniez- mądra głowa z Ciebie i bez nauki....meza zazdroszcze- mój mimo tego że kochany i pomocny w sprzątaniu jajecznice tylko perfekcyjnie usmaży- z resztą jest na bakier
Annaoj- gratuluje zafasolkowania. Mam nadzieje że Karen wróci do formy- wiadomo, jak mogło dojśc do tego urazu? mam nadzieję że żaden człowiek nie maczał w tym placów. Biedna psinka
AgaSz-r- maraton po lekarzach widzę?Korzystaj póki środki z funduszu jeszcze są- chyba ze juz nie ma bo to bardzo prawdopodobne i dygasz prywatnie
Ella- a Ty się 3maj w tym 2paku jak najdłużej- a juz napewno do tego 38 tygodnia.
A u nas, jak to u nas razz górki raz pod górkę. Antek całkowicie zaadaptował się w przedszkolu. Ma za sobą bal karnawałowy, dwa przedstawioenia w których czynnie brał udział i mase wirusowych infekcji za soba + jedno zapalenie płuc któe zakończyło sie antybiotykiem. Ale takie uroki przedszkoli. Generalnie nie ma miesiaca zebym nie wyladowala na L4. W zasadzie nic poza katarem który meczy go permanentnie od wrzesnia nie dolega ale czasami trzeba zostac jak przypaleta sie kaszel i goraczka. Od 2 m-cy wzmacniamy go neosine, i mamy przykazanie stosowania syropu AERIUS aż do maja. zobaczymy- dwa tygodnie stosowania za Nami i katar jakby nieco mniejszy.W miedzyczasie walczylismy jeszcze z ANEMIA i poziomem płytek krwi- ale chyba udało nam się wyjsc na prosta bo hemoglobina poszła w góre i zuczek nawet nieco przytył - noo myślę ze te 13 kg w końcu mamy
Poza Tym ANTOL DAJE MI TAK W KOŚĆ ZE GŁOWA BOLI- mam z nim traszny problem bo zarówno w domu jak i w przedszkolu nie słucha co sie do niego mówi, o co się prosi. Same Panie narzekały ze po sto razy mu powtarzaja ze ma cos zrobic a on kompletnie nie reaguje,. W domu czasem przez 1,5 h prosze go zeby posprzatal zabawki , najgorzej jest z ubieraniem sie i rozbieraniem- leniuch z niego straszny- popłacze się i od razu wyje ze nie umie a ja czasami z nim godzine walcze aż w końcu wyegzekwuje . Wprowadzilam tablice motywacyjna ale ona się nie sprawdza bo mojemu dziecku wisi jaka dostanie mine - czasami zamiast sprzatac mowi ze on postoi sobie w koncie a ja mam posprzatac. Gówniarz sie taki zrobił cwany ze az mnie to przeraza....ale juz ja mu pokaze jakie ma obowiazki
Dużo by pisac o tym małym nicponiu-ale mimo wszystko jest przeuroczy i kochany- chociaz podnosi mi cisnienie kazdego dnia, to opada ono wraz z pójsciem spać i z wyznaniami milosci mojego dziecka do mnie .
a u mnie - powoli. Mąz ten sam, praca ta sama i nowy pakiet przeziebieniowy- tym razem poza kaytarem i gardłem- ucho. Ale jakos daje rade i dygam do pracy- ale jak widac nie mam weny na pracowanie.
Ciesze się że w końcu odwazyłam się napisac po takiej przerwie.
3MAJCIE SIĘ CIEPŁO
Kamila
Joł
Aniez rosołek to najlepszA zupa świata , a jeszcze w wykonaniu mojego męża , on to tak robi porządnie - 3 rodzaje mięska , tona warzyw
Wrzuciłam parę fot rzeczy dla dziewczynek naszych na odpowiedni wątek .
Gosia - i dobrze że wyłażą
Aniez rosołek to najlepszA zupa świata , a jeszcze w wykonaniu mojego męża , on to tak robi porządnie - 3 rodzaje mięska , tona warzyw
Wrzuciłam parę fot rzeczy dla dziewczynek naszych na odpowiedni wątek .
Gosia - i dobrze że wyłażą
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
Kamila wpadaj częściej! Super że się odzywasz
A do lekarzy tylko prywatnie bo kolejki takie na nfz że szok
Byłam u pani psychoterapełtki i jestem zadowolona :-) ale reszte zostawie dla siebie ;-) wybaczcie :-)
A do lekarzy tylko prywatnie bo kolejki takie na nfz że szok
Byłam u pani psychoterapełtki i jestem zadowolona :-) ale reszte zostawie dla siebie ;-) wybaczcie :-)
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Kamisia- ostatnio na FB śmignęła mi Twoja fota :-) fajnie, że się znowu pojawiłaś :-)
Aniam- ja też właśnie robię tak jak babcia kazała, tylko u mnie 2 rodzaje mięsa i tona warzyw i czas... bo rosołek lubi się pyrkolić pół dnia ... no i kupuję na ten cel... kurę chodzoną z innej rosół nie ma tego smaku. Ślina mi leci... idę jeść.
Gosia- nasze na razie nie wychodzą, bo jak to Pani ujęła, jak zaczynają 30 ubierać, to pierwsze dziecko jest zgrzane, zanim ostatnie ubiorą wiadomo takie maluchy nie wszystko założą same. Poza tym, zanim je ubiorą, to pora wracać na obiad... i zima... więc nie wychodzą, dla mnie to nie problem, ja z nim dylam na dwór... mam pewność, że się nie ugrzeje. Moim zdaniem, jak sobie nie życzysz, to pisz do dyrki, że nie wyrażasz zgody na wychodzenie na dwór w taką pogodę... wiosna się zbliża, bez przesady, niedługo będą siedzieć na dworze non stop.
Agnieszka- do specjalisty się dostać, to cud... ja chodzę, ale jak potrzebowaliśmy dla Kuby na szybko coś, to stary na żebra leciał :-) on to umie załatwić... nie wiem jak... a Ty ze sobą dylałaś do psychoterapeutki... czy mi coś umknęło? Super, że jesteś zadowolona, bo dobry psycholog, to ważna rzecz :-) my musimy z Kubutkiem na testy śmignąć, celem oceny gotowości szkolnej i tego, jak kształtuje się jego dekoncentracja uwagi :-) ale niech ten śnieg pójdzie precz ;-)
Aniam- ja też właśnie robię tak jak babcia kazała, tylko u mnie 2 rodzaje mięsa i tona warzyw i czas... bo rosołek lubi się pyrkolić pół dnia ... no i kupuję na ten cel... kurę chodzoną z innej rosół nie ma tego smaku. Ślina mi leci... idę jeść.
Gosia- nasze na razie nie wychodzą, bo jak to Pani ujęła, jak zaczynają 30 ubierać, to pierwsze dziecko jest zgrzane, zanim ostatnie ubiorą wiadomo takie maluchy nie wszystko założą same. Poza tym, zanim je ubiorą, to pora wracać na obiad... i zima... więc nie wychodzą, dla mnie to nie problem, ja z nim dylam na dwór... mam pewność, że się nie ugrzeje. Moim zdaniem, jak sobie nie życzysz, to pisz do dyrki, że nie wyrażasz zgody na wychodzenie na dwór w taką pogodę... wiosna się zbliża, bez przesady, niedługo będą siedzieć na dworze non stop.
Agnieszka- do specjalisty się dostać, to cud... ja chodzę, ale jak potrzebowaliśmy dla Kuby na szybko coś, to stary na żebra leciał :-) on to umie załatwić... nie wiem jak... a Ty ze sobą dylałaś do psychoterapeutki... czy mi coś umknęło? Super, że jesteś zadowolona, bo dobry psycholog, to ważna rzecz :-) my musimy z Kubutkiem na testy śmignąć, celem oceny gotowości szkolnej i tego, jak kształtuje się jego dekoncentracja uwagi :-) ale niech ten śnieg pójdzie precz ;-)
Ostatnia edycja:
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
Aniez niby nie z soba ale z problemem J. co do niektórych obcych osób... wyszło że gadałyśmy w 90 % o mnie ale teraz wiem gdzie tkwi sęk i jak to zrobić żeby J. czuł się bezpiecznie...zobaczymy czy mi się uda to wprowadzić w życie :-)
reklama
zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Kanadyjczycy zwariowali ;-) Trafilam juz na paczki z syropem klonowym i boczkiem, ale jakos nie zdziwilam sie bardzo, bo juz mialam do czynienia z podobnym wynalazkiem. Dzis czytam w gazecie, ze stworzyli piwo bekonowe Robia je tak, ze gotuja boczek, oddzielaja tluszcz i mieso zalewaja piwem, albo jakos tak. Tak powstale piwko jest podobno rarytasem, ja bym go jednak nie tknela...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 609
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: