reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Isabela - ja też mam dosć nowy piec i ma komputer , a mnie nie ma co te 4h w domu , a teściowa nie ma o tym zielonego pojęcia . Dwa że palenie na codzień w piecu to nie dla mnie . U Ciebie też pewnie teść czy W to robią a nie ty . J jedzie do pracy już przez 7 raną a wraca często o 19stej dopiero .
Piec kupił teść i on miał czas na dogladanie pieca , my go nie mamy .
Dlatego chcę kupić taki z dużym podajnikiem , co by się nim bawić raz na tydzień . Tylko kasa przy takim piecu już duża , bo kosztują jakieś 7-10 koła , gdzie zwykły ten który u nas stoi kosztował nie całe 3 .
Takie to dylematy domowe , które pewnie nie tylko ja mam w sezonie grzewczym . Dlatego gazem grzejemy .


Zaraz na torcika jedziemy , Olka już się nie może doczekać , bo tam jest jej ukochany piesek Lily .:-D
Mędzi mi o takiego psa :no: ale nic z tego :-D chyba bym zwariowała
 
reklama
Witam niedzielnie,

pospaliśmy, śniadanko zjedliśmy i czas się za następne zdjęcia i aukcje się brać, żeby z salonu to wszystko poznikało.

Dostałam prymulki w pięknym koszyczku - urocze!! Teraz stoją na stole i się do nas uśmiechają:)

Miłej niedzieli!
 
Aniam no W wychodzi z domu o 8.30 i wraca o 1 w nocy, teść to samo z mała przerwą na obiad o 18 jak wraca z jednej pracy. Ale rozpadają w piecu my musimy tylko pilnować co te 4 godziny poza tym teściowa cały czas w domu jest więc mamy jeszcze takie ułatwienie :-)

Elvie ja też będę dzisiaj wystawiać :-)
 
Witam i ja... ostatni leniwy dzień... głowa mnie boli jak diabli od samego rana, do tego wściekam sie lub płaczę bez powodu... niech już ten dzień sie skończy... do tego Justka zasnęła podczas wspólnego oglądania filmu, podobnie jak jej tata... za to zazwyczaj wstaje potem w takim nastroju, że tylko płacze i marudzi... dzisiaj to mi już tylko tego brakuje do zawału:baffled:

Maonka, fajnie, ze powoli układacie sobie rytm dnia...
Agnieszka, widzę, że i Ty jesteś uzależniona od pogody... czekam z utęsknieniem na lepszą:tak:
Gosia, zdrówka dla Hani... straszne jak dzieciątko tak męczy kaszel... oby obyło sie bez antybiotyku
Monia, straszne to co piszesz, ale prawdziwe... Ty jesteś odpowiedzialna za swoje dziecko i jego zdrowie, a inni wcale:no:
Aniam, udanej imprezki...
Elwirko, narobiłaś mi smaka tym tortem,
życzę Ci, abyś odnalazła:
w ciszy swoje myśli i marzenia,
w bliskich Ci osobach siłę i piękno stworzenia,
w otaczającym świecie radość istnienia,
w kolorach, smakach i zapachach
wielkość natchnienia,
a w sobie miłość.
 

Załączniki

  • emot54va8.gif
    emot54va8.gif
    28,9 KB · Wyświetleń: 93
witam wieczornie...
szkoda że jutro już poniedziałek :-p ale trochę śniegu sypnęło więc dzisiaj zabraliśmy M. na sanki...J. się oprotestował i w domu został a że babcia z dziadkiem byli na dole to mu na to pozwoliłam. Jak wróciliśmy to sie pięknie bawił :-)

Najadłam się jak bąk dzisiaj na obiad... kupiliśmy wczoraj w makro comber z sarny...mniam!!!! Pychotka :-)

Elvie wszystkiego co najlepsze!!!

Zdrówka dla chorowitków!

spokojnego wieczoru
 
ja tylko na chwilkę - nie mogę wygramolić się z kataru - nawet zaczynam się zastanawiać czy nie mam uczulenia na kota - jak jestem poza domem to katar znika jak wracam i kot sie do mnie poprzytula - mam gil po pas.
Jaksą masakra.

Od jutra w przedszkolu mamy tydzień kolorów - jutro żółty - a u nas jak na złość nic żółtego aby niunię ubrać - nic lece czegoś szukać
 
hej,
u nas trochę lepiej, ale wirus sobie jeszcze nie poszedł. Mati jutro już pójdzie do żłoba, to będzie mi trochę lżej.

Elvie, wszystkiego najlepszego!!!
poproszę linka allegro, może i ja się na coś skuszę, iza ty również.

beti, widzę, że miałaś podobny dzień do mojego. Nic mi nie wychodziło. Do tego Mati się taki rojber zrobił, że trzeba mieć oczy dookoła głowy, a i tak coś wymyśli:tak: Bez melisy ciężko:-D np. przedwczoraj Hanię paluszkami nakarmił:-) dobrze, że byłam blisko.
O piecach było. My mamy bez podajnika, i jest szał. Wiecznie się do tego pieca chodzi. Teraz kupujemy piec do nowego domu i tam na pewno podajnik będzie. Gazu nie chcę, bo gaz jest drogi i mnie nie stać:tak: Ale przy gazie znowu wygoda, ręce czyściutkie:-) O mieszkaniach/ domach. Ja blokerka, męczę się w domu. To znaczy bardzo sobie cenię podwórko. Dzieci maja gdzie biegać, grilla można zrobić, ale ile trzeba się narobić, to aż uszy więdną:-D tzn.my mamy duże podwórko, już dwie kosiarki przez trzy lata spaliłam. I w bloku co miesiąc trzeba płacić, a nie kwartalnie jak w przypadku domu.
gosienko, gratuluję!!
uciekam kłaść Matiego, bo jeszcze biega
 
Witam wieczorkiem :-)

Wczorajszo -dzisiejsza impreza bardzo udana :-) tylko nogi mnie dzisiaj potwornie bolały , wróciliśmy koło 4 nad ranem i szkoda że karnawał już się skończył :-( w przyszłym roku sobie odbijemy ;-)

Mieliśmy dzisiaj gości , rodzinka Aniezowa przyjechała i było baaaardzo miło, chłopcy Aniezowej to cukierkowe potworki ;-):-) Kuba zachwycony naszą agroturystyką czyt: hodowlą kur, na wakacje do pomocy na bank może przyjechać, oczywiście było 1000 pytań do :-D

Trole już w łóżkach leżą bo przecież jutro trzeba wstać do szkoły ;-)

Elvie wszystkiego najlepszego kochana :-)

Nata zdrówka, mam nadzieję, że jednak to nie uczulenie na kota.

Agnieszka Sarnina powiadasz ;-) może kiedyś mój S coś dla mnie upoluje ;-)

Beti trzymaj się kochana, jutro musi być lepszy dzień, też nie znoszę jak Helka w dzień zaśnie bo potem jak się obudzi to z kijem nie podchodź :no:

Aniam dzieci to zawsze zwierzaki chcą a potem wiadomo... nasz pies doprowadza mnie do szału :wściekła/y: ale cóż nie miała baba kłopotu wzięła sobie psa ;-)

Isabela super że zakupy udane :tak: a takiej mamy to wiesz że ci zazdroszczę :tak:

Monia zdrówka dla Hanki i masz rację niech już wiosna przyjdzie, słoneczko nas wygrzeje i choroby pójdą precz.

gosia jak Hanka dzisiaj? zdrówka dla niej.

zielona odgoń babo takie myśli :no: organizm musi się przyzwyczaić do nowego miejsca:tak: To kiedy małżona zostawiasz samego z Wredzią ? ;-) Coś czuję że od razu ci na Mirenę kasę da :-D

Maonka no co ty ja już taka jestem że wszystko przeżywam;-) Rośnie wam synek na mleczku mamusi :-)

Magda właśnie z tego powodu uciekliśmy z miasta na wieś, ale wiadomo jeden lubi inny tamto ;-)

Aniez jeszcze raz dzięki za spotkanko i właściwie już miałam do was dzwonić bo taaaaaka gapa ze mnie, zrobiłam placek i was nie poczęstowałam :zawstydzona/y: Sebciu z pół godziny się ze mnie śmiał :wściekła/y: mówi dzwoń do Agnieszki może jeszcze na autostradę nie wjechali i podjadą na ciacho ;-) Następnym razem się poprawię :tak:

Zmykam lulu bo oczy mam na zapałki.

Spokojnej nocy kobietki
 
reklama
Isabela - u mnie teściowa siedzi w domu ale co z tego :no:
To jest taka kobitka co ona miała swoją działkę a teść swoją . Ona się do rzeczy typu pic nie dotyka , ba ona jak ma baterie w czymś do wymiany to wali do J :szok: A jak kiedyś jej w czymś coś zmieniłam to do mnie że ja takie rzeczy umiem robić :-D:-D No myślałam że padnę . Taki był podział teść , swoje a ona gary i to co w domu . Pora obiadu była to teść siadał pod nos miał przynoszone itp . długo by pisać .
A piec kupili pod siebie , teściu zmarł i piec sobie stoi . Jak mnie będzie stać to go zmienię , w tym roku już jeden wymieniliśmy więc styka .


Elvie wszystkiego naj naj .

Fajnie na torciku było , ale Olka pieska tego swojego posiała i było wycie w domu . Na szczęście przyjaciółka go na podwórku u siebie znalazła . Olka jakoś spać poszła z czymś innym . Obiecałam jej że na bank Natalia będzie jej płakę pilnowała i się jakoś dała przekonać . Matko jak ona kocha tego swojego pieska . Od urodzenia wszędzie z tym psem . Do przedszkola oczywiście też z nią idzie i nie da sobie zabrać .
 
Do góry